ARUM: NIKT NIE WIE CO PLANUJE MAYWEATHER
Leszek Dudek, boxingscene.com
2010-08-26
Kilka dni temu Floyd Mayweather Jr. (41-0, 25 KO) pośrednio wypuścił informację, że wkrótce poznamy nazwisko jego najbliższego przeciwnika. Bob Arum, szef Top Rank, nie ma pojęcia co tym razem planuje "Money".
- Nie wiem, nic mi nie przychodzi do głowy. Domyślam się jednak kto szykuje tę ofertę i gdybyście się dowiedzieli, pospadalibyście z krzeseł - zapewnia promotor.
Arum skomentował też zawiązanie się niezwykłego duetu Mayweather-King. Prezydentowi Top Rank udziela się wrażenie, że pozorna współpraca to forma obopólnej autoreklamy lub desperacki ruch ze strona Dona.
- To przejaw słabości Kinga. To nie jego styl, ale tak naprawdę nikt nie wie co myśli i robi Mayweather - powiedział Arum.
Prawda..
Nie Manny, to ktoś inny z topu niech będzie- ale nie bezczynność.
hahaha,pewnie sra w gacie i unika każdego,szczególnie w ostatniej walce wziął Mosleya,najgroźniejszego pięściaża,którego Roach oficjalnie skreślił z listy potencjalnych przeciwników swojego pupilka,żeby kuku mu nie zrobił...
a tu sie smieja z ludzi co wierzyli w Golote a ty dalej swoje o Floydzie- pogodz sie z tym ze wtoj idol na stare lata zwacial i nie ma juz jaj a widmo porazki go paralizuje
We Floyda wierzyć nie trzeba,bo On już jest na szczycie od dawna.A walka z Pacmanem się odbędzie i pęknie mit Filipińczyka
ciekawe jakbyś pisał, gdyby Floyd nie był czarny ;-)
Dobrze, że Manny się nie boi nikogo i niczego... dowodem na to jest chęć stanięcia w szranki z gipsowymi pięściami ;] bo nawet to mu nie straszne ...
wielki rzekomy król P4P
Mr. 'catchweight' Pacquiao
pozdro
Nie przesadzaj..Margaritto oprocz tego ze jest gipsem jest tez groznym i dobrym bokserem!!!
A prawda jest taka ze to 'bokser dekady' kolejno dobiera sobie przeciwników sporo większych, odwadniając i osłabiajac ich, po czym błyszczy na ich tle, piorąc ich z wszystkich płaszczyzn wzbudzajac zachwyt swoich fanów. Bo prawda jest taka ze margarito jest kolejnym zawodnikiem z toprank rzuconym na pozarcie pacmanowi by powiększyć jego dokonania i zasługi. Dziwi mnie tylko ze to nie on a Floyd jest nazywany tchórzem... Flody wziął najgroźniejszego, poza pacquiao mosleya. Co więcej, dla mnei to mosley stanowi, a wlasciwie juz stanowil, większe zagrozenia dla floyda niz filipińczyk