HOPKINS PRZYJMIE WYZWANIE PASCALA
Dość nieoczekiwane zwycięstwo Jean Pascala (26-1, 16 KO) w starciu z Chadem Dawsonem (29-1, 17 KO) nieco przewróciło układ sił w wadze półciężkiej. Przed pierwszą w karierze porażką "Bad" miał w planach pojedynek z Lucianem Bute (26-0, 21 KO), a w następnej kolejności potyczkę z Tavorisem Cloudem (21-0, 18 KO) i starcie z triumfatorem Super Six. Wszystkie te plany uległy teraz zamrożeniu, a Kanadyjczyk, do którego należą pasy WBC, IBO i magazynu "The Ring" po wygranej walce rzucił wyzwanie m.in. legendarnemu Bernardowi Hopkinsowi (50-5-1, 32 KO).
- Rozmawiałem już z Bernardem i wiem, że zamierza przystać na propozycję Pascala. Wystarczy, że się spakujemy i możemy lecieć do Kanady. Hopkins znów pokaże co znaczy doświadczenie i da lekcję boksu kolejnemu młodszemu o dwie dekady rywalowi. Ludzie nazywają Pascala królem półciężkiej, bo pokonał Dawsona, ale to nie on siedzi na tronie tej dywizji. Berło należy do "Kata", a on jest gotowy na kolejny występ - powiedział Richard Schaefer z Golden Boy Promotions.
Jeśli mnie pamięć nie myli, to byli skłóceni.
Hahaha, też prawda :D
No ale nie bądźmy ździwieni jeśli Hopek tymi swoimi cyrkami i doświadczeniem wyjdzie na swoje i wygra taki pojedynek.
Ja szczerze mówiąc też stawiałbym raczej na Bernarda ale jestem więcej niż pewien, że walka będzie pełna fauli i taczania się po ringu.
A pyskaty i zarozumiały Chad Dawson dostał to co mu się od dawna należało , chodził z ,,arbuzami po pachami" ważniak jeden...
zgadza się
ale ja mówię o bardziej współczesnych czasach a nie zamierzchłej przeszłości od pojedynku z Pavlikiem mięły prawie 2 lata i od tego czasu nie bił się z nikim znaczącym a do walki Dawsona z Pascalem i Glena z Cloudem to Dawson był nr1 a Glen nr2