PACQUIAO vs MARGARITO OFICJALNIE O PAS WBC
Leszek Dudek, boxingscene.com
2010-08-31
World Boxing Council wyraża zgodę, by mająca odbyć się 13 listopada walka Manny'ego Pacquiao (51-3-2, 38 KO) i Antonio Margarito (38-6, 27 KO) miała w stawce wakujący pas WBC w wadze junior średniej.
Ostatnim posiadaczem tytułu był Argentyńczyk Sergio Martinez (45-2-2, 24 KO), lecz po pokonaniu Kelly Pavlika (36-2, 32 KO) i zdobyciu tego samego pasa w wyższej kategorii wagowej, zmuszony był oddać jedno z trofeów.
no jak co z tego, że w umownym limicie ?
gdzie Ty masz oczy człowieku ?
Pacman zdobędzie(prawdopodobnie) kolejny pas w kolejnej kategorii wagowej, można powiedzieć, że oszustwem... pas w 154 lbs, on zdobędzie w umownym limicie wynoszącym 150 lbs, gdzie tu logika kurwa ? A później będzie wychwalany pod niebiosa.. jaki to wspaniały, och, ach ... Żeby jeszcze tego było mało!! jakim cudem on może walczyć o pas WBC skoro to będzie jego pierwsza walka w tej "kategorii" wagowej ? WBC sobie jaja robi, albo ten kiep Arum ma takie dojścia...
No bez sensu to wszystko. Koleś, który nigdy nie walczył w tej "wadze", zmierzy się o pas WBC z gościem, który niedawno odzyskał licencję - za oszustwo, jedno z najgorszych które w sumie można popełnić... i to ma być aspekt czysto sportowy ? to jest farsa !! DNO !!
Manny "The king of catch weight" Pacquiao
porażka
Floyd zapłacił 1 mln USD za nadwagę wniesioną do ringu Marquezowi??
za każdy funt nadwagi miał zapłacić 300 tyś dolarów.
o ile dobrze pamiętam..
@SkazanyNaInstynkt
O ile ogólnie masz rację, to w szczegółach nie do końca.
Po pierwsze, sprawa walki o tytuł niedawnego banity i nowicjusza w tej wadze, to faktycznie przekręt- i jak słusznie zauważyłeś zawdzięczamy to Bobowi (a nie Pacmanowi).
Dwa- dobór przeciwnika to albo sprawa Organizacji, albo promotora i Organizacji. I mino, że według mnie Gips nie powinien walczyć tak szybko o mistrzostwo, to jednak Bob (i jego kasa) mu to załatwiły- łącznie z licencją. Pacman nie ma tu nic do gadania.
Trzy- według mnie umowne limity powiiny być dopuszczone ewentualnie w walkach rankingowych a nie mistrzowskich. Jednak Arum i Roach uczynili wręcz z tego element taktyki. To również ich wina, oraz Organizacji, ze na to pozwala- a nie wina Pacmana.
Cztery- z jednym się zgodzę całkowicie: boks schodzi na psy i coraz mniej w nim sportu- a coraz więcej biznesu.
fakt, dobre spostrzeżenie, że to nie do końca wina Mannego...
ale pomyśl, czy ktoś taki jak Pacquiao, może być tylko i wyłącznie narzędziem do sterowania przez Aruma i Roacha ? Trochę w to wątpię... Myślę, że nikt tam nie jest bez winy.
Dla twojej wiadomości Floyd ważył więcej i za to zapłacił kasę JMM. JMM mógł nie walczyć i rozwiązać kontrakt bo Floyd nie dotrzymał warunków kontraktu, więc nie bardzo rozumiem co Cie boli. Floyd przynajmniej bierze kolejnego po sobie w rankingu Pacman tez powinien wziąć Mosleya nie wiem co mu daje walka z kolesiem którego Mosley zdemolował chyba tylko pasek i w limicie ustalonym przy zielonym stoliku.
No racja, winny jest i trochę Manny, bo nazwisko ma wyrobione- więc i promotorów może zmieniać jak rękawiczki.
Takiego pięściarza każdy "menago" chciałby mieć w swojej stajni, więc on świadomie godzi się na ich zakulisowe gierki.
Najbardziej winni są według mnie jednak włodarze Organizacji Zawodowych, bo oni przez liberalne przepisy dopuszczają do takich punktów negocjacyjnych- zamiast precyzyjnie określić co wolno, a czego nie.
@glaude
teraz liczy się kasa - z tym się obydwoje widać zgadzamy.
Takie cyrki irytują mnie niesamowicie - myślę, że nie tylko mnie...
ale co my zwykli zjadacze chleba, możemy zdziałać w tej sprawie... hehe
nic... napluć w komentarzach na tego i tego, ale to i tak gra niewarta świeczki.
Teraz chciałbym, aby głos w tej sprawie zabrał Floyd, i w końcu dogadał sie z Pacquiao co do walki - bo przecież nie wszystko stracone, zawsze Manny może się wycofać z tego pojedynku, i zrobić walkę na, którą wszyscy czekają.
pozdro
takie działania teamu Pacquiao, komu przysporzą najwięcej kłopotów ? W większości przypadków Pacmanowi. Ale skoro zła sława mu nie przeszkadza - to trudno - teraz i tak nie liczy się co mówią o tobie, tylko ważne, że mówią...
pozdro
Nie jestem zwolennikiem catchweight, ale nie zgodzę się absolutnie, że ewentualny pas zdobyty przez Mannego nie jest nic wart. Więcej wart był pas zdobyty przez Mayweathera w walce z Baldomirem? Catchweight nie jest poza tym tylko i wyłącznie znakiem rozpoznawczym Filipińczyka. Radzę poczytać panowie, Floyd stosuje również za każdym razem cathweight. Obecnie prawie każdy znany bokser używa limitu umownego wagi (wyjątek HW). O ile Floyd może, bo nie walczy o pasy, o tyle obóz Filipińczyka zachowuje się nieprofesjonalnie. A zachowuje się tak, ponieważ federacje i ich prawa na to pozwalają.
Co do walki Mannego z Floydem napisano już chyba wszystko, więc nie będę powtarzał.
Ps. Championn ja chyba jestem tym "tumanem", bo pisałem, że Manny zdobył więcej pasów niż Floyd. Co są warte tytuły mistrza świata? Zdobądź mistrza Polski w amatorce, a zobaczysz, jakim szczytem jest osiągnąć MŚ w zawodostwie. Najlepiej jest jednak siedzieć przed kompem i wypisywać różne bzdury.