CHAMBERS O ZWYCIĘSTWIE WŁADIMIRA KLICZKO
Eddie Chambers (35-2, 18 KO), pięściarz, który w marcu tego roku przegrał z Władimirem Kliczko (55-3, 49 KO) w 12 rundzie, podzielił się z nami krótkimi spostrzeżeniami na temat walki młodszego z braci z Samuelem Peterem (34-4, 27 KO).
Amerykanin stwierdził, że mistrz świata IBF, WBO i IBO wzorowo wypełnił taktykę nakreśloną przez Emanuela Stewarda i to zadecydowała o takim przebiegu tego pojedynku.
- Przewidywałem dokładnie taki scenariusz walki. Wszystko szło zgodnie z planem, od początku aż do momentu, gdy Władimir go skończył. Kluczem do zwycięstwa był fakt, że Władimir był sobą. Znakomicie trzymał dystans, kontrolował walkę ciosami prostymi i konsekwentnie trzymał się wyznaczonego planu taktycznego – skomentował na gorąco "Szybki Eddie".
NIEMA w tej chwili boksera który mógłby pokonać Władymira Kliczko.
Dużo kłopotów mógłby mu sprawić David Haye.
Briggs zostanie jeszcze szybciej poskladany przez Vitka niz Peters przez Wladka.
troche sie z Tb zgadzam ale moim zdaniem szanse w walce z bracmi Kliczko mialby tylko ktos o podobnych warunkach fizycznych bo takiego Adamka to on sobie potrzyma na dystans i jak bendzie chcial to skonczy sierpem mysle ze podobnie bylo by z heyem Wladymir ma lewy prosty przez ktory nikt sie nie przebije Czagajew tez jest ruchliwy ale co z tego skoro dostawal nostop lewy a Witek moze wystrzelic sierp od niechcenia nawet bez skrentu niewiadomo kiedy i bdzie po walce Hey bylby grozny moze z 2 rundy a Adamek wogole...
to prawda, wg mnie Haye byłby zagrożeniem dla Włada przez dłuższy czas niż Adamek, ze względu na te swoje bardzo niebezpieczne przyśpieszenia, w których Anglik potrafi wyprowadzić parę silnych ciosów, a przez resztę walki ucieka po ringu. Haye jest naprawdę wysportowany i bardziej dynamiczny niż Adamek. Wlad mógłby mieć przez parę rund problemy z utrafieniem Davida, ale trzeba przyznać, że precyzja z jaką uderza Ukrainiec jest naprawdę imponująca wiec Haye musiałby się wznieść na kompletne wyżyny swych umiejętności w uciekaniu.
No wlasnie - czekam na walki Dimitrneki z Bachtowem a potem z Albertem!
Ja się z tobą nie zgadzam. Styl Anglika z odsłoniętą i wysuniętą do przodu głową byłby idealny dla Włada i dla jego jabów.
To tego szklana szczęka.
Haye wg mnie ma mniejsze szanse z Władkiem niż Adamek.
Naszczęście Władek paroma dobrymi akcjami i ostatnią konczącą pokazał, że na te czasy jedynym bokserem, który może go pokonać to jest brat Vitek. Tak tez można powiedzieć i na odwrót...Pozdrawiam.
Otóż to .. Dokładnie.
1.Walka na dystans
2.Klincz
Za wszelką cenę unika walki w zwarciu, kiedy od razu klinczuje i walki w półdystansie, kiedy też albo klinczuje albo ucieka w dystans. Wygrać może więc z nim albo b.silny zawodnik, który zamęczy go m.in. w zwarciu albo zawodnik, który powalczy z nim w dystansie. Okazało się, że Peter nie potrafi ani jednego ani drugiego. Jeśli doszłoby do walki Haye'a z Wladimirem to jestem pewny, że Haye wybierze wariant dystansu, podobnie jak z Wałujewem. Przy czym nie będzie to dystans, w którym będzie się ustawiał pod lewy prosty tylko dystans z pochylona sylwetką, opuszczonymi rękami, bardzo ruchliwy...
Dystans z którego będzie chciał trafiać tak jak chciał trafiać Wałka.
I w tym przypadku wystarczy jeden cios, bo Wladimir nie przetrwałby takiego uderzenia jak dostał Wałek bodaj w 12-tej rundzie.
Przy całym szacunku dla Wladimira twierdzę, że poza wiekiem ma więcej słabości niż Vitek. Przede wszystkim jest asekurantem i w końcu ktoś go upoluje. Przy opisywanej powyżej taktyce Haye'a Vitek poszedłby do przodu i rozbroił Davida. Wladimir tego nie zrobi.
tylko nie wydaje Ci sie ze to wszystko u niego stowrzył Steward?
on sobie go wymyslil trafił do niego,a Włąd słucha go jak dziecko,a że wygra to mu sie podoba. Mysle ze gdyby Wład miał wiekszy luz taktyczny jego walki byłby naprawde widowiskowe i nie zawsze jednak zwycieskie a tego nikt nie chce, takze poddał sie całowicie Stewrdowi a ten z niego zrobił goscia ktory wykona niemal kazdy jego malutki pomysl. I własnie tak to wyglada a nie inaczej
Dla mnie mistrzem jest jego brat. Wladimir nie był i nie jest kompletnym bokserem. Nigdy też nie da prawdziwego widowiska.
Data: 12-09-2010 11:09:15
David Haye nie wytrzymał by nawet 5 rund z Władem.
Ja bym nawet rzekł że byłaby to walka do pierwszej "bomby" w stylu tych które aplikował Peterowi.
Pisząc wczoraj o Najmanie ironizowałem i chyba to rozumiesz. A w swojej opini na temat wczorajszej walki jesteś jak widze w zdecydowanej mniejszości nie tylko userów ale i fachowców.
Mylisz się bo bazujesz na z gruntu fałszywym fundamencie. Gdybyś napisał, że jestem w mniejszości tych, co wyrażają w tej kwestii opinię - zgodziłbym się z Tobą. Sęk w tym, że nie dostrzegasz szerokiej rzeszy ludzi, którzy nawet nie mają ochoty wypowiadać się nt. młodszego Kliczki a to oni decydują o opinii globalnej. Milczeniem wszyscy pomijają fakt, że Polsat, który transmituje naprawdę dużo walk nie transmituje Kliczków (poza walką z Albertem z oczywistych powodów). Milczeniem pomijamy ignorowanie Kliczki przez stacje amerykańskie. Milczeniem pomijamy, że większość widzów woli oglądać innych bokserów z HW byle na to zasługiwali. Ci właśnie ludzie nawet nie mają ochoty dotknąć klawiatury by z nami podyskutować.
Od wieków Mistrzami nie byli ci, którzy byli pierwsi ale ci, którzy byli pierwsi a przy tym porywali tłumy, stawali się żywymi legendami, dawali emocje... Wladimir mistrzem jest ale nie jest Mistrzem. Dla wielu to zasadnicza różnica, wielu w tej kwestii ma absolutne prawo głosić swoje poglądy, wielu ma prawo pisać, że to co zrobił wczoraj w ringu Wladimr to żenada. O Peterze nawet nie warto pisać.
Bracia zarabiają miliony na każdej walce które na żywo ogląda 50-60tyś widzów. Zaraz mi powiesz że to niemiaszki piwem nafaszerowane.
A amerykanie nie moga sie pogodzić z faktem że niewiele teraz znaczą. Przez większa część swojej kariery ignorowany był przeciez przez nich Lennox. Powiem tak! Vitali jest moim zdaniem lepszym bokserem a to dlatego że bardziej cenię siłę i mocny łeb niż ringowe cwaniactwo.
Ps.Pogadamy za dwa tygodnie po występie Diablo ))))))))))
Wyczuwanie przeciwnika; Rozmiekczenie; Wykancznie. Stawialem na Wladka przez KO w 6 do 8 rundy
Zaskoczylo mnie wlasciwie tylko kilka minejszych szczegolow:
(1) Peter przetrwal duzo dluzej niz sie spodziewalem;
(2) Peter nie dawal sie za duzo trafiac lewym "dyszlem." Czasami jego zwody cialem oraz schodzenie z linii ciosu wygladaly jak wolniejsza wersja Tysona.
(3) Peter nie probowal boksowac, kiedy "wiseli" na sobie;
(4) Wladek kladl sie na Peter ale nie bylo widac, zeby go "wyraznie" przytrzymywal.
Jezeli chodzi o styl Wladka oraz jego plan walki to wszystko bylo tak, jak sie spodziwalem. Jedyna szokujaca rzecza dla mnie byl i jest fakt, ze wszyscy przeciwnicy Wladka oraz Vitka z gory wiedza co oni beda robic w, a nikt nie moze jakos na to poradzic. Przeciez nie mozna powiedziec, ze Bracia K. zaskakuja kogos ich stylem walki!
Myślę teź, że wszyscy po głębszym zastanowieniu stwierdzą, że w niższych kategoriach jest zdecydowanie ciekawiej i to one dziś bronią honoru boksu. A to co się dzieje w HW to do nikąd.
To jest wrecz abstrakcyjne oraz teoretyczne pytanie, ktore trzeba zadac filozofom, jak tez specjalistom od "nauk politycznych."
Nie, to droga DONIKĄD hehe Ludzie, rozbrajacie mnie :D