TONEY WRACA DO BOKSU
Łukasz Furman, Informacja własna
2010-09-03
Po mizernym debiucie w MMA James Toney (72-6-3, 44 KO) wraca tam, gdzie jego miejsce - do boksu. "Lights Out" kolejny zawodowy pojedynek stoczy 5 listopada w swoim ukochanym Detroit. Na chwilę obecną nie jest jeszcze znany rywal byłego championa trzech kategorii, ale wiadomo za to, że walka została zakontraktowana na dziesięć rund.
Podczas tej samej gali wystąpi również Evander Holyfield (43-10-2, 28 KO), który skrzyżuje rękawice z Shermanem Williamsem (34-11-2, 19 KO). Toney wyznał, iż zależy mu na tym, by dać rewanż "Holy'emu" za potyczkę sprzed siedmiu lat.
Kasy,kasy mu brakuję...Bida,ni ma koksu...
Swoja drogą został obity za to gadanie...Ale w sumie,to go lubię
No jak dojdzie do tej walki to Evander bedzie poza czynnym zyciem;)
A tam bez przesady...wszyscy za dużo fantazjujecie...po to jest sędzia w ringu by przerwać walke w odpowiednim momencie. Evander to stary rutyniarz, wie jak nie dać sobie zrobić krzywdy...bedzie za duże cieśnienie ze strony Kliczki to po paru strzałach sędzia pomacha rękami nad Holy'm i tyle tego. Kasa sie zgadza, alimenty zapłacone i gra muzyka
Wiem wiem;)..
Dla porównania Bowe to już parówa...
Hehe spotkamy sie tu za 10 lat a Holy ciągle bedzie walczył i ciągle w czołówce;) jak patrze na tego człowieka to nic mnie już nie zdziwi;)