DAWSON MIERZY W CALZAGHE, CLOUDA, WARDA I BUTE
Najlepszy pięściarz wagi półciężkiej, Chad Dawson (29-0, 17 KO), również spędził ostatni weekend w Las Vegas. "Bad" Chad pod okiem Eddiego Mustafy trenuje ciężko do pojedynku z mistrzem WBC - Jean Pascalem (25-1, 16 KO). Elektryzujące starcie odbędzie się 14 sierpnia w Bell Centre w Montrealu (Quebec, Kanada).
Zapytany o nazwisko następnego przeciwnika, Dawson wymieniał najlepszych zawodników z wag super średniej i półciężkiej.
- Skończyłem ścigać Bernanda Hopkinsa. Wiem, że walka z nim nigdy nie dojdzie do skutku. Interesuje mnie Joe Calzaghe, jeżeli wróci z emerytury. Chciałbym też zmierzyć się z Cloudem, jeśli w przyszłym tygodniu ogra Johnsona. Andre Ward jest znakomity. Mogę zejść do limitu 168 funtów. Jest jeszcze jedno nazwisko. Lucian Bute. Dla niego ponownie mógłbym wybrać się do Montrealu - zapewnia 28-letni Dawson.
Champion magazynu "The Ring", posiadacz zyskującego na znaczeniu pasa IBO i tymczasowy mistrz WBC nie obawia się stronniczego sędziowania na terenie przyjaznym jego przeciwnikowi.
- Widziałem co stało się w walce Bute-Andrade, ale nie martwię się sędziami. Pokonam go tak przekonująco, że nikt nie będzie miał wątpliwości - twierdzi Amerykanin.
Przestał ścigać Hopkinsa. Teraz będzie ścigał boksera nieaktywnego zawodowo.
Szacunek.
Ale Dawson to nie jakiś cieć :D
Moim zdaniem ten pięściarz jeszcze nie wykorzystał swojego potencjału,ale jeszcze będzie o nim głośno :)