HARRISON: TO MOJE PRZEZNACZENIE

- Możecie mnie skreślać z góry, ale na koniec to ja zniszczę Haye'a - odgraża się skazywany na porażkę Audley Harrison (27-4, 20 KO), który 13 listopada stanie naprzeciw Davida Haye'a (24-1, 22 KO) w walce o tytuł federacji WBA.

- Tego dnia zszokuję nie tylko Davida, ale i cały bokserski świat. Już rok temu mówiłem w jednym z wywiadów, że nie zakończę kariery dopóki nie zostanę championem. Teraz w końcu dostałem szansę na którą czekałem tak długo. Ta walka jest moim przeznaczeniem - zakończył były mistrz olimpijski w wadze super ciężkiej.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: KapralWiaderny
Data: 07-09-2010 16:25:53 
Oj audley audley , nawet ostatnia walkę wygrales nie oszukujmy sie - szczęsliwie... może dzieciarnia na Wyspach łyknie takie teksty ale tez pewnie nie cała :/
 Autor komentarza: Shiman0
Data: 07-09-2010 16:31:26 
no to sie zaczyna trash talking Harrisona z Haye'm. Będzie co to poczytać:)
 Autor komentarza: Daro603
Data: 07-09-2010 16:51:17 
Oj Audley zakończysz tę walkę leżąc na deskach:-o
 Autor komentarza: Daro603
Data: 07-09-2010 16:55:27 
Audley Harrison Wogule niezasługuje na walkę o pas mistrza świata federacji wba.
Szkoda że on będzie rywalem Davida Haye.
Hayemaker to wygra na 100%:-o.
Myślę że Harrison zostanie CIĘŻKO znokautowany;-)
 Autor komentarza: Peciorak
Data: 07-09-2010 17:03:04 
" Już rok temu mówiłem w jednym z wywiadów, że nie zakończę kariery dopóki nie zostanę championem."

To przynajmniej wiemy, ze Harrison nigdy nie skonczy kariery ;)
 Autor komentarza: SkazanyNaInstynkt
Data: 07-09-2010 17:04:07 
też mi przeznaczeni... dostać wpierdol na koniec kariery ;))
ale przynajmniej trochę siana zgarnie.
 Autor komentarza: kabat0302
Data: 07-09-2010 17:06:28 
Harrison nie ma szans w starciu z Haye...to nie ta półka....liczę że Haye zakończy karierę Audleya i będzie miał jaja żeby stanąć do walki z Kliczko....
 Autor komentarza: Likers
Data: 07-09-2010 17:11:56 
Takie pytanie do publiki.
Widziałem fragmenty walk z kiepskim szprotem i jakąś jedną jescze nie pamiętam.
Jak ten gość mógł zostać mistrzem oimpijskim. Rosjanie i Kubańczycy też tam byli?
 Autor komentarza: SkazanyNaInstynkt
Data: 07-09-2010 17:18:44 
po raz pierwszy na tych igrzyskach wystartowali Eskimosi...
niezależnie od wygranej czy przegranej, nagrodą dla nich był dożywotni zapas rękawiczek firmy Everlast, co by im rączki nie zmarzły... Mieć obity pysk i mieć rękawiczki ? czy nie mieć obitego pyska i mieć rękawiczki ? Zero kalkulacji, decyzja podjęta natychmiast ;))


a tak na poważnie, to jednak musiał coś potrafić... mistrzem się raczej z przypadku nie zostaje, ale kto wie...
 Autor komentarza: myyyk
Data: 07-09-2010 17:27:11 
Jeśli za miarę szans Odleja uznać korespondencyjny pojedynek za pośrednictwem Tomka Bonina, to te szanse są mizerne. Bonin stoczył z Harrisonem walkę życia, a z Haye o mało życia nie stracił, gdy mu się po lewych prostych rywala "głowa odbijała od pleców" jak napisał ktoś na tej stronie parę lat temu. Od walk z Boninem obaj nie robią wielkich postępów, ale różnica była wyraźna.
 Autor komentarza: Likers
Data: 07-09-2010 17:28:39 
Może o ćwierćfinałów jego konkurencji łapali kontuzje?
 Autor komentarza: Likers
Data: 07-09-2010 17:30:11 
Bonin miał po prostu gorszy dzień w walce z Hayem. Nie wiem może problemy związkowe.:)
 Autor komentarza: Hammer5
Data: 07-09-2010 18:38:02 
Ja nie oceniam źle Harrisona. Swóje dalekie miejsce w rankingach stara się nadrobić ostrością wypowiedzi. To byłby pojedynek moim zdaniem podobny do pojedynku np Adamka z Saletą. Kiepski już brytyjski bokser (choć kiedyś był nadzieją wielką) dostał mega szansę od wielkiego mistrza. Facet nie ma praktycznie żadnych szans w starciu z Haye.
 Autor komentarza: RaFIChWdP
Data: 08-09-2010 01:56:56 
Tak jest Audley skoncz te błazenade Haye`a to by byloby najlepsze dla boksu porażka pyskacza z rąk zasłuzonego emeryta dla Wlk B
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.