GUINN NASTĘPNY W KOLEJCE DO HAYE'A

Dominick Guinn (33-6-1, 22 KO) jest kolejną osobą, która ustawiła się w kolejce do mistrza świata wagi ciężkiej federacji WBA, Davida Haye'a (24-1, 22 KO). Przypomnijmy, iż jeszcze niedawno ten 35-letni Amerykanin toczył sparingi z naszym Tomkiem Adamkiem przed jego walką z Chrisem Arreolą.

- Haye uważa, iż jest gotowy na Kliczko, natomiast ja uważam, że jestem doskonałym testerem wagi ciężkiej. Wierzę również, że niedługo będę już mistrzem świata. Jestem znacznie lepszym i groźniejszym bokserem niż Audley Harrison. Nigdy nie byłem znokautowany i jeśli on naprawdę chce walczyć z prawdziwym pięściarzem z wagi ciężkiej, powinien zmierzyć się ze mną. Ciągle opowiadasz bzdury jak to chcesz walki z Kliczko. Jestem na ciebie gotowy, wystarczy byś powiedział tylko słowo - zakończył mający ostatnio serię pięciu kolejnych zwycięstw Guinn.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: lewiss32
Data: 30-07-2010 14:50:49 
no to haye pod ostrzalem mysliwych co na niego poluja robi sie ciekawie
 Autor komentarza: Laura
Data: 30-07-2010 14:51:44 
To już lekka przesada... wszyscy z nich uważają ze na haye'u można łatwo zdobyć pas, mimo iż bokserem jest naprawdę dobrym i większość tych 'bohaterów' przed czasem. Kliczkowie, Adamek, Solis, to sa teraz przeciwnicy dla niego odpowiedni, z którymi miałby problem
 Autor komentarza: odyniec
Data: 30-07-2010 14:55:13 
Laura
a skad u ciebie to przekonanie o tym ze David jest taki dobry? po tej walce-mityngu lekkoatletycznym z Walujewem czy po obiciu w slabym stylu Ruiza a moze jednak walka z Boninem cie przekonala?
bokserem dobrym to moze i on jest ale jeszcze tego nie udowodnil
 Autor komentarza: Laura
Data: 30-07-2010 14:59:09 
odyniec
ja na Haye patrze przez pryzmat tego jakim zawodnikiem był czego dokonał w cruiser, nie w ciężkiej. kilka jego walk zrobiło na mnie duże wrazenie. Poza tym myśle że mimo niechęci do niego równiez uważasz że guinn, harrison czy tym podobni zawodnicy nie sa odpowiednimi dla niego przeciwnikami

pozdrawiam
 Autor komentarza: suknia87
Data: 30-07-2010 15:00:19 
haye dobry to może i był w cruiser. w HW ma pas nie do końca zasłużenie, a po zdobyciu go dobiera sobie przeciwników łatwych i przyjemnych, a by uniknąć konfrontacji z groźniejszymi postanowił w przyszłym roku zakończyć karierę. i jeśli tak się stanie bez wcześniejszej walki z naprawdę mocnym przeciwnikiem chyba nikt do niego szacunku mie cnie bedzie, bo i z jakiego powodu??
 Autor komentarza: Arti
Data: 30-07-2010 15:00:41 
Fakt z Valuevem boksowal fatalnie, ale z Ruizem to sie akurat zaprezentowal bardzo dobrze...
 Autor komentarza: Laura
Data: 30-07-2010 15:09:26 
z wałujewem walka miałaby zupełnie inny przebieg gdyby haye nie był dogadany z sauerlandem. dobierania łatwych i przyjemnych przeciwników też na razie nie widzę, bo walczyl jak dotąd po wywalczeniu pasa jedynie z obowiązkowym pretendentem. do walki z kimś poważnym prędzej czy poźniej dojdzie, nie ma innej możliwości więc poczekajmy i dajmy mu czas
 Autor komentarza: KubaW
Data: 30-07-2010 15:22:34 
Haye jest w bardzo podobnej sytuacji jak Adamek. Oboje maja po jednym ważnym teście w HW( co by nie mówić o Wałujewie, jego warunki fizyczne nie sa łatwe do przeskoczenia tak samo jak siła Arreoli w wypadku Adamka) Narzekacie na Haye ze bierze dziadków a chwalicie Adamka za dobór Granta który jest na podobnym poziomie co Ruiz. Nie wspomne juz o Gołocie. Troche obiektywizmu. I Haye i Adamek muszą sie przygotować do walki z prawdziwymi mistrzami. Można narzekac na sposób bycia Haye ale suma sumarum on wezmie za walke mistrzowską o wiele wiecej kasy niz nasz Tomek bo jest bardziej medialny i to Anglikowi głownie chodzi. Pzdr
 Autor komentarza: PP23
Data: 30-07-2010 15:29:47 
KubaW
Widzisz, tylko ze jeden z nich jest mistrzem, a od mistrza wymaga sie wielkich walk, odwaznych krokow.
 Autor komentarza: Klimek
Data: 30-07-2010 15:31:42 
ja tam myśle że do walki Haye - Władymir Kliczko kiedyś dojdzie, jak Vitalij przejdzie na emeryturę, to może być ostatnia wielka wypłata Heya
 Autor komentarza: Melock
Data: 30-07-2010 15:32:23 

KubaW - nie dlatego że jest medialny tylko dlatego że jest mistrzem świata. Ciekawe czy będzie miał tylu kibiców w Anglii kiedy dostanie oklep i ktoś mu ten pasek zabierze.

 Autor komentarza: shannon0briggs
Data: 30-07-2010 16:19:19 
Melock, na wyspach to Haye jedzie jeszcze wciaz na "fejmie" dominatora cruiser i pogromcy Maccarinellego:) Fakt zdobycia pasa HW czyni go tam juz nieomal Bogiem :) Najlepsze jest to, ze Haye ma dobra opinie w oczach Lennoxa i to mu przysparza dodatkowych fanow. LL to9 ikona, jakby nie bylo.

A co do jego "skillz"? Mysle, ze nawet Povetkin by go poskladal, nie trzeba tu braci. Ale wtedy sytuacja bylaby analogiczna, bo pas bylby w posiadaniu kolejnego "chickena", ktory unika braci jak ognia. wiec niech juz tak zostanie jak jest. Tak, to chociaz jeden pas ma czlowiek z rysami negroidalnymi wiec nie ma co mowic o kryzysie "czarnego boksu" w HW :)

Zaznaczam, ze rasista nie jestem,
 Autor komentarza: KubaW
Data: 30-07-2010 16:59:14 
PP23:

Jedną kwestią są wymagania kibiców, drugą pieniądze. To kasa rządzi w boksie o czym świadczy potencjalna walka Mayweather-Pacquiao, cały świat jej chce a dopiero potencjalny kompromis w kwestiach finansowych sprawi iż walka będzie realna.

Melock:

Moim zdaniem posiadanie pasów nie jest żadnym wyznacznikiem klasy. Tylu już było przypadkowych mistrzów że nie ma co przywiązywać do nich zbyt dużej wagi( nie podlega jednakże dyskusji iż jest to niezwykły prestiż i honor) Znowu podam przykład walki Mayweather-Pacquiao. Doszło do tego ze największa walka ostatnich kilkudziesięciu lat pewnie odbędzie się bez patronatu federacji. Nikt sie nie chce dzielić kasą. Zadaj sobie pytanie czy jeśli Haye byłby ugłaskanym i grzecznym mistrzem to dostawałby takie pieniądze jakie może dostać gdy wzbudza takie kontrowersje? Nie sądze. Sensacja rządzi dzisiejszymi realiami niestety.
 Autor komentarza: tonka
Data: 30-07-2010 20:45:13 
Haye jedyny argument jaki posiada, to silna akcja "lewy-prawy".. Do tego dysponuje niezłą szybkością. Na tym bajka się kończy!! Po kilku rundach z dziadkiem Ruizem dyszał niczym parowóz. To raczej John zaprezentował się wówczas godnie, idąc cały czas do przodu i zadając ciosy, które niestety młodszemu oponentowi już krzywdy zrobić nie mogły. Dodam, że David to brutal...wielokrotnie faulował, bijąc w tył głowy Johna Ruiza. Wiem jedno, na tak szybkiego boksera jak Adamek w HW, akcja "lewy-prawy" się nie sprawdzi. Góral jest za cwany w ringu (za bardzo nieprzewidywalny) i ma za mocny łeb, by dać się naciąć na taki "punch" z efektem nokdaunu. To się sprawdza najczęściej z pięściarzami o słabym refleksie, starymi lub powolnymi...patrz Valuev czy Ruiz. Uważam, że przy słabej kondycji Anglika i przy jego mocno podejrzanej, szklanej szczęce Tomasz jest w stanie wygrać przez TKO.
 Autor komentarza: SkazanyNaInstynkt
Data: 31-07-2010 12:50:16 
jestem można powiedzieć fanem zarówno Adamka i Haye'a... w ich ewentualnym pojedynku miałbym niezły orzech do zgryzienia, przy typowaniu zwycięzcy... lubię jednego i drugiego, obydwoje są świetnymi pięściarzami, ale wydaje mi się, że to Tomek ma więcej argumentów, a przede wszystkim ma to co najważniejsze, czyli mentalność mistrza.
Oprócz tego uważam, że lepiej przygotowuje się do swoich pojedynków... pisałem już wcześniej, że Haye dał dupy wychodząc do Ruiza, ważąc pnad stówę... Może wyglądał zajebiście... ale waga powyżej 100kg to widać dla niego za dużo. Tak przynajmniej ja to widzę.

Jedno jest pewne, jeżeli dojdzie do takiej walki, to będzie ona mega pierdolnięciem marketingowym, i chociaż na jedną walkę powrócą emocje jak z lat 90, których tak wielu z nas ich brakuje :)
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.