MARGARITO: POKONAŁBYM GO WSZĘDZIE
Antonio Margarito (38-6, 27 KO), który nie uzyskał licencji uprawniającej go do toczenia walk na terenie stanu Kalifornia, nie martwi się o miejsce jego najbliższego pojedynku. 13 listopada na gali PPV Meksykanin zaboksuje z najbardziej utytułowanym pięściarzem ostatniej dekady - Mannym Pacquiao (51-3-2, 38 KO). Starcie najprawdopodobniej odbędzie się na olbrzymim obiekcie Cowboys Stadium w Arlington.
"Tony" jest przekonany, że Teksańska Komisja wyrazi zgodę na przywrócenie mu licencji na terenie swojego stanu. Jeśli jednak tak się nie stanie, pewny siebie Margarito twierdzi, że może walczyć z "Pacmanem" nawet na Filipinach.
- Jestem tak pewny swojej wyższości, że lokacja nie ma dla mnie żadnego znaczenia. Po niesatysfakcjonującym nas werdykcie Komisji Stanu Kalifornia wraz z Top Rank zastanowimy się nad kolejnym krokiem - powiedział 32-letni Margarito.