GEVOR WŚCIEKŁY NA SIEBIE
Łukasz Furman, fightnews
2010-08-01
- Jestem bardzo szczęśliwy. Khoren okazał się wymagającym pretendentem. Cały czas popełniam sporo błędów, jednak ciężko pracuję nad tym, by było ich jak najmniej - mówił wczoraj po pierwszej udanej obronie pasa WBA kategorii super średniej Dimitri Sartison (27-1, 17 KO).
W dużo gorszych nastrojach był natomiast jego rywal, Khoren Gevor (31-5, 16 KO), który już po raz trzeci próbował zdobyć mistrzostwo świata - Dałem gównianą walkę. Nie ruszałem się dobrze, za to on boksował bardzo mądrze i nie pozostało mi nic innego, jak tylko mu pogratulować. Pokazał się z dobrej strony, ale cały czas uważam, iż był najłatwiejszym do pokonania z mistrzów, z którymni się spotkałem - zakończył wściekły na siebie Gevor.