MARGARITO: TĄ WALKĄ UDOWODNIĘ, ŻE JESTEM UCZCIWY
Po uzyskaniu licencji uprawniającej go do toczenia walka na terenie Teksasu, Antonio Margarito (38-6, 27 KO) chce udowodnić, że potrafi wygrywać bez stosowania nielegalnych środków. Po aferze z początku 2009 roku największe zwycięstwa Meksykanina stanęły pod znakiem zapytania. Najbardziej kwestionuje się okoliczności jego nokautu na Miguelu Cotto (35-2, 28 KO), który dobrze radził sobie w początkowej fazie pojedynku, a z czasem osłabł i coraz bardziej odczuwał ciosy przeciwnika (substancja w plastrach wykrytych przez Naziima Richardsona utwardzała rękawice po zwilżeniu potem, a więc z biegiem walki).
- Zachowanie i werdykt Komisji Stanu Kalifornia były nie fair wobec mnie. Chciałem ich przekonać, ale oni już mieli wyrobione zdanie na mój temat. Jestem jednak szczęśliwy, bo i tak mogę walczyć z Pacquiao. Wszystko w moich rękach. Pokonując go, udowodnię, że jestem czysty i mogę wygrać z każdym. Teraz wszyscy zobaczą, że nigdy nie potrzebowałem niczego zakazanego, by zwyciężać. To dotyczy również walki z Cotto. Będzie ciężko, ale wygram z Pacquiao - zapowiada Margarito.
Nie bardzo rozumiem, co Margarito ma na myśli określając decyzję Komisji Stanu Kalifornia jako "nie fair". Według mnie nie fair jest to, że po takim numerze, jaki wykręcił z utwardzanymi rękawicami, ktoś go wpuścił z powrotem do ringu. Bokserski przestępca
Pozdrawiam
Zatem złodziej, który raz kogoś nie okradnie, staje się uczciwy? ;>
Powinien mieć dożywotni zakaz. To jest sport dla facetów a nie dla dzieci, a faceci powinni ponosić konsekwencje swoich zachowań.
A jakby zabił przeciwnika ???
Na szczęście teraz dostanie potężny wpierdol od Mannego.
Na miejscu Mannego nie nokautowałbym Go tylko masakrował i obijał do ostatniej sekundy 12 rundy !!!!
-galę można reklamować jako: "bardzo dziki zachód" albo "bokserskie rodeo w Texasie" ew "wolna amerykanka -wszystkie chwyty dozwolone" też będzie pasować
On powinien byc dozywotnio zdyskwalifikowany.