GRANT TO PRZETARCIE PRZED KLICZKAMI
Radosław Leniarski, sport.pl
2010-07-26
- Bracia Kliczko to wielkie chłopy. Walka z Michaelem Grantem jest mi potrzebna, żeby przed przyszłymi pojedynkami z Ukraińcami przetrzeć się w ringu z dwumetrowcem. Trzy poprzednie walki w wadze ciężkiej od Gołoty po Areolę miałem z facetami podobnymi posturą do mnie. Właśnie pracuję nad techniką i taktyką jak skrócić dystans do takiego wielkiego faceta jak Grant, jak zadawać ciosy, jak uciekać przed jego ciosami. Z każdym można wygrać. To że ktoś jest dwumetrowy nie znaczy, że jest nie do pokonania. Przecież Dawid pokonał Goliata. Wyjdę na ring i będę robił swoje - powiedział Tomasz Adamek (41-1, 27 KO) w Magazynie Nokaut, Radosława Leniarskiego.
Ale oby tak sie nie stalo.
To nie jest dokładny cytat z tego wywiadu ale może być :)
Ekscytujące nieziemsko. Kliczko kontra Góral, masakra.
Ważne że Adamek jest złożonym bokserem, jeśli znajdą sposób na dystans - będzie dobrze, nawet bardzo dobrze.
No ale narazie Grant, potem będzie można powiedzieć nieco więcej. Nieco, bo to będzie tylko pierwsza przymiarka do takiego rywala, kolejny obóz treningowy przyniesie jeszcze lepsze efekty.
Naprawdę znakomity wybór z tym Grantem, dobrze przekalkulowane.
A tak z mniej odleglej przeszlosci to Chambersa do zwyciestwa nad Wladimirem miala przyblizyc walka z Dimitrienko i co?Szybki Edi zawisl na linach jak swiezo wyprana koszula
Pozdrawiam
Pozdrawiam
"Dawid pokonał Goliata" "Haye pokonał Wałujewa" :)
W wypowiedzi Adamka chodzi chyba o postacie biblijne-Dawid,Goliat
A nie o cieniasa Valujewa i krzykacza Haye.
Jak napisał R. Leniarski po walce Kliczko-Chambers "Chambers mógł mieć plan walki, podobnie jak wszyscy pięściarze, którzy nie usłyszeli ostatniego gongu w walce z Kliczką starszym i młodszym. Takich nieszczęśników w sumie było 85.".
Z Sosnowskim - 86...
Wiec wg mojego przeczucia (a zobaczycie, ze tak bedzie), nastepna walka Adamka bedzie prawie na pewno o pas!
Co dalej? Adamek po wojnie i liczeniach z obu stron wygra z Hayem, zdobedzie pas - w przyszlym roku bedzie go w perwszej walce bronil, a kolejna walka to bedzie unifikacja.
Polecam link i jego punkt drugi. :)
Jakiś czas temu pisałem, że jedynie szybki doskok i wpakowanie sybkiej serii w kilku płaszczyznach to jedyna szansa Tomka z Kliczkami.
Jednak kilka uwag:
1. Nie sądzę, żeby Góral wpakował 5 ciosów w serii. Jak zada 2-3, to będzie fajnie.
2. Do tego szansa skrócenia dystansu (zeby te ciosy zada), jest według mnie tylko na początku rundy (ułamek sekundy po gongu), ewentualnie w drugiej części walki, gdy Kliczkom kondycha spadnie. Problem jednak w tym, że im kondycha nie spada :(
Jednak Tomek jeśli będzie mądry i czujny, wyczuje dobry moment i zaatakuje. Każdy bokser ma w walce jakąś rundę słabszą (albo część rundy)- Bracia także miewają lekkie przestoje. Wtedy błyskawicznie musi Adamek szukać swojej szansy.
Jednak faworytami są Bracia, ewentualne kursy też to potwierdzą.
Jedno jest pewno tanio skóry nie odda i będzie walczył do samego końca !!
Powodzenia !!!
tyle ze Haye jest do przewrocenia ze swoja szklanką a braci przewrocic to wyczyn
Luton
Niby tak ale Adamek z czasów Dawsona a Adamek dzisiejszy to dwie odrębne bajki. A i Haye nie jest aż takim talentem jakim się przedstawia.
Co Wy z tą szybkością Haye? Narazie to walczył z samymi zawodnikami którzy najlepsze lata mają za sobą (w HW oczywiście,Ruiz,Barrett) i z wynalazkiem Nikosiem.I nawet jak Ci wyboksowani przyspieszali to zbierał na twarz wiele ciosów.Naprawdę swoją wartość Haye zweryfikuje z kimś z mocnych zawodników i wtedy zobaczymy jaką wielką szybkością dysponuje.Daleki jestem od stwierdzenia ,że Haye Adamka przewróci i wbije w parkiet.Pozdrawiam.
Zapomniales, ze pobil jeszcze Bonina w jego "prime"
:)))
Adamek podobno wali wielkim młotem w oponę na treningu i przeciąga przywiązane do niego linami jakieś ciężary :) Trening ten służy poprawie wydolności i szybkości. Ciekawe, ciekawe.
A to niby kiedy??????
Ja widziałem tylko wielki niemiecki przewał, krzywdzący Wałka!!!!!
Jeszcze raz się powtórze: zapomnijcie, że Adamek wygra z braćmi, szczytem jego możliwości będzie wygrana walka z Hayem, ale Dawid raczej nie podjemie rękawicy, bo po co? Boks to już nie sport, to cyrk jak wrestling. Został zniszczony przez mnogość federacji i ludzi takich jak King, czy Arum, kóry z uśmiechem na ustach broni Margarito usprawiedliwiając jego wyczyny z bandażami. To, że Mosley a i prawdopodobnie Cotto mogli nie zejść z ringu o władnych siłach dla takiego Aruma gów... znaczy.
Po co więc Haye ma się narażać? Ma ładną buźkę, zgarnie jeszcze kupę szmalu z kontraktów reklamowych i jak nie będzie durny jak Tyson, to umrze bogaty. Czasy wojowników w boksie już się skończyły, kto tego nie rozumie, ma mniej więcej pretensje do garbatego, że ma proste dzieci.
Wracając do Adamka, lepiej niech nie traktuje Granta jako przetarcie, tylko podejdzie do walki poważnie.
Natomiast Haye, ktory z tak trudnym przeciwnikiem jeszcze nie walczyl, moze miec obawy, zeby wyjsc do ringu. Sam pomysl zeby walczyc z Harrisonem dosc dobrze pokazuje jak sam sie pozycjonuje Haye.
Czytajac tytul artykulu a potem, przekonujac sie, ze to slowa Adamka a nie tylko interpretacja redaktora stwierdzam, ze zaczynam sie troche obawiac motywacji Tomka i poziomu Jego przygotowania. Choc z drugiej strony Adamek nigdy nie wyszedl do ringu przygotowany ponizej 100% swoich mozliwosci (co do walki z Dawsonem, jestem sklonny stwierdzic, ze rzeczywiscie bylo to juz "zmeczenie materialu" w zbyt niskiej dla Gorala wadze. Oczywiscie nie ujmujmy geniuszu Dawsonowi.Ale mysle, ze pokaz "prawdziwej" walki adamek-Dawson mielismy w CW kiedy tomek pokonal Cunna w jego "prime". a Cunn wg. mnie to taki wlasnie Dawson juniorciezkiej-swietny technik z wata w lapie ), wiec moze sa to obawy na wyrost.
Zeby ladnie skracac dystans to trzeba byc w danej walce bokserem technicznie o klase lepszym. Czy Adamek jest lepszym technikiem od Klitchko? No ja bym sie klocil. Dlatego nie widze by jego taktyka z poprzednich walk sprawdzila sie w walce z ktoryms z braci.
Wedlug mnie braci moze pokonac ktos kto ma dynamit w lapie, ktos kto ladnie ich obejdzie i sprzeda jedna moze dwie ladne piguly.
Wedlug mnie gdyby Sosna mial lepsze wyszkolenie to mogl to zrobic, braklo mu umiejetsnosci ladnego skracania dystansu. Gdzies tam podczas walki faktycznie pojawily sie dwie proby, ktore niestety skonczyly sie dosc nieudolnie.
Niestety ale uwazam, ze nawet jesli Adamek skroci dystans, to bedzie musial pojechac dluga kombinacja by to zrobilo jakies wrazenie na ktoryms z braci. Widzac Adamka do tej pory w ciezkiej uwazam, ze Klitchko jest w stanie w polowie jego serii wyprowadzic swoja kontre, po kilku probach Adamkowi minie ochota na takie akcje, a Klitchko klasycznie zrobi z nim to co ze wszystkimi poprzednimi.
Dalej uwazam, ze Adamek nie ma reki na ciezka, i jak ktos kiedys napisal, dynamit w lapie albo sie ma albo sie go nie ma, tego sie nie da nauczyc. Adamek ma szanse kogos znokautowac lapiac go na ladna kontre, ale zeby zlapac kogos na kontre to ten ktos musi sie "podpalic" a Klitchko tego nie robia, z tad sa nudni, przewidywalni i cholernie niewygodni.
pzdr
Nie wiem jak będzie wyglądać walka Adamka z którymkolwiek z Kliczków. Bracia młodsi się nie stają. Z kolei Adamek wydaje się nie mieć atutów decydujących o zwycięstwie nad nimi. Wszystko może się zdarzyć. Oby tylko nie wyszła z tego walka nudziarza (Kliczko) ze sprinterem (Adamek).
Solis?
Sexton?
:)
Oczywiscie nie nalezy lekcewazcy Granta, bylo nie bylo jest to dwumetrowy facet, silny fizycznie o ogromnym zasiegu ramion..Wygrana Adamka na pewno bedzie sukcesem..Sadze jednak ze Tomek jest zdecydowanie bokserem twardszym, lepszym technicznie, szybszym, mlodszym no i nie ciazy nad nim widmo upokarzajacych porazek..Nie jest zlamany psychicznie..Grant juz wie ze raczej nie odesle Adamka do cruiser..Wie ze czeka go bardzo ciezka walka..Mysle ze wie tez ze ja przegra;)
Dostanie solidna wyplate i przez kilka tygodni bedzie na ustach calego bokserskiego swiata.
A jesli fortuna sie usmiechnie, to wyjdzie mu ten jeden, decydujacy cios. Mysle, ze na niego wlasnie liczy.
Ciekawe, ze Adamek wszystkie walki w ciezkiej mial na dystansie 12 rund. Jego przeciwnicy nie licza na wygrana na punkty, tylko na KO.