MARQUEZ: BĘDĘ GOTOWY POD KONIEC PAŹDZIERNIKA
Rafael Marquez (39-5, 35 KO) potwierdza, że przed trzema dniami odniósł kontuzję kciuka i nie będzie gotowy na wrześniową walkę z Juanem Manuelem Lopezem (29-0, 26 KO). Meksykanin nie zamierza jednak odwoływać pojedynku - chce go jedynie przełożyć na późniejszy termin.
Uraz został spowodowany przytrzaśnięciem przez drzwi. Początkowo Marquez zignorował ból, lecz podczas intensywnego treningu kontuzja się pogorszyła i pięściarz zmuszony był zwrócić się do zaufanych lekarzy. Kość nie uległa co prawda złamaniu, lecz okazało się, że Rafael i tak nie bedzie mógł boksować 18 września. Przewlekłe zapalenie uniemożliwia treningi na sześć do ośmiu tygodni.
- Jestem bardzo zawiedziony, bo miałem już za sobą półtora miesiąca ciężkich treningów. Bardzo chciałem wystąpić we wrześniu, bo to szczególny termin dla nas - Meksykanów. Teraz będę zmuszony przełożyć walkę na później. Mam nadzieję, że będę gotowy w połowie października lub na początku listopada. By wygrać z Lopezem, muszę być w 100% zdrowy - powiedział Marquez.