KLICZKO: NIE WALCZYŁEM Z KIMŚ TAK ODPORNYM
- Przygotowania przebiegają bez zarzutów, zresztą jak zwykle. Dla mnie to po prostu kolejny rywal, pod którego musimy dopasować odpowiednią strategię i taktykę. Cieszę się na tę walkę, ponieważ Peter to jeden z najtwardszych i najtrudniejszych rywali za jakim dotąd się spotkałem. Wygrałem wtedy, ale on jest teraz lepszych zawodnikiem niż dwa lata temu, gdy nie sprostał mojemu bratu, Witalijowi. Wokół niego jest nowy zespół, trener i promotor, a on wygrał cztery kolejne pojedynki przed czasem, co z pewnością buduje. Stracił również sporo na wadze, co oznacza, iż będzie szybszy i bardziej niebezpieczny. Trzeba też dodać, że nigdy nie walczyłem z kimś tak odpornym, kto mógłby tyle przyjąć - twierdzi Władimir Kliczko (54-3, 48 KO), który już 11 września po raz drugi stanie oko w oko z Samuelem Peterem (34-3, 27 KO) we Frankfurcie.
Wracając do ich pierwszej potyczki, mistrz świata według IBF i WBO wspomina - Wszyscy dookoła mnie zastanawiali się, czy dam radę. Sam to wyjątkowo groźny przeciwnik, jednak ja nigdy nie przestałem wierzyć w swoje umiejętności. Znałem go, bo był moim sparingpartnerem, kiedy przygotowywałem się do walki z Charlesem Shuffordem w Las Vegas. Pewnego dnia porozbijałem mu nos i już nigdy nie wrócił, ale odwalił wtedy dobrą robotę - dodał Kliczko.
Brzmi to co najmniej dziwnie ;) Jaką strategię ? Jab jab jab jabbb jab... jab jab... ;p ?
''dobrze sie stalo'' ''widzialem ze przegra'' ze nagle taki slaby ''
a co sie okazuje ze jak jest mistrzem ok ale jak przegrywa to piszece jaki to on salby i takie inne... niech bedzie niespodzianka a przekonacie sie ze mam racje
pozdrowionia dla trzymajacych sie JEDNEJ OPINI I ZDANIA
Data: 01-09-2010 13:52:59
Jan.....- Władymir nie walczył z Sosnowskim więc o czym piszesz? Ale przed walką vitka z sosna wypowiadał się na temat Alberta z szacunkiem
Osobiście uważam, że szanse w tym pojedynku będą wyrównane, z lekkim wskazaniem na obrońcę tytułu. Kliczko niezniszczalny nie jest, kiedyś musi przegrać, a jak nie z Peterem to z kim chciałoby się rzec?:)
dlaczego wład przy zadawaniu ciosów wypuszcza powietrze... jakby mu się pompa przegrzała
Bokser zadając cios wypuszcza powietrze aby przy ewentualnej kontrze przeciwnika nie stracić przytomności.
Gdyby pięściarze zadawali ciosy na wdechu po otrzymaniu ciosu w klatkę piersiową stracili by przytomność - ot co ;)
Pozdrawiam.
Moge sie zgodzic ze remis nie bylby krzywdzacym wynikiem choc mimo wszystko uwazam ze Wlad nadrobil tamte nokdauny..Co do tej walki to zwazywszy na dobra forme Petera licze cholernie na dobra walke w ciezkiej..
Mysle, ze Waldek po kilku latach pracy z jednym z najlepszych trenerow na swiecie (Emanuel Steward)jest zupelnie innym bokserem niz by kiedys. Jest teraz prawie nie do pobicia. Zeby tylko nie walczyl tak "bojazliwie" oraz zachowawczo, bo to sie "ciezko" oglada. Z ogromym zainteresowaniem zobacze obie walki.