DON KING: MAYWEATHER ZNOKAUTUJE PACQUIAO
Don King wciąż ma nadzieję, że Floyd Mayweather Jr. (41-0, 25 KO) popełni pierwszy od kilku lat błąd w obliczeniach i podpisze kontrakt ze znanym z pazerności promotorem. King uderza w najbardziej czuły punkt pięściarza, obiecując, że pozwoli mu zarobić największe w karierze pieniądze.
- Z nikim nie zarobi tyle co ze mną. Nikt tak nie ściąga pieniędzy. Chyba nigdy nie przestanę sam siebie zadziwiać. Robię to dla ludzi, a oni chcą walki Mayweather-Pacquiao. Każdy fan boksu chętnie zapłaci za ten pojedynek. To będzie jak "Rumble in the Jungle", a wtedy nie było takich możliwości promocyjnych - zapewnia promotor.
Don jest pełen podziwu dla Manny'ego Pacquiao (51-3-2, 38 KO), ale nie daje mu najmniejszych szans w starciu ze znacznie większym Amerykaninem. W ich ewentualnym starciu przewiduje nokaut na Filipińczyku.
- Nie chodzi tylko o walkę z Pacquiao. Chcę, żeby Floyd pozwolił mi pokierować swoją karierą. Pacquiao będzie tego częścią. To dwaj najlepsi pięściarze świata, ale Mayweather pokonałby Manny'ego przez nokaut. Pacquiao ma dwie szanse: niewielką i żadną. Ta pierwsza właśnie wyjechała z miasta - powiedział King.
Co do kinga,to wątpię że z nim co kolwiek podpiszę co najwyżej to by go zniszczył...
Uuu, stary, widzę że powtarzasz ułożone wcześniej teksty jak nasz Kostyra :)
Do tej walki nigdy nie dojdzie a już z pewnością Floyd, który ma "psychos eliktus coptus" na punkcie kasy nie pozwoli abyś "pokierował jego karierą". Tak, już to widzę... ;)