SPÓŹNIONY FINISZ CASAMAYORA
Joel Casamayor (37-5-1, 22 KO) bardzo źle zaczął walkę z Robertem Guerrero (27-1-1, 18 KO). Szczególnie słaba w wykonaniu Kubańczyka była runda druga, kiedy najpierw dostał ostrzeżenie za przytrzymywanie, a chwilę potem zapoznał się z deskami po długim lewym prostym rywala.
Robert był również blisko wygranej przed czasem w szóstym i siódmym starciu. Wtedy również naruszał Joela po akcji prawy-lewy prosty. Doświadczony Kubańczyk, mistrz olimpijski sprzed osiemnastu lat potrafi się jednak bronić jak mało kto i klinczami przetrwał kryzys. Sam natomiast ostro finiszował w ostatnich minutach, a w dziesiątej odsłonie skontrował Guerrero prawym prostym tak skutecznie, że tym razem to on był liczony. Finisz okazał się niestety spóźniony i "Duch" wygrał na kartach wszystkich sędziów, którzy punktowali 97:90 i dwukrotnie 98:89.