MARQUEZ: ZNOKAUTUJĘ LOPEZA
18 września dojdzie do niezwykle interesującej potyczki w wadze piórkowej pomiędzy wschodzącą gwiazdą ringów zawodowych, mistrzem świata organizacji WBO, Juanem Manuelem Lopezem (29-0, 26 KO), a kończącym powoli wielką karierę Rafaelem Marquezem (39-5, 35 KO), wielkim championem kategorii koguciej i junior piórkowej. Co prawda większość specjalistów nie wierzy już w 35-letniego Meksykanina twierdząc, że jest już trochę wypalonym bokserem, ale sam Marquez jest przekonany o swoim zwycięstwie, choć sam docenia klasę najbliższego rywala.
- Lopez jest niepokonany, udowodnił już swoją klasę i walka z kimś takim będzie dla mnie dużym honorem, dla telewizji natomiast to dobre widowisko - mówi Marquez, który w trakcie przygotowań sparuje tylko z mańkutami i dla poprawy siły ciosu "zaprzyjaźnił się" na dłużej z młotem i mniejszymi młotkami - Zamierzam znokautować Lopeza do końca ósmej rundy - zakończył Rafael, dla którego będzie to szansa wywalczenia tytułu mistrza świata w trzeciej kolejnej dywizji.
Siła ciosu wzrasta podobno. W każdym razie trener mi każe w opony klepać młotem co tydzień w czasie treningu siłowego, ale czy to działa? ;)