DZINDZIRUK KONTRA COLLAZO
Redakcja, fightnews
2010-08-11
Siergiej Dzindziruk (37-0, 23 KO) dopiął swego, uwolnił się z kontraktu z grupą Universum, a teraz podbija Amerykę. Mistrz świata federacji WBO w wadze junior średniej do siódmej obrony swojego pasa przystąpi 2 października, a jego rywalem będzie dawny champion dywizji półśredniej, ceniony Luis Collazo (30-4, 15 KO).
Ukraiński mistrz nie zapomina ciągle jednak o Paulu Williamsie, którego już kilkakrotnie wyzywał na pojedynek - Walka z Collazo na pewno będzie interesująca, ale ja czekam na dużą walkę z Williamsem. Paul, w końcu cię znajdę i znokautuję - zakończył Dzindziruk, który przecież pierwsze kroki na ringach zawodowych stawiał w grupie Andrzeja Gmitruka.
To prawda...ale Dzindziruk swoim powrotem udowodnił, że jest naprawdę poukładany i mocny. Inna sprawa, że jest trochę mało finezyjny, ale nadrabia to dokładnością, siłą i pracowitością w ring. Collazo (moim zdaniem) przegra. UD lub TKO.
pozdrawiam
Dzindziruk to bardzo dobry techniczne bokser i ma czym przyłożyć. Wydaje mi się, że to on będzie dość wyraźnym faworytem tej potyczki. To chyba jeden z ulubieńców kolegi powyżej- rogala. Pozdro
Twój komentarz byłby bardziej obiektywny, gdybyś znał tak samo Dzindziruka jak znasz Collazo, zapewniam Cię. Mogę Ci powiedzieć, że widziałem ostatnio na ShowTime (na SopCast) powrót Siergieja między liny i był w wyśmienitej formie. Oczywiście niespodzianki się zdarzają, ale śmiem wątpić w tym przypadku.
Śledzę jego karierę od czasów gdy występował pod banderą Pana Gmitruka (to chyba jeszcze było w Panixie , z Panosem Eliadesem ? - jeżeli mnie pamięć nie myli, głowy nie dam)
Dzindziruk wyróżnia się tym, że w ringu potrafi wszystko. Jak trzeba to boksuje technicznie (rzemiosło ma opanowane super) i punktuje rywala (świetny prosty, on wogóle umie ładnie zawiązywać akcje),
A jak trzeba to odnajduje się też w bitce (pamiętacie walkę z Santosem?)
Bokser o mentalności zwycięzcy, walczący bardzo konsekwentnie, zawsze z pomysłem, inteligentnie - nawet jak wdaje się w wymianę (coś jak Adamek).
Jest szybki, no i wie co znaczy praca nóg. Praktycznie nie widzę u niego słabych punktów, może poza tym, że nie ma jednego kończącego ciosu i poza tym, że nie walczył jeszcze z supergwiazdami.
Wg mnie Collazo nie będzie wiedział jak z nim walczyć, bo technicznie odstają od siebie. A Collazo też puncherem nie jest, żeby go skosić ot tak sobie.
W walce z Berto w ciemno stawiam pieniądze na Dzindziruka, europejski styl Siergieja na pewno nie będzie leżał tym amerykańskim zawodnikom.
pozdrawiam
Czy nie realna?To się jeszcze okaże,Dzindziurk stawia dopiero pierwsze kroki w USA,a jeśli uda mu się wejść że się tak wyrażę "całą stopą" na amerykański rynek,to czemu nie dadzą mu walki z Paulem.
Właśnie to miałam na myśli - póki co dzindziruk jest mało znany w ameryce, watpie zeby williams chciał tej walki. ale jeśli hbo byłoby zainteresowane, to czemu nie, myśle ze byłoby to swietne widowisko