MARTIROSYAN DLA COTTO?

Istnieje duże prawdopodobieństwo, że w pierwszej obronie pasa WBA wagi junior średniej Miguel Angel Cotto (35-2, 28 KO) zmierzy się z Vanesem Martirosyanem (28-0, 17 KO). Ormianin z amerykańskim paszportem w 2010 roku zdążył pokonać Kassima Oumę (26-7-1, 16 KO) i Joe Greena (22-1, 14 KO). Ostatnie zwycięstwo przyniosło mu pas WBA International.

Podobno trener Vanesa, Freddie Roach, naciska na ten pojedynek, wierząc w swego podopiecznego. Top Rank chce, by Cotto powrócił na ring zimą, a potem w pierwszej połowie 2011 roku wystawi go do walki z triumfatorem starcia Pacquiao-Margarito.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: barteksz300
Data: 26-07-2010 10:06:21 
Martirosyan raczej nie ma duzych szans z COTTO.
 Autor komentarza: osi
Data: 26-07-2010 11:50:26 
moim zdaniem to rzucenie na pozarcie vanesa.. skonczy sie opewnie jak z gomezem czy jenningsem. Niedawno duzo mowilo sie o ewentualnmej walce Ormianczyka z PAwlem Wolakiem szkoda ze do pojkedynku nie doszlo. Mysle ze nawet freedie roach nie pomoze przed pojedynkiem z Cotto
 Autor komentarza: Hammer5
Data: 26-07-2010 18:22:53 
Dobrze, dla Cotto to raczej nie będzie najtrudniejszy przeciwnik, a Roach może wreszcie po porażce Martirosyana zejdzie na ziemię i przestanie wygadywać tyle bzdur, bo ostatnio działa mi na nerwy.
 Autor komentarza: georgedawid
Data: 26-07-2010 23:45:55 
Cotto już nic wielkiego nie pokaże, jest przebogsowany.
Packman i Margarito zabrali mu 10 lat życia.
Vanes jest dobry ale nie do sobie rady, jak narazie jest to inna liga dla niego
Cotto raciej wygra przez nokaut.
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.