OENER MA WCIĄŻ NADZIEJĘ NA ADAMEK-SOLIS
Po zwycięstwie Tomasza Adamka (42-1, 27 KO) nad Michaelem Grantem (46-4, 34 KO), jako pierwsza propozycja kolejnej walki, padła ze strony Ahmeda Önera, który zaproponował "Góralowi" starcie ze swoim podopiecznym Odlanierem Solisem (16-0, 12 KO). Kubańczyk ma walczyć 9 października, ale dotąd nie wybrano jeszcze jego rywala. Öner, szef grupy Arena, nie ustaje w staraniach aby doprowadzić do pojedynku.
- Starcie Adamka z Solisem byłoby najlepszą walka w wadze ciężkiej w tym roku - przekonuje promotor - Tą walkę można było by w Stanach Zjednoczonych dobrze sprzedać, mimo kryzysu w wadze ciężkiej, który tam panuje. Bardzo możliwe, że waga ciężka po tej walce by odżyła. Jedno jest pewne, zwycięzca walki Adamek-Solis, byłby godnym i chyba bezdyskusyjnym przeciwnikiem dla jednego z braci Kliczko lub dla Haye'a - podkreśla Öner. Kubańczyk ma walczyć 9 października, ale jego promotor jest otwarty na inne daty.
- Myślę, że Adamek z Solisem nie zawalczy na początku października, lecz jeśli Solis zda w październiku następny test, to możemy usiąść się do stołu i porozmawiać o walce w listopadzie bądź grudniu. Mój podopieczny jest już gotowy na tak dużą walkę, jeśli uda się porozumieć z teamem Adamka, na pewno staniemy do tej walki - zapewnił Ahmed Öner.
bardzo sympatyczne fotki z domu Adamka
Oczywiscie, ze Adamek to nie jest Tyson, ale to nie ma nic wspolnego z obecna konwesacja, nieprawdaz???
Adamek jest w sytuacji, gdzie jego niezaleznosc od wielkich stacji HBO i SHO powoduje wzrost jego akcji i zdecydowanej popularnosci nie tylko wsrod Polonii ale rowniez wsrod sympatrykow dobrego boksu na Wschodnim Wybrzezu.
medialnie to właśnie 'Thomaz Adamek' by nakrecał walke dlatego obóz Solisa zaciera ręce. tomek by zyskał na takiej wygranej ale w oczach fachowców. Z marketingowego punktu widzenia jest nieopłacalna, ryzykowna z gościem za którym nie idzie głośne echo.
Co nie znaczy, że się kiedyś nie spotkają. Jeśli Solis będzie odnosił sukcesy to po starciu z Kliczko Adamek na pewno będzie chciał się z nim spotkać. Nie ważne czy wtedy jako obrońca pasa czy nie. To byłaby po prostu dobra walka, dla kibiców, sportowo i finansowo.
Na razie jednak cel obrany i trzeba się tego trzymać.
To świetny technicznie, cholernie mocny i szybki, jak na swoje gabaryty, bokser wagi ciężkiej, który ma obecnie okres rozpasania. Facet żył przez wszystkie lata swego życia w komunie, a jak wiadomo, w komunie się nie przelewało.
Połknęła go Ameryka w 2006 roku i chłop nie może się nią nacieszyć. To jednak bardzo dobry zawodnik, niski co prawda, ale w odróżnieniu do Adamka jest naturalnym ciężkim z wszystkimi tego atutami (czyt. potężny cios). Gdyby był w reżimie treningowym, ale takim naprawdę surowo przestrzeganym, mógłby usadzić każdego z braci na dupę, o Haye nie wspominając. Dlaczego? Bo, jak każdy kilkadziesiąt lat ćwiczący amator, ma bajeczną technikę jak na swoje gabaryty. Nie ma tylko chęci do twardego treningu. Jest leniwy zwyczajnie.
Nie zgadzam się z Twoją opinią, że nie jest postacią znaną w Ameryce. Jeszcze nie tak dawno się nim cieszyli jak pieskiem, bo był ich nadzieją na powrót pasa HW do USA. Walka przyciągnęłaby ludzi i sprzedałaby się moim zdaniem nie najgorzej. Kupa ludzi by to obejrzała, choćby, by zobaczyć, co jest teraz z Solisem. Adamek ma również wystarczająco liczne grono fanów.
Tym, co tu najważniejsze, jest termin. Tomek wyzionąłby ducha na treningach i w dniu walki byłby przetrenowany. Kryzys w początkowych rundach, potem ciężkie KO wykluczające go być może na resztę życia. Zgadzać się na 9 października to samobójstwo. Bokserzy zawodowi zarzynają się na treningach jak psy, a zwłaszcza ci z topu. Grant bardzo mocno dał się Adamkowi we znaki. Na głowę też sporo przyjął nasz Góral. Potrzeba czasu, żeby odpocząć. Jak Tomek będzie nadal w takim tempie walczył i toczył 12 rundowe batalie to całkiem niedługo może zacząć już mu mózg szwankować. Bokser nie maszyna, musi mieć czas na dojście do siebie. Przecież on przyjął jakieś kilkaset ciosów łącznie. Ludzie czasem po jednym skutecznym na ulicy nie mogą dojść do siebie do końca życia.
Walka z Solisem? Jak najbardziej. Dlaczego? -Ponieważ bokser musi mieć wyzwania, walczy wtedy mądrzej. Walka z Solisem? Tak! Kiedy? Jak Adamek wypocznie na tyle, by zatęsknić za przywaleniem komuś w gębę. Floyd odpoczywa nawet po rok i jest ok.
Ale nie o tym chciałem - czemu nie komentujecie słow Oenera, że "Bardzo możliwe, że waga ciężka po tej walce by odżyła". Moim zdaniem HW trzyma przy życiu kolejka pretendentów (szans oni z Kliczkami za wielkich nie mają, ale dwóch mistrzów olimpijskich i Adamek, to zawsze jakiś znak zapytania) - tego brakowało, żeby zaczęli się naparzać między sobą.
W walce z Adamkiem moim zdaniem zamęczył by Adamka skracając dystans i bijąc w korpus a w późniejszych rundach przeprowadził egzekucję.
ale jako wydarzenie sportowe bylo by co ogladac.
Nie mozna pogodzic tych dwuch rzeczy.-jak sie nie chce podjac ryzyka to trzeba walczyc z kelnerem.
A znowu jak sie chce walczyc z kims dobrym zeby byla uczta dla kibicow to mozna przegrac.
Tak zle i tak nie dobrze.
Ktora opcje wybrac? Hmm...
Solis ograł by Adamka jedna reka i bez oka albo całkiem na slepo gdzie Adamkowi do Solisa, dlatego tej walki nigdyyy niebędzie heheheh"
Nie wiem jak to jest mozliwe, ze Adamek jest tak niedoceniany w Polsce. Rozumiem, iz jest tutaj grupa fanow Goloty i grupa fanow Adamka, ktore to zespoly staraja sie zwalczac nawzajem. Jest to pewnego rodzaju smutne, ale coz... bardzo takie prowincjonalne i niesmaczne. Ja uwielbialem walki Goloty (bylem na 6-ciu) a teraz uwielbiam Adamka (5 na zywo dotychczas) i nie widze niczego zlego w tym by cieszyc sie nimi bez zadnych "cwokowatych" podzialow.
Wracajac jednak do kwestii Solisa, to jezeli ktokolwiek ma pojecie o boksie ZAWODOWYM, to doskonale wie iz Kubanczycy nie sa zadna potega i Solis jest tego znakomitym przykladem. Dowody: leniwy, ze slabym kondycyjnym przygotowaniem, przypominajacy sylwetka raczej podstarzalego golfera niz boksera, praktycznie nierozpoznawalny w mediach amerykanskich (oprocz Miami), nie majacy szerszej bazy fanow w US, nie majacy za soba grupy promotorskiej, ktora bylaby zainteresowana jego promowaniem na rynku... Moglbym wyliczac jeszcze dluzej, ale punkt jest jeden. Adamek nie potrzebuje i nigdy nie bedzie potrzebowal solisa do niczego by osiagnac swoje cele. Znacznie wieksze znaczenie marketingowe na naszym rynku mialy zwyciestwa nad Chrisem arreola i Michaelem Grantem, niz ewentualny pojedynek z kims takim jak Kubanczyk.
Powodzenia.
- porownaj zainteresowanie medialne towarzyszace Adamkowi i Solisowi
- sprawdz blogi bokserskie i roznego rodzaje forum, by stwierdzic, ze nikt tak naprawde nie jest zainteresowany kim jest Kubanczyk i co moze osiagnac,
- Ring Magazine umieszcza na swych stronach informacje o Adamku od 5 lat z niesamowita regularnoscia, natomiast Solis jest niemalze kompletnie pomijany
- gdybys jakimukolwiek specjaliscie od boksu powiedzial tutaj, ze Solis jest w stanie zapelnic widownie z 10-ma tysiacami miejsc, to uslyszalbys salwe smiechu albo zwyczajny gest zignorowania...
Moge wyliczac znacznie dluzej, ale moj punkt jest taki, iz Solis jest kompletnie nikim (takim zawsze byl i nie przypominam sobie by kiedykolwiek ktokolwiek wiazal z nim jakakolwiek nadzieje tutaj)i nie sadze bysmy byli w stanie znalezc jakiekolwiek zrodla, z ktorych wynikaloby cokolwiek innego.
Oczywiscie mowie caly czas o rynku amerykanskim. Nie mam zbyt duzo wiadomosci o tym co dzieje sie w bokserskiej Europie, gdzie byc moze Solis jest kims waznym...
szacuneczek.
"Czy az tak naprawde Goral zalazl Ci za skore"
Nie zalazl mi za skore wcale!
Doceniam to co osiagnal w sporcie i szanuje.
A komentarze sa takie a nie inne bo zawsze pisze to co mysle.
-Jaka walke chcialbys obejrzec?
T.A. v Whitaker czy T.A. vs Solis?
Mysle ze ta druga.To masz juz wytlumaczenie do mojego wczesniejszego komentarza.
Nie ma w tym momencie znaczenia czy Solis jest medialny czy nie. Chodzi tutaj bardziej o wyzwanie jakim ze sobą niesie Kubańczyk. Ewentualne pokonanie go da nam odpowiedz na temat walki Adamek - heya. Bo moim zdaniem jeżeli Adamek wygra z Solisem to ma bardzo duże szanse na pokonanie Haya. Mimo ze walka , walce nierówna.
Pozdro