ZAVECK: SZANUJĘ GO, LECZ ON JUŻ ZE MNĄ NIE WYGRA
Przygotowujący się rewanżowej potyczki z Rafałem Jackiewiczem (36-8-1, 18 KO), Słoweniec Jan Zaveck (29-1, 17 KO) udzielił wywiadu, w którym opowiedział o zaplanowanej na 4 września walce z Polakiem. Odniósł się także do ich pierwszego pojedynku. Oto co na pięć tygodni przed pierwszą obroną pasa IBF kategorii półśredniej ma do powiedzenia Zaveck.
- Dlaczego walka z Jackiewiczem jest dla Ciebie sprawą honoru?
Jan Zaveck: Bo chcę udowodnić, że jestem lepszym bokserem i zasłużyłem na mistrzostwo świata.
- W 2008 roku Rafał wygrał z Tobą w Katowicach walkę o mistrzostwo Europy stosunkiem głosów dwa do jednego. Polak twierdzi, że werdykt był sprawiedliwy.
JZ: Werdykt był jaki był, na pewno nie był sprawiedliwy. Dwóch sędziów albo oglądało inną walkę, albo specjalnie tak punktowali. Cieszę się za to, że znów będę mógł z nim boksować. Teraz mogę tamten werdykt wyrównać.
- Tym razem wystąpisz z Jackiewiczem jako mistrz świata. Dlaczego po tamtej porażce nie było rewanżu?
JZ: Rewanżu Rafał Jackiewicz mi nie dał. Lecz ja poszedłem swoją drogą na szczyt. Tamten niesprawiedliwy werdykt mnie nie zatrzymał. Uważam iż dobrze się stało, że on wywalczył prawa pretendenta. To daje mi szansę odzyskać moją dumę.
- Za pierwszym razem Jackiewicz wygrał w swojej ojczyźnie. Czy dla Ciebie to ważne, że walka odbędzie się teraz właśnie na Twoim terenie?
JZ: On oznajmił, że zaboksuje ze mną w każdym miejscu na świecie. Mogę mu za to podać rękę. Ljubljana jako miejsce organizacji walki to dla mnie rewelacja, lecz pojechałbym też do Polski gdybym musiał. Uważam go za dobrego boksera i bardzo go szanuję, lecz on już nie wygra ze mną, przekona się o tym sam.
- Czy Twoje przygotowania będą wyglądały inaczej niż te sprzed dwóch lat?
JZ: Kondycyjnie zawsze muszę swój program zrobić. W ten sposób wypracowuję sobie dobrą podkładkę. Technicznie i taktycznie przygotowuję mnie mój trener Dirk Dzemski, a wszystko po to, bym był coraz lepszy i parę rzeczy trochę lepiej robił niż poprzednio. Trenowałem dużo w swoim kraju, a końcówkę przygotowań spędzę w Magdeburgu.
Żaden werdykt osobiście mnie nie zaskoczy
Serce podpowiada Jackiewicz, hmm natomiast rozum Zaveck
Jednak obstwiam wynik blisko remisu:)
Tak niewielu wierzy w zwycięstwo Ciasteczkowego Potwora? :) Na mnie zrobił wrażenie w walce z Rodrigezem, oczekuję podobnego widowiska. Trzymam za niego kciuki.
Trzymam kciuki za Rafała !
Data: 29-07-2010 21:18:22
wygra, przegra, zremisuje -ważne żeby był lepszy :)
- PRZEGRAĆ ALE BYĆ LEPSZYM ?
A;bo Cie nie rozumie albo coś pokręciłeś.
Holly był lepszy od Vałujewa i przegrał, no ja tego losu Rafałowi nie życzę.
POWODZENIA RAFAŁ
no i tradycyjnie liczę ze pierwsza obrona w POLSCE.
Zaveck wygra, nie tylko dlatego że jest minimalnie lepszy boksersko, ale głównie ze względu na podrażnioną ambicję po pierwszej bardzo wyrównanej walce.Wg mnie wygrał wtedy Polak, ale jeśli Zaveck naprawde wierzy że wygrał to teraz nie ma bata na wariata...