MAIDANA ODPOWIADA
Marcos Rene Maidana (28-1, 27 KO), tymczasowy mistrz WBA w limicie do 140 funtów, zapoznał się z przebiegiem otwartej kłótni Bradley-Khan i postanowił wyjaśnić niejasne punkty dotyczące jego sprawy.
- Khan powinien uważniej czytać gazety. Ostatnimi czasy ciągle podkreślam, że nie było żadnej kontuzji pleców. Mój były manager wymyślił tę bajeczkę i sprzedał ją Golden Boy Promotions i stacji HBO. Nie chciałem walczyć z Khanem, bo oferował mi śmieszne pieniądze. Najpierw uporam się DeMarcusem Corleyem, a potem przyjdzie kolej na Khana. Amir, koniec z wymówkami, ja nie uciekam. Jestem twoim obowiązkowym pretendentem, ty jesteś moim - powiedział 27-letni Argentyńczyk.
- Szanuję Bradleya, bo nikogo nie unika. Jestem jednak sfrustrowany całą powyższą sytuacją i żałuję, że nie doszło do naszej walki. Teraz rozwiązałem wszystkie problemy z managerem i jestem gotowy. Chcę, by Gary Shaw w końcu zamknął usta. Jestem tutaj Timmy, czekam na ciebie - kończy Maidana.
czekam na to...