HAYE: WYPŁATA HARRISONA NIE POKRYJE KOSZTÓW LECZENIA
David Haye (24-1, 22 KO), do którego należy pas WBA w wadze ciężkiej, nie zwlekał z odpowiedzią na słowa Audleya Harrisona (27-4, 20 KO), który obiecuje, że 13 listopada złamie słynącego z podejrzanej szczęki przeciwnika.
Od pewnego czasu trwają negocjacje i wygląda na to, że pojedynek jednak dojdzie do skutku. Blisko 39-letni "A Force" to złoty medalista olimpijski z Sydney. W ostatnim pojedynku klasycznym "lucky punchem" znokautował przeciętnego Michaela Sprotta (32-15, 17 KO) w dwunastej rundzie walki o pas EBU. Wcześniej w ringu dominował Sprott, który w lutym 2007 roku nieoczekiwanie ustrzelił Harrisona.
- Zamknij gębę Audley, bo jeżeli jakimś cudem spotkamy się kiedyś w ringu, to największa w karierze wypłata nie pokryje kosztów twojej rehabilitacji - grzmi 29-letni "Hayemaker" na swoim Twitterze.
Mistrz nie powinien walczyć z kimś pokroju Harrisona , co innego Bracia , którzy nie mają z kim walczyć ale David Haye???
Z nim do walki jest wielu chętnych ...
Mógł by już wybrać np. Arreole albo Chagaeva.
Z Arreolą było by ciekawie bo angola trzeba zepchnąc do defensywy to sie pogubi jak z Solisem w amatorce... A no i szkło zadziała.
Haye chyba chce sie zrewanzowac za wjeby w amatorstwie.
A moze boi sie nastepnej porazki z Solisem?
Ale faktycznie walka z braćmi K prawdopodobnie zakończy się ciężkim nokautem a patem już nie będzie wypłat na poziomie kilku mln.
Z Adamkiem pewnie też nie wyjdzie - bo realnie jest gorszy i mógłby przegrać - skutek jw.
Ziomek co ty wogóle pie.dolisz?!Po Adamku jezdzisz a zobacz z kim ten twój Haye walczy.I to już nie po raz pierwszy.Davidek nie musiał do tej pory uciekać bo wystarczy tylko spojrzec na klase jego przeciwników i już masz odpowiedź.
Adamek - Estrada, Arreola, Grant
Chickenmaker - Bonin, Barret, Waluev i prawdopodobnie Harrison
Z Waluevem wszyscy widzieli co było.Po tej walce niektórzy twierdzili że mógłby śmiało startować w biegach sprinterskich.I jeszcze te 2,3 ciosy na runde.Poprostu brak słów.Po takim prawym jakim Grant poczęstował Adamka w 6 rundzie to Hayea by wybudzali z 3 miesięcznej śpiączki.
Oj jak ja bym chciał żeby doszło do walki Adamka z Hayem.W USA w Angli, wszystko jedno.Dopiero wtedy byś zobaczył jaki poziom prezentuje twój mistrzuniu.
Podpisuję się pod tym co napisałaś. Bardzo wyważona i trzeźwa ocena.
Co do Tomka kondycji. Faktycznie zaskoczył jej spadkiem, ale z Arreolą było OK. Więc niech może wrócą treningi pływackie, no i bieganie i skakanka do bólu.
Według mnie Góral jedeny atut jaki może zbudować w ciężkiej to wlaśnie wytrzymałość. Siły ciosu nie poprawi, szybkości rąk też. Technikiem lepszym też już nie będzie. Zresztą nie musi- jak na obecną HW jest naprawdę dobry technicznie.
Dlatego ja postawiłbym wszystko na kondycję. Adamek ma chyba obecnie w ciężkiej najszybsze nogi, więc pozostaje "TYLKO" wytrenować "żelazne" płuca i "tytanowe" serce.
Do tego dodałbym taktykę z rwanym tempem- na zamęczanie tych wielkoludów i wokół tego budował styl walki Adamka w wadze ciężkiej.
Rwanym tempem biegają kenijscy i etiopscy biegacze- i nikt nie dotrzymuje im kroku.
Reasumując Tomek jest wręcz SKAZANY na poprawienie kondycji i zbudowanie swego stylu w ciężkiej z morderczym i rwanym tempem.
Takie jest moje zdanie.
Wiem że sposób, a raczej krótki czas w jakim Haye zdobył pas mistrzowski niekoniecznie zasługuje na pochwałe. jego charakter i pyskowanie nie każdemu sie podoba i rozumiem to. Mi osobiście to nie przeszkadza. Jedni lubią 'cwaniaczków' jak haye czy floyd, inni nie. Mnie osobiście to nie przeszkadza, powiem nawet więcej, lubie takie zachowanie. Oczywiście do pewnych granic, o wiele bardziej wole styl pewnego siebie i bezgranicznie ufajacego w swoje umiejetnosci juniora niz haye'a wyśmiewajacego np. wygląd wałujewa. Davida lubie oglądać, jego walki sa ciekawe jak na dzisiejszą cieżką. W walce z nikosiem mnie równiez zawiódł. Zdaje sobie jednak sprawe ze gdyby przed walka nie zawarł układu z Sauerlandem to miałaby ona zupełnie inny przebieg, mimo to mógł pokazac cos więcej, a nie ograniczać się do minimum. Co do walki z Kliczko - myśle ze predzej czy poźniej musi do niej dojść, i nie zdziwiłabym sie gdyby po niej, niezaleznie od wyniku haye zakonczyłby kariere ;) po prostu ryzyko porażki w takiej walce jest bardzo duże i haye woli stoczyć kilka walk za które dobrze zarobi i poxniej postawic wszystko na jedna karte walcząc z jednym z braci (i oczywiscie przy okazji zgarniając kolejna wielka wypłate, tym razem najwiekszą w życiu). Nie robie sobie jednak nadziei na ta walke w najbliższym czasie. Teraz Audley, potem pewnie obowiazkowa obrona z Czagajewem, następnie być może adamek (walka na wyspach sprzeda sie swietnie, anglicy i polacy zapełniliby duży stadion bez problemu) no a na koniec, oczywiscie w przypadku wygrania wszystkich walk które wymieniłam, walka z vitalim
Prawdziwym mistrzem jest się nie tylko ze względu na większy pasek na brzuchu. Haye to naprawdę dobry bokser, ale psychikę ma niestety dzieciaka przeżywającego burzę hormonów i zachłystującego się swoją nową zabawką. Wrzeszczy, znieważa, grymasi, odgraża się - potem nagle milknie, co 5 min. zmienia decyzje. Takim np. Kliczkom czy Adamkowi nie dorasta tu nawet do pięt. Ktoś może napisać, że Muhammad Ali też długo miał podobny okres, ale on przynajmniej nie robił tych infantylnych uników. Wychodził do ringu z każdym.
Czasy się zmieniły. Pieniądz wygrywa obecnie walkę z cnotami prawdziwych wojowników.
Pierdolona pizda, nie wiem jak można tego kmiota kurwa lubić co gorsza bronic!!!! Większość z was tu kurwa popierdoliło, krew mnie zalewa jak wchodzę na te forum i czytam te wasze kurwa gnioty!! Ekscytujecie się kurwa walką GeyaHaye z kurwa jakimś cieniasem z chuj wie skąd, co to kurwa jest ten Harrison mój worek treningowy w salce ma lepszy bilans niż to ścierwo!!
Laura, hmmm widzisz słonko, dla Ciebie boks to przede wszystkim marketing a tak nie powinno być...
Gdzie ci wielcy mistrzowie gdzie te wielkie pojedynki...!!!!
troche Cie chyba poniosło. nikt tutaj nie napisał że walka wywołuje u niego emocje. kazdy wie ze bedzie bardzo jednostronna. ja nie pisze ze boks to dla mnie marketing - przedstawilam swoje przewidywania co do decyzji haye. poza tym ciagle wyzywanie go od gejów jest żałosne. pisałam wyżej że chłopa można nie lubić i to rozumiem, ale takie same komentarze pod każdym newsem o nim sa już nudne i żałosne. gdyby jeszcze chociaz byl nim w rzeczywistosci...
Tym bardziej że Geya kiedyś obserwowałem i też miałem nadzieje że będzie to zbawca...
Niestety, pomyłka, okazał się zwykłym cieciem i nie dostrzeganie tego jest brakiem wiedzy w temacie...
Bo tak naprawdę wszystkie pasy zdobyte w cruiser zdobył po walkach ze ŚREDNIAKAMI, wszyscy wiedza ze w tym czasie wagą cruiser rządzili Cunningham i Adamek. Później spierdolił do ciężkiej, dostał pas od przekręta Sutherlanda i teraz będzie wkręcał całemu światu co to on za wielkich wojowników teraz bije hehe!!! Ruiz vs Haye to to samo co Adamek vs Gołota tylko ze bez odpowiedniej promocji Adamkiem nikt się nie zachwycał...
Od dawna wiadomo że ta walka dojdzie do skutku. Teraz jest walenie ściemy i uprawianie trash talkingu w mediach żeby wzbudzić jakiekolwiek zainteresowanie taką nędzą. Liczą że część baranów to łyknie..
Nic dodać nic ująć...
Aha,to tak to się teraz zaczyna ?
Rzekomo niby Haye nie chcę się lać z takim bumem jak Harrison,ale nakręcą ludzi na Twiterze-powyzywają się...I że niby to sprawa osobista...Haye nie chce walczyć z Harrisonem,ale musi,bo ten go wyzwał...
Buahahahaa