MARIOLA GOŁOTA: ANDRZEJ WYGRAŁ Z RUIZEM I BYRDEM
Mariola Gołota, małżonka polskiej legendy wagi ciężkiej, przyznała, że powrót na ring Andrzeja jest prawdopodobny. Jak się okazuje, stan zdrowia czterokrotnego pretendenta do tronu w wadze ciężkiej poprawił się. Jest to zasługą udanych zabiegów.
- Andrzej przeszedł w tym roku dwie operacje kontuzjowanego barku. Pierwszy raz od 10 lat ten bark jest naprawdę sprawny – stwierdza życiowa partnerka polskiego boksera.
ŻONY BOKSERÓW: MARIOLA GOŁOTA >>
Pani Mariola poza pracą w kancelarii prawnej ma również uprawnienia sędziego bokserskiego. Motywacją do ukończenia tych kursów były kontrowersyjne werdykty sędziowskie w dwóch walkach mistrzowskich, w których brał udział jej mąż (pojedynki z Chrisem Byrdem i Johnem Ruizem).
- Moim zdaniem Andrzej wygrał tamte pojedynki. Można powiedzieć, że jest on niekoronowanym królem wagi ciężkiej. – powiedziała.
100% zgody w walce z Ruizem Golota nie byl agresywny i dal Ruizowi walczyc w jego stylu zapasnika
z byrdem zwyciestwo, ale to byl cyba za duzy szok dla Ameryki ze Andrew znów walczy
Ja bardzo Panią Mariolę Gołotę szanuję i czuję do niej sympatię ale.. hahahaha
To tak jakby było powiedziane "Te patałachy źle punktowały, jak ja się za to wezmę, to na pewno wygrasz!". Nie, no masakra.
Gołota niekoronowanym królem HW. Padłem :D
Jeśli zaś chodzi o walkę z Byrdem uważam, że była to najlepsza jego walka w karierze. Nie żadne tam Bowy gdzie obaj byli w połowie walki w stanie podzawałowym ze zmęcznia, a na końcu Andrew dał ciała. To porażki. Z Byrdem pokazał się znakomicie a przeciwnik był szalenie trudny. Mniejszych gabarytów, giętki i zwinny. Kompletnie nie dla większego i wolniejszego boksera. I tutaj Gołota moim zdaniem poradził sobie znakomicie. Nie wygrał, absolutnie nie, ale wynik remisowy to i tak był sukces.
Andrzej Gołota to niekoronowany mistrz HW!
Jak powiedział o Andrzeju Lamon Brewster: "Jest wielki, zasłużył na bycie gwiazdą w wadze ciężkiej."
Z Byrdem wygral,z Ruizem przegral na zapasy,ale na boks wygral,a to byla walka bokserska a nie zapasy.
Powinien byc mistrzem swiata.
Zgadzam sie ze stwierdzeniem Marioli, ze Golota byl uznawany tutaj za niekoronowanego krola wagi ciezkiej po nieoficyjalnie wygranych walkach z Byrdem i Ruizem. Ten drugi pojedynek byl odrobine przespany przez Andrzeja, ale w mej opinii, zdecydowanie zwycieski...
Golocie jako jedynemu z kilku znakomitych piesciarzy, nie udalo sie osiagnac niczego innego oprocz statusu "legendy" w polsce, ale ja zawsze bede pamietal te wszystkie chwile dostarczone nam przez "Andrew"...
Pozdrowienia dla wszystkich fanow Goloty i Adamka.
Niech zyje Polska.
Przyzeklem sobie wtedy ze juz walki z udzialem Byrda nie obejrze.Az tu doszlo do walki z Golota.To byl naprawde dobry pojedynek,uwazam ze nieznacznie wygrany przez Andrew.Remis nie jest jednak bardzo krzywdzacy dla Polaka.
Co do Ruiza to na goraca zaraz po walce bylem zdruzgotany werdyktem.Jednak ogladajac ta walke po latach musze przyznac racje Przemyslawowi Salecie,ktory zaraz po walce powiedzial ze Andrew dal sobie narzucic styl walki Ruiza i nieznacznie,ale jednak przegral
Golota byl chyba jednym z dwoch piesciarzy ktorzy mieli az 4 szanse na zostanie mistrzem swiata i nie potrafil wykorzystac zadnej.Jezeli przyjmujac nawet ze 2 razy zostal oszukany to jeszcze byly dwie pozostale szanse,ktore tez zmarnowal i to w znacznie gorszym stylu.Szkoda bo mistrzami zostawali piesciarze ktorzy byli na jego poziomie jak chociazby Byrd,Ruiz,Masgajev,Briggs,Liachowicz,Ibragimov czy jeszcze kilku
co Ty piszesz?
jeśli wynik byłby sprawiedliwy to by GOLOTA wygrał te walke z Byrdem . remis TO SKANDAL ~!!!!!!!!!!!!! jakich mało.
GDYBY OSTATNIA runde jedna sedzina dała GOLOCIE (która mu sie należała) to ANDRZEJ BYŁBY MISTRZEM SWIATA !!!!!!!!
ta ostatnia runda to czyste oszystwo tej sedziny bo ostatnia runda byla bezdyskusyjnie dla andrzeja !!!!
póxniej wyszło na jaw ze ta sedzina to znajoma BYRDA !!!!!!!!!!!
LUDZIE OCKNIJCIE SIE. WALKA WYGRANA PRZEZ ANDRZEJA I TYLE
O czym Ty piszesz człowieku... widziałeś chociaż jedną walkę Byrda oprócz tej z Gołotą ? Mam wrażenie, że nie, a swoją opinię opierasz na tym, że to Andrzej szedł do przodu, a Byrd walczył z defensywy.
Otóż, taki styl miał Byrd, bo był co najwyżej napompowanym półciężkim. Tak walczył z Ibeabuchim, tak walczył z Tuą, McClinem czy Kliczką.
Walki nie wygrywa się ostatnią rundą. Większość rund była remisowych ze wskazaniem na Byrda, Chris trafiał częściej, prezentował się świetnie w defensywie i wbrew pozorom to on walczył jak chciał, nie jak go do tego zmuszał Gołota. Prawdziwą presję na Byrdzie wywarł Ibeabuchi, Gołota ani razu mu nie zagroził, przyjmując dużo kontrujących prawych.
Odrzucając patriotyczne emocje walkę punktowałem 115-113, tak jak ta "znajoma Byrda" ze wskazaniem na remis. Werdykt nie był żadnym skandalem, a jeżeli tak piszesz mało wiesz niestety. Żeby zdobyć pas, mistrza trzeba pobić, a nie się z nim bić - to różnica.
Mam pytanie do Pani Marioli Gołota. Dlaczego mój idol Andrzej, z którym jestem na dobre i na złe od wielu lat, przegrał walkę z Tomkiem Adamkiem?
Musiał, czy chciał utorować drogę Tomkowi na szczyt HW?
Chciałbym, aby odpowiedziała na to pytanie nie tylko jako żona Andrzeja, ale też jako wytrawny prawnik i nie gorszy psycholog.
ul. Wiertnicza 166, 02-952 Warszawa - idź w niedzielę i zapytaj
Gdy Ty się będziesz z nią widział, zapytaj w moim imieniu i napisz, co p. Mariola o tym sądzi. Z góry dziękuję.
wiesz...walke i tak by wygrał gdyby nie ta ''oszustka;; sedzina i taka prawda . walka moze i byla remisowa ale gdyby nie ta ostatnia runda źle typowana przez ta babe to wygrał by GOLOTA i nic tego nie zmieni.
a to czy ogladalem walki BYRDA to szczerze nie ogladałem bo to nie jest moj ulubiony jakis piesciarz zebvym musial go ogladac. w walce z golota nie pokazal klasy mistrza i tyle.
i jeszcze raz TEN REMIS TO SKANDAL bo nawet wielcy mistrzowie boksu którzy na zywo ogladali ta walke orzekli ze ten werdykt byl krzywdzacy dla GOLOTY i tyle w temacie
"wiesz...walke i tak by wygrał gdyby nie ta ''oszustka;; sedzina i taka prawda . walka moze i byla remisowa ale gdyby nie ta ostatnia runda źle typowana przez ta babe to wygrał by GOLOTA i nic tego nie zmieni."
Ok, widzę, że masz już swoje zdanie i fanatykowi nie przetłumaczysz, nawet nie będę próbował.
"a to czy ogladalem walki BYRDA to szczerze nie ogladałem bo to nie jest moj ulubiony jakis piesciarz zebvym musial go ogladac. w walce z golota nie pokazal klasy mistrza i tyle."
Kto tak uważa ? TY ? Na podstawie jednej walki ? Człowieku, ochłoń! Byrd to mistrz, który nigdy nie bał się wyzwań i walczył w wadze ciężkiej mając warunki fizyczne na półciężkiego, maksymalnie cruisera. Swój styl opierał na refleksie, technice, balansie i szybkości i prezentował się perfekcyjnie, będąc jednym z najbardziej niewygodnych pięściarzy w tej kategorii. Z takim Tuą szedł przy linach na wymianę! No ale adiPREME twierdził, że nie pokazał klasy mistrza:) OK - nie mam argumentów.
"i jeszcze raz TEN REMIS TO SKANDAL bo nawet wielcy mistrzowie boksu którzy na zywo ogladali ta walke orzekli ze ten werdykt byl krzywdzacy dla GOLOTY i tyle w temacie"
Taką walkę (oscylującą w granicach remisu) ocenić można dokładnie oglądając ją kilka razy runda po rundzie. Punktacja 115-113 lub 114-114 w pełni oddaje przebieg walki. Gołota walczył dobrze, ale za mało żeby wygrać z mistrzem.
Powtórze jeszcze raz, jedną rundą walki się nie wygrywa. Przykładów daleko nie trzeba szukać - walka Gołota vs Ruiz.
"i jeszcze raz BYRD nie pokazał klasy mistrza walczac z GOLOTA ! i tyle w temacie. byl ospał , wolny , zero dynamiki . nic i tyle taka prawda"
Na pewno jesteś odpowiednią osobą do oceny stylu walki Byrda skoro sam przyznałeś, że widziałeś tylko tą jedną z Gołotą właśnie. To, że napiszesz coś dużymi literami i postawisz wykrzyknik nie sprawia, że staje się to bardziej wiarygodne.
"ospały, wolny, zero dynamiki" - Stań na przeciwko +15 kg cięższego punchera przy linach i wdaj się w wymianę, na 10 ciosów przyjmij 2 na blok resztę przepuść i dopiero wypowiadaj się o dynamice i byciu "wolnym". Znawco.
jesli golota by wygrał to bys pisał ze mu sie zwyciestwo nie naleząlo tak ? bo wygrał minimalnie ???
a moze napiszesz ze dobrze ze ta ostatnią runde ta oszustka dała BYRDOWI skoro andrzej ją wygrał ? bo ja Cie nie kumam .
andrzej wygral ta runde i gdyby ta runde ona dała andrzejowi to golota by wygral stosunkiem 2:1 wiec co sie tak napinasz? oszustwo i tyle. skro mistrz nie daje rady pretendentowi to o czym tu mowa? andrzej powinien wygrac ta walke i tyle. co Ty chcesz podważać ? wychodzi na to ze byrd nie byl poprostu w formie w ten dzien .
Walka była w okolicach remisu. Mogła iść w dwie strony - dla mistrza lub na remis właśnie. Rezultat nie jest żadnym skandalem. Może dla kogoś, kto nie potrafi oddzielić emocji oraz patriotyzmu od trzeźwej oceny.
Dlatego jest tak, że przy remisie mistrz zatrzymuje pas. Andrzej walczył dobrze, ale za mało, żeby walkę wygrać. Tyle.
Obejrzyj walkę jeszcze raz i zobacz, że ta ostatnia runda wcale nie decydowała. To znaczy, że można przegrać większość earl&mid rounds, wygrasz ostatnią i wygrywasz walkę ?
Oglądałem tą walkę 3 razy (1 na żywo i 2 razy na chłodno, ostatni raz jakoś niedawno). Nie było knockdownów, więc punktacja 10-9, 10-10. Byrd boksował efektywniej, trafiał częściej, prezentował się świetnie w obronie.
Effective Aggressiveness - Tu na remis, ze wskazaniem na Andrzeja, bo starał się atakować. Biorąc jednak pod uwagę styl Byrda oraz fakt, że częściej czysto trafiał. REMIS.
Defense - Byrd.
Ring generalship - Remis ze wskazaniem na Gołotę.
Clean punching - Byrd.
Do tego statystyka ciosów mówi sama za siebie (CELNYCH ciosów).
Również, Jammel McCline - przecież miał Byrda na deskach!
PS.
Trafna ironia.
Foreman - 284/484 (59%) ~ 157 jabs landed, 127 power landed. Average = 24/40
Briggs - 223/494 (45%) ~ 57 jabs landed, 166 power landed. Average = 19/41
Obok tego, wynik walki Gołoty z Byrdem jest tylko jednym z wielu przykładów na "gospodarskie" sędziowanie. W Niemczach podczas walk tzw. "miszczów" tego typu werdykty są na porządku dziennym i nikt z tego afery nie robi.
KidDynamite
"Żeby zdobyć pas, mistrza trzeba pobić, a nie się z nim bić - to różnica."
Świetne stwierdzenie.
Masz rację, Byrd przy Andrew był nikim. Nie pokonał żadnego dobrego boksera, nie miał serca do walki, wygrywał tylko ze średniakami po męczarniach, uciekał z ringu i bił rekordy w przegranych walkach o pas przed czasem. Byrd to był cienias przy Andrew, niekoronowanemu mistrzowi HW.
"wielokrotnie powtarzane kłamstwo staje się prawdą"
Święte słowa.
Panowie, Gołota zremisował z Byrdem i koniec. Taki był wynik i nie ma co wciskać i przekręcać, że został oszukany. Połowa walk bokserskich kończy się tak, że strona przegrana ma jakieś wąty. To normalne. Oficjalny wynik jest oficjalnym wynikiem. Wałki, to są ale takie jak Holy vs Nikoś.
Na prawdę, na ślepo przekręcacie fakty i pokrętnie szukacie potwierdzeń własnej tezy. I w ten sposób znów robicie Gołocie złą reklamę.
"Bramki nie było. Bramkarz nie uznał gola"
:D
"jestes idiotą melock"
Myślisz, że taka opinia od Pana Nikt z netu zrobi na mnie jakiekolwiek wrażenie? Pomyśl jeszcze raz, bo jedyny efekt tego tekstu jaki napisałeś będzie taki że dostaniesz ostrzeżenie od moda.
Nie czuję nienawiści do Gołoty, to bzdura, kierujesz się jakimiś skrajnymi ocenami. Albo ktoś broni Andrew, albo jest jego wrogiem. Nie przyjmujesz do wiadomości, że ktoś może być realistą i obiektywnie patrzeć na sprawę. A fakt jest taki, że był remis, więc o czym bredzisz. Większość zauważyła, że gdybym był takim hejterem Andrzeja to chociażby w komentarzu powyżej nie chwaliłbym go za walkę z Byrdem. Ani nie martwił się, że występuje w "Tańcu z Gwiazdami", tylko trzymał kciuki licząc na jakąś skuchę.
Za wpadki go krytykuje, za zasługi dla boksu chwalę, normalne.
Nie mozna Andrzeja, ani jego roli w Polskim czy swiatowym boksie rozpatrywac jednoznacznie. Tak samo jak nie mozna traktowac jego samego jednoznacznie w kategoriach ludzkich. Wszystko w jego zyciu oraz karierze sportowej bylo bardzo kontrowersyjne.
Andrzej byl, jest oraz zawsze bedzie roznymi postaciami dla roznych ludzi.
Dla wielu Polakow byl nadzieja na wielki swiatowy sukces, bo narod byl bardzo spragniony po odzyskaniu demokracji, aby miec swojego "bohatera."
Dla wielu bialych milosnikow boksu na swiecie byl "biala wielka nadzieja" na przelamanie hegemonii czarnych bokserow ze Stanow.
Dla komentatorow bokserskich byl "nieprzewidzialnycm, zmarnowanym talentem" bo ktorym mozna sie bylo spodziewac wszystkiego: zlego oraz dobrego.
Dla zwolennikow prawa oraz wyzszych wartosci moralnych byl po prostu "zulem" z "dzielnicy", ktory tylko dzieki boksowi oraz slawie uchronil sie przed siedzeniem w wiezieniu.
Itd ....
Andrzej to nie jest jednoznaczna postacia, tak zeby go jednoznacznie oceniac. Niemniej jednak dostarczyl fanom duzo emocji, zarowno tych dobrych, jak tez tych zlych.