TONEY OBRAŻA HOPKINSA I HAYE'A
Leszek Dudek, boxingscene.com
2010-08-17
Legendarny pięściarz, James Toney (72-6-3, 44 KO), nigdy nie potrafił znieść nawet życzliwej krytyki i w swoim stylu postanowił obrazić dwóch innych znanych bokserów, którzy nisko oceniają jego szanse w MMA.
- I tak nigdy ich nie lubiłem, więc nie obchodzi mnie ich zdanie. Nie dbam o społeczność pięściarzy. Interesuje mnie tylko James Toney. James Toney i Randy Couture. Nic innego, żaden boks czy MMA, więc Bernard powinien udać się do dentysty, by zrobić coś z tymi zębami. David Haye to gej. Mam ich gdzieś. Mogą podniecać się tym całym gównem - stwierdził blisko 42-letni zawodnik, który już za dwa tygodnie zadebiutuje w UFC.
A tak prawde mowiac, trzymam kciuki z Jamesa w pojedynku z randym. Moze jakims szczesliwym splotem okolicznosci (czyt. "fuksem") uda mu sie wystrzelic kilkoma soczystymi ciosami nim Couture zdola sprowadzic go do parteru i wygra walke... Oj utarlby nosa Danie i calemu UFC. Moze otworzylby drzwi do walk dla prime bokserow z czolowka UFC za ladna kase? Wtedy to by sie sprzedalo. A jak mawia nasz etatowy idol Tomasz "HBO" Adamek - "Telewizje rzadza i placa", wiec kto wie?
Inna rzecz, ze to nierealne. Toney nie pokona Couture'a (czego calym sercem chcialbym bardzo)...
- hahahah dobrze trafił :)
Napiszę nawet, że się opuszcza.
Do oglądania już się nie nadaje- ale niedługo już się go słuchać też nie da.
Zgadzam się z Glaude, że ta wypowiedź jednak poniżej oczekiwań wszystkich fanów ciętego języka Toneya:)
Kariera zawodowa Haye tez jest imponujaca, spojz na wage cruiser..
Zaczynam rozumiec poniekad Haye,on jak Adamek,wchodza dopiero w wage i potrzebuja czasu zeby organizm sie przyzwyczajil.
ps.nielubie go tak miedzy nami.
A tak poważnie to Couture to nie byle jaki zawodnik moim zdaniem nawet na zasadach bokserskich mógłby wytrzymać z Toneyem kilka rund. Nie wspominając o jego gigantycznej przewadze w parterze - był trzykrotnym rezerwowym reprezentantem USA na IO i dwukrotnym mistrzem USA w zapasach.