HUCK OBRONIŁ TYTUŁ
Marco Huck (30-1, 23 KO) nie dał najmniejszych szans Mattowi Godfreyowi (20-2, 10 KO), stopując go pod koniec piątej rundy.
Mistrz świata federacji WBO kategorii cruiser od pierwszego gongu przejął kontrolę nad rywalem, spychając go do głębokiej obrony szaleńczymi, choć trochę chaotycznymi atakami. Amerykanin ograniczał się do uników i pojedynczych "jabów", co oczywiście nie mogło zatrzymać nacierającego Niemca. W ostatnich sekundach drugiego starcia Marco złapał pretendenta długim prawym prostym, po którym był on liczony do ośmiu. Godfreya uratował gong, ale od trzeciej odsłony znów został zepchnięty do głębokiej defensywy.
Koniec nastąpił w piątej rundzie. Huck w narożniku trafił prawym sierpowym i Matt znów wylądował na macie. Po kolejnym mocnym ciosie challenger zaliczył trzecie deski, a chwilę po liczeniu i kolejnym mocnym prawym championa, sędzia Genaro Rodriguez przerwał pojedynek, ogłaszając zwycięstwo mistrza. Tym samym Huck już po raz czwarty obronił pas federacji WBO.
Ten Huck to straszny cepiarz, a do tego ta jakże złożona taktyka: Podwójna garda i iść tak długo do przadu, aż manekin będzie przy linach, następnie wymachiwać łapami, aż coś się stanie .... szkoda gadać.
W takich sytuacjach żałuje, ze Tomek nie czyści po kolei tych "miszczów".
Podczas transmisji towarzyszyła mi refleksja, że dawno nie widziałam tak słabego boksersko zawodnika.
Fauluje jak szajbus, ciosy w tył głowy, ciosy po gongu, poniżej pasa, trzyma wyprostowaną rękę na twarzy zawodnika, wypycha go za liny.
Praca nóg zerowa, podchodzi pod zawodnika, tak jak to opisujesz, a potem zaczyna wachlować cepami zza tyłka.
Matt był lepszym bokserem, ale zwyciężyła siła.
Też myślałem, jak by pięknie Adamek na nóżkach go oszukał, i przycelował prawym.
Myślę, że Włodarczyk mógłby z nim naprawdę wygrać, jest o niebo lepszy technicznie, ma cholernie mocny cios i nie dałby się tak zepchnąć do lin.
Dawać go na Diablo.
Ale fatalny boks Hucka, w latach '90 taki pięściarz nie miał by prawa bytu.
A, tak na marginesie, przytoczę Wam na dobranoc komentarz mojego ojca (pasjonat boksu od lat '60 ) po walce Helenius - Tony :
"kelner znokautował kelnera" :)
pozdrawiam
Na Hucka to tylko Troy Ross i Denis Lebiediew (sec-naz) ha,ha,ha
Zresztą w walce o tytuł dostał baty od Ramireza a i tak przekręcili wynik - skandal.
Dla mnie to silny , agresywny neandertalczyk bez techniki i nie wie co to prawdziwy boks !
Cunningham wybił mu wszystkie głupie pomysły z głowy i odebrał pas który stracił w walce z ,,moim" kochanym Tomkiem Adamkiem leżąc 3 razy na dechach...pozdro
Na niego tylko Lebiediew albo Troy Ross
A Godfrey pokazał w dzisiejszej walce że nie potrafi NIC - ZERO !