CLOUD: ZRANIŁEM GO KILKA RAZY
- Gdybym miał ocenić swój występ, oceniłbym go na trójkę z plusem, najwyżej na czwórkę. Nie zamierzam się tłumaczyć, tylko cieszę się z wygranej i czekam na kolejne, większe walki - analizuje swoje sobotnie zwycięstwo Tavoris Cloud (21-0, 18 KO), który pokonał jednogłośnie na punkty Glena Johnsona.
- Nie byłem zaskoczony postawą mojego rywala, bowiem on ma trzy razy tyle walk na koncie co ja i do tego jest bardzo dobrym oraz doświadczonym zawodnikiem. Zraniłem Johnsona bardziej niż ktokolwiek zranił go wcześniej. Zachwiałem nim cztery albo pięć razy, wszyscy to widzieli - zakończył wątek sobotniego pojedynku mistrz świata wagi półciężkiej według federacji IBF.
Cloud zaznaczył również, iż ma nadzieję na inną, lepszą współpracę z promującym go Donem Kingiem - Z pewnością chcę częściej walczyć. Jeśli wszystko będzie OK, powrócę na ring jeszcze pod koniec tego roku. Bardzo chciałbym zmierzyć się ze zwycięzcą pojedynku Chada Dawsona z Jeanem Pascalem, bez względu na to, który z nich okaże się lepszy - zakończył Cloud.