TYSON FURY ZMIENIA IMAGE?
Leszek Dudek, boxingscene.com
2010-07-22
Tyson Fury (11-0, 9 KO) nie udzielał się w mediach od zeszłomiesięcznego zwycięstwa w rewanżowym starciu z Johnem McDermottem (25-7, 16 KO). Młody Brytyjczyk zdecydował się ostatnio na nieoczekiwany (zwłaszcza z jego strony) krok - zmianę swojego bokserskiego image'u. Fury nie zamierza już szukać rozgłosu, udzielając kontrowersyjnych odpowiedzi i obrażając innych pięściarzy. 22-latek wyznaje, że jego dotychczasowe zachowanie miało na celu zwrócenie na siebie uwagi mediów oraz zdobycie popularności.
- W przeszłości chciałem zainteresowac media swoją osobą. Teraz jednak jestem już rozpoznawalną twarzą i nie muszę uciekać się do tanich chwytów - zadeklarował mieszkaniec Wilmslow.
Derek zamiótłby nim podłogę. On już przy McDermocie sapał jak przedwojenna lokomotywa i tylko lucky-punch w podbródek wymęczonego grubaska mu pomógł, bo wkrótce sam by się przewrócił. Poza tym...słaba obrona, odkrywanie się z braku kondycji i techniki, chaos wyprowadzanych ciosów. Te wszystkie aspekty w przypadku trafienia na dobrego przeciwnika mówią, że Fury będzie liczony szybciej niż pojedynek na dobre się rozkręci. Tak myślę..
Tez tak sadze..Na dzis dzien Chrisora na wyspach jest numero uno..Swoja droga wlasnie ciekawe jak sie potoczy kariera Dereka??..wydaje sie ciekawym prospektem..co o tym sadzisz??
Trudne pytanie, cóż można rzecz...jak zawsze wszystko zweryfikuje ring, ale ten ring w wydaniu światowym niżeli lokalnym, brytyjskim. Dopiero walki z takim: Peterem, Solisem, Hayem, a następnie Arreolą, Adamkiem kończąc na Kliczkach dają odpowiedzi. A w konfrontacji z wszystkimi z nich jakoś gościa nie widzę, więc myślę, że na wyspach może lać nawet najlepszych z najlepszych, a jak pojedzie na "wielkie salony bokserskie" pokażą mu miejsce w szeregu, jak choćby Hattonowi.