ŻELAZNYCH MIKE'ÓW DWÓCH
Byłemu mistrzowi świata w wadze ciężkiej, Mike’owi Tysonowi (50-6, 44 KO) wytoczono proces sądowy na 115 milionów dolarów za niezgodne z prawem używanie pseudonimu „Żelazny Mike”. Oskarżycielem jest kolega po fachu Amerykanina, 49-letni Mike Landrum, który twierdzi, że pseudonim opatentował w roku 1983 po przejściu na zawodowstwo, podczas gdy Tyson rozpoczął profesjonalną karierę dopiero dwa lata później.
Zdaniem Landruma, który na zawodowym ringu wygrał sześć razy w dziesięciu walkach, pseudonim „Żelazny Mike” należy do niego, a Tyson bezprawnie wykorzystywał go na przestrzeni niemal 20 lat. Oskarżyciel utrzymuje, że z tego wzlędu nie mógł otrzymywać dobrych ofert pojedynków oraz odpowiedniego wsparcia sponsorskiego. Adwokaci Tysona poinformowali, że nie otrzymali jeszcze oficjalnych pism sądowych, niemniej są przekonani, że cała sprawa nie może zagrażać interesom ich klienta.
- buhhahahahaha dawno się tak nie uśmiałem, co za pajac :D
Data: 05-08-2010 16:28:01
Ciekawe czy Landrum powiedzialby mu to prosto w twarz...
- Landrum od liścia Tysona miał by gębę w drzazgach, a na co mu kolejna sprawa.
I tak człowiek niewinny, bo Tyson tutaj nie miał pojęcia o sprawie, padnie ofiarą prawa i prawników :(
bo pewnie jakby cos takiego piardnoł 20-lat temu to Tyson by go dorwał w ringu i wtedy by mu wbił do pustego łuba, to...że on prawdziwy IRON MIKE...:D!!!
Nie, tam liczy się prawo. Natomiast prawo nie liczy się z człowiekiem. Tutaj nie ma żadnej winy Tysona, bo skąd mógł wiedzieć, że jakiś Pan Nikt wcześniej używał tego pseudonimu. Z tego wychodzi, że ten "niewinny" musi płacić karę "pokrzywdzonemu" :(
Po pani Desire "dwa malutkie siniaki wokół karku po gwałcie i przeleceniu przez dwie ściany po uderzeniu od Tysona" Washington, kolejny frustrat. Mike nie walczył tylko w ringu od 9 zawodowej walki.
Paranoja.
Mówisz to jako dojrzały facet, który trochę życie już zna. Postaw się na miejscu chłopaka, który wychował się w gettcie miał takich "rodziców" jakich miał, wychowało go podwórko i czarna dzielnica. Nagle z tego syfu w przeciągu 2 lat zostaje się mistrzem świata wagi ciężkiej wszystkich największych federacji, a wychodząc do ringu nie ma sobie równych. Pławisz się w gotówce, a pieniędzmi których do tej pory nie miałeś możesz sobie wytapetować dom - to wszystko mając 20 lat. Do tego osoba, której zaufałeś mając diament w rękach nie stara się Ci pomóc tylko szuka okazji żeby Cię właśnie wydymać.
Nie wszystko jest niestety białe lub czarne i dobrze o tym wiesz.
:)))