WARREN: KING MA SWOJE SPOSOBY
Wpływowy brytyjski promotor, Frank Warren, uważa, że Don King może znaleźć sposób na doprowadzenie do walki Mayweather-Pacquiao.
- King ma swoje dojścia, może właśnie on dzierży sekretny klucz. W ostatnich kilku tygodniach mieliśmy impas, ale teraz martwy temat ożywa. Jeśli Mayweather dogada się z Kingiem, to może przyjdzie nam zobaczyć ten pojedynek. Nawet promotor Pacquiao, Bob Arum, uważa, że to możliwe. Oni potrafią sie porozumieć. To może być kolejny majstersztyk w wykonaniu Dona. Jeśli walka ma się odbyć, pewnie wyląduje w Dallas, gdzie Manny bił się z Clotteyem przed 47,000 widzów - uważa Warren.
Tradycyjnie promotor skomentował też najnowsze newsy z rynku brytyjskiego - wypowiedź Joe Calzaghe (46-0, 32 KO), który twierdzi, że nie wróci do boksu, by nie zawieść synów i pozorny rozejm na linii Calzaghe-Froch.
- Byłem w Vegas i widziałem jak jeden z nich zaczął płakać, gdy Joe padł na deski po ciosie Hopkinsa. To był smutny widok. Coraz więcej dzieciaków na żywo ogląda swoich ojców bokserów, ale wolałbym, by nie musiały z bliska widzieć przykrych scen. Co ciekawe, jakieś dwa tygodnie temu Calzaghe powiedział, że "Kobrze" zabrakło czterech rund do pokonania Kesslera, a przed tygodniem Froch ogłosił, że Joe wyznał mu "zrobiłeś wystarczająco wiele, by zatrzymać tytuł".
Tak, nawet w nagraniu to widać jak się przyjrzycie.