HATTON TŁUMACZY
Były mistrz świata, Ricky Hatton (45-2, 32 KO), zdementował plotki, które wskazywały na jego definitywny rozbrat z boksem. "Hitman" przyznał, że niedawno odnowił licencję uprawniającą do boksowania i być może pojawi się w przyszłości na ringu.
Przypomnijmy, że zawodnik z Manchesteru ostatnią walkę odbył w maju ubiegłego roku. Wspomnienia z tamtego okresu z pewnością bolą do dziś, ponieważ został on zmieciony z ringu w przeciągu dwóch rund, a katem okazał się Manny Pacquiao (51-3-2, 38 KO).
- Chciałbym po raz kolejny wyjaśnić sprawę mojej bokserskiej przyszłości. Jak zwykle, jedno zdanie z całej wypowiedzi zostało wyciągnięte z kontekstu, przez co doszło do nieporozumienia. Nie kończę kariery! Odnowiłem moją bokserską licencję i jeśli któregoś dnia poczuję, że chcę dalej walczyć, to wy dowiecie się o tym pierwsi – powiedział popularny Brytyjczyk.
Irytuje mnie ten pan pomalutku. W ogóle po zaledwie drugiej przegranej w karierze i to z najlepszym bokserem świata schował się do nory i zapuścił w parę miesięcy. Co to ma być w ogóle. Wielu przegrywało i szli do przodu.
Nie rozumiem skad te informacje, jakoby mial konczyc kariere. Jak dojdzie do walki Mayweathera z Pacquiao zwyciezca powinien dac Rickiemu szanse zrewanzowania sie i wtedy Hatton bedzie wkoncu nr 1 p4p
Mogliby już mu tego zaoszczędzić......
Ricky wróci pewnie w przyszłym roku z niską wagą i nową siłą.....na pewno będzie to ciekawy powrót po dużym i bolesnym upadku.