MAYWEATHER: NIE MYŚLĘ TERAZ O BOKSIE
Leszek Dudek, boxingscene.com
2010-07-19
Po wielu tygodniach ciszy Floyd Mayweather Jr. (41-0, 25 KO) zabrał głos i wyjaśnił dlaczego nie podpisał kontraktu na walkę z Mannym Pacquiao (51-3-2, 38 KO). "Money" chwilowo nie zamierza wracać do boksu i spędza czas z rodziną, ciesząc się wakacjami.
- Nie zamierzam się z niczym spieszyć. Naprawdę nie skupiam się teraz na boksie. Czas na relaks. Ostatnią walkę stoczyłem jakieś 60 dni temu. Są wakacje, mam czas dla rodziny i dla samego siebie - powiedział 33-letni Amerykanin.
Ale obawy co do wyniku tej konfrontacji mam. Mimi, ze jestem wielkim fanem Floyda i jego stylu walki. Nie ma drugiego takiego technika i defensora. Ma nieskalany rekord i jest wrecz mitem - niepokonany mistrz. Ale fakt jest taki, ze swoj prime ma juz za soba. Tzn. nadal jest swietny ale stracil juz na szybkosci. No coz, 20 latkiem juz nie jest. Uwazam, ze Manny, ktory jest teraz w absolutnym prime (choc Clotteya nie "skonczyl") mialby wieksze szans w tej walce, tak 53/47. Nie wiem czy superdefensywa Floyda nie ugielaby sie przed superofensywa Pacmana (wspominana szybkosc). Choc z calego serca kibicowalbym Juniorowi.
... po prostu nie myśli o boksie! O k**** nie mogę :D
Ciekawe ile Pretty trzyma w ręku na zdjęciu ?:)
Data: 19-07-2010 07:39:44
Hmm, Goldenboy, z ta czolowa 10 to przegiales troche :)
- moim zdaniem nie przesadziłem, dla mnie mistrzami są Ci którzy podejmują rękawicę nawet jak jest spore ryzyko że przegrają. Lepiej przegrać niż jak tchórz unikać pojedynku... Sam fakt posiadania pasa nie czyni w moich oczach mistrzem, inny przykład to Kurczak Haye ! Aby móc się szczycić mistrzem trzeba pokazywać że się nim jest. A tu Money ewidentnie nie chce podjąć walki mimo iż pomimo wielu postawionych przez niego warunków Many się zgodził.
Zawiodłeś mnie i to bardzo . Jeżeli nie stoczysz walki z Mannym to nigdy nie będziesz dla mnie mistrzem nr1 !!!!
Artur,
Nie wiesz co byś robił jakbyś w 36 minut zarabiał ponad 40 baniek i wszyscy dookoła klepali by Cię po plecach i mówili jaki to jesteś wspaniały - Ja też nie wiem... możemy sobie tutaj mówić, że pozostałbym spoko gościem twardo stąpającym po ziemi, a czy by tak było, nie wiem:)
Nie rozumiem Twojej wypowiedzi, czy Ty sądzisz, że on sobie sam cyknął to zdjęcie ? ;D
Większość waszych wypowiedzi jest po prostu płytka, bo i na więcej Was pewnie nie stać ;)
Skoro nie chce walczyć, to niech nie walczy nie rozumiem co Wam do tego.
Fakt, sam sądziłem że walka się odbędzie, ale skoro nie to cóż my, Wy na to poradzicie ?
Pisanie bzdurnych komentarzy nic nie da, skupcie się lepiej na tych którzy walczą regularnie.
Pozdrawiam ! :)
sam piszesz glupoty bo moze i koles sobie zdjecia nie zrobil ale do niego pozowal z plikiem dolarow - wiec tak jak napisal Artur wieś totalna
KidDynamite - jesli to setki to ma tam okolo 20 tysi
Spokojnie,przyjdzie jeszcze czas na obicie Pacmana...
odyniec,
My Polacy tacy jesteśmy,wszystko wyśmiewamy.Ale Floyd mieszka w Stanach,gdzie każdy robi co chce i nie kryje swoich emocji...
Plik dolarów-wiocha hehe.A jakby pozował z plikiem pocztówek,to byłaby też wiocha,czy nie?
proste i łopatologiczne....
chlubi się bo lubi,Jego sprawa.Zresztą czarni tak mają,zobacz raperów itd.
Po prostu Floyd szedl akurat do okienka "Tania Wplata" zeby uregulowac rachunek za kablowke i prad i jakis papparazzi pstryknal mu fotke a Wy tu robiecie zaraz wielkie halo :))))))
Zaskoczył mnie Floyd in minus. A zdjęcie wieśniackie w mojej ocenie, tzn. wymowa zdjęcia- taka płytka.
Jeden do jednego w mediacjach z Mannym.
Szkoda, liczyłem na tę walkę :(
1. To on jest najlepszy, to on rozdaje karty.
2. Mayweather jest niepokonany, on zdecyduje.
3. Floyd to mistrz defensywy i absolutnie jest poza zasięgiem Pacmana.
4. Floyd może robić, co mu się chce i gadać, bo jest numerem 1.
Mdli mnie od tych waszych prób tłumaczenia jego zachowania. Wasz numer 1 sra na was- fanów jego talentu. Oczywiście, że nie myśli o walce z Mannym, bo 60 dni temu stoczył zwycięski bój z Mosleyem. Chce odpoczywać nadal, zrozumiałe. Podpisując kontrakt na walkę nie musi od razu wchodzić jednak do sali treningowej. Takie przedsięwzięcię wymaga wielu miesięcy przygotowań i walka mogłaby się odbyć pod koniec roku. Zdążyłby wypocząć. Na potwierdzenie mojej teorii przyjdzie poczekać, ale wydaje mi się, że da jeszcze jedną walkę w tym roku, ale nie Pacmanowi. Co wtedy napiszecie? Że odkłada walkę z Filipinczykiem by wzbudzić większe zainteresowanie nią? Nie musi tego robić, bo nazwiska Mayweather-Pacquiao elektryzują świat od dawna.
Przyjdzie jeszcze czas na obicie Pacmana? Wątpię. Ten facet jest zbyt szybki dla Mayweathera. I Floyd nie potrafi zrozumieć, że z wiekiem szybkości będzie mu ubywać. Jeśli chciałby wygrać, to ma teraz szansę. Mosley dał cudowną walkę z Margarito. Z Floydem skończył się fizycznie po pierwszych rundach. Bóg jeden wie, jak długo uda utrzymać się formę Mayweatherowi i Pacquiao. A mi, jako prawdziwemu kibicowi nie zależy do ciężkiej cholery na walce dwóch wypalonych mistrzów. Floyd obawia się tego pojedynku jak cholera. Nic tego nie zmieni, ani wasze próby tłumaczenia jego niechęci. Gdy chiał, potrafił zapiąć walkę w tydzień, jak z Mosleyem. Naraz spiętrzają się problemy. Wyżej stawiam Alexandra, wyżej stawiam Pacquiao, wyżej stawiam Marqueza i większość latynoskich pięściarzy od waszego Floyda. Oni nie kręcą, wychodza do ringu i robią to, do czego stworzeni zostali. Nie pieprzą o swoim talencie, by się potem dupą odwrócić do przeciwnika. Tfu
No i szaunje twoje zdanie, ale zdaje sie ze nie do konca szanujesz zdanie innych. Floyd walczyl z Hattonem i z De la Hoya kiedy byli w swoim "prime" wiec nie mozna powiedziec ze Floyd sie kogokolwiek boi. Chyba da sie zauwazyc ze Floyd ostatnio walczyl raz na rok. Jak z reszta widac nie jest mu z tym zle i chyba nie zamierza niczego zmieniac. Przyjdzie do walki to sie okaze kto jest lepszy. W tej chwili szanse sa 50/50, ale czas dziala na niekorzyst Floyda.
Hammer5,
hahaha,to się uśmiałem!Pacman nie kręci??!Gdyby nie jego strach przed igłami,już dawno byłby obity,przypominam po raz setny WALKA JUŻ BYŁA DOGRANA DAWNO TEMU,tylko Roach narobił w majteczki i nie zgodził się na igiełkę.
A teraz Floyd ma ich w dupie,nieudana szopka Aruma z tym odliczaniem się skończyła i karty znowu rozdaje Money.
Poczekajmy,aż rozpierdoli te kilkadziesiąt mln.,pewnie z pół roku mu to zajmie,i wtedy może się dogadają
lubie cie chlopie ale takie pierdoly piszesz ze nie moge uwierzyc
podobne kocopoły plata ludzie od Rydzyka nawet jak widza czarno na bialym ze im ktos w ryj napluł to powiedza ze deszcz pada
Skad pewnosc ze jakby wtedy Pacman zgodzil sie na igly to Floyd by podpisal papierek ??? Mysle ze znalazl by kolejna wymowke bo to bedzie najciezsza walka w jego zyciu (Pacmana tez) dlatego zostawi ja sobie na koniec a wczesniej obije paru slabszych zeby sobie konto napchac.
Nie pisz mi, że gdyby się zgodził, to by walka była. Manny zaczął karierę w 1995, a Floyd w 1996 roku. Do 2009 walczyli na zasadach boksu zawodowego. W 2009 Floyd wystrzelił z testami olimpijskimi, które POWTARZAM TYSIĘCZNY RAZ NIE SĄ WYMAGANE.
Z tym strachem przed igłami to idiotyczna wymówka i jestem więcej niż pewien, że Filipińczyk coś zażywał, dlatego testy odrzucił, by się nie kompromitować. Teraz minął długi czas, oczyścił ciało i na testy się zgodził. Walka odbywałaby się na równych zasadach. Wygrałby po prostu najlepszy. Dlaczego jej nie ma? Bo Floyd jej nie chce. Wiesz co jest najśmieszniejsze w wywodach takich ludzi jak Ty? ZAJEBISTY NIEOBIEKTYWIZM.
Gdyby Manny odrzucił teraz w miarę normalne warunki Floyda to byłby dla mnie skończony, nie obejrzałbym żadnej jego walki. To jest podejście kibica. Ty masz pokręcone podejście. Każda forma odpysknięcia Floyda w mediach jest dla Ciebie super. Nie ważne, czy będą walczyć, kiedy będą walczyć, ważne, że Floyd zrobił kontrę słowną Mannemu i utarł mu nos.
Lukaszenko kiedyś bardzo fajnie napisał, chodziło co prawda o ciężką, ale tu tez pasuje. Cytuje mniej więcej:
" Kiedyś bokserzy dostawali taki wpier...ol w pojedynkach, że większość dzisiejszych zawodników pokończyłaby po jednym takim swoje kariery". Za dużo asekuranctwa i myślenia. Dla Ciebie to ok, co Floyd pisze, że odmawia co chwilę? Byleby dosrał Mannemu. Może go wyślemy do MTV, niech zrobi reality show w którym będzie wspinał się na wyżyny swej erudycji i mówił, że ten to dziad, śmieciarz, gówno osiągnął itp. W tle koniecznie dolary. Bokser jest od walczenia i udowadniania innym , gdzie jest ich miejsce, a nie od pieprzenia przez rok o tym, co to rzekomo nie zrobi. Dziwisz się Arumowi, czy Pacmanowi, że robią nagonkę. Zgodzili się na tamte warunki, które były wg Floyda koniecznością. Teraz Amerykanin zmieni wymagania i inne będą koniecznością do ciężkiej cholery. Kto chce tej walki bardziej Manny czy Floyd? Ten, który chce mniej, ma większe obawy, to proste i zrozumiełe. Haye ma obawy przed braćmi K, Bradley przed Alexandrem, Floyd przed Mannym.
Jak FMJ rozpierd...li te kilkadziesiąt milionów, to i on i Pacman będą sobą gówno reprezentować.
Fryto666
Oscar de la Hoya miał swój prime w drugiej połowie lat 90- tych. Prime-u Hattona nie kwestionuję, choć sposób, a raczej styl walki w jakim wygrał Floyd już tak.
Hammer5,
Zgoda,ale sęk w tym,że Floyd niczego nie odrzuca!On narazie odpoczywa,a to jest zasadnicza różnica!!
Jak Floyd powie,że nie będzie walki z Pacquiao,to pierwszy Go pocisnę.
odyniec,
wszystko przeżyję,ale porównywanie mnie do religijnych oszołomów,to największa obraza,jaką mogłeś mi zafundować.
Chlopcy nie ma co bic piany. Poczekajmy az ktorys da jasna odpowiedz. A teraz to tylko nasze domysly. Odnosnie fotki to jak dla mnie idotyczna, ale widywalem juz gorsze (np. na wszedobylskich portalach spolecznosciowych). Takze nie ma co sie na zas tutaj pilowac.
Pozdrawiam wszystkich
masz rację, Floyd niczego nie odrzucił. To fakt, ale i nie podniósł rękawicy. Ja też uważam to bardziej za jego widzimisię i chęć pokazania kto tu panuje nad sytuacją- niemniej jednak niesmak pozostaje. Oby nie na długo :)
Hammer5-
dyskutowaliśmy już długo na ten temat w tym roku. Ani Ty nie masz nowych argumentów, ani ja. Dyskusja więc jałowa- jak to mawia mój kolega: "szkoda prądu".
werdere-
A właśnie, ze nie- boks zawodowy nie nadąża za całym sportowym światem. Sytuacja przypomina tę z piłki nożnej i brak zgody na powtórki dla sędziów na monitorach w spornych sytuacjach.
Problem jest taki, że Organizacje boksu zawodowego zbyt dużo zostawiają obozom zawodników do uzgodnienia. Stąd umówione limity wagowe, umówione rękawice, umówione testy i inne fanaberie. Gdyby wszystko było precyzyjnie zdefiniowane, problem w ogóle by nie istniał.
nie posadzam cie o kontakty z wywiadem watykanskim tylko porownalem sytuacje ;-)
Dla mnie kłótnie są bez sensu, kazdy z nas darzy większa sympaitą jednego lub drugiego i zawsze będzie widział argumenty aby bronic lub oskarżać Floyda lub Mannego
Laura
Nie trzeba szukać argumentów ani polemizować bo jest fakt - Floyd właśnie się spękał, tak jak wielu przypuszczało. Wiadomo, że nie przyzna tego wprost, ale taka durna wymówka - na prawdę zaskakująca - mówi sama za siebie.
Nie ma co czekać na dalszy rozwój sytuacji bo sprawa została zakończona wraz z niniejszą wypowiedzią Floyda Mayweathera. Dużo było bicia piany, wykrętów, te się skończyły więc przyciśnięty Money zwyczajnie odmówił. Koniec filmu wystąpili.
Ale podobno negocjacji wcale nie było, więc jak w koncu ? Bo sama sie gubię
To, co Mayweather robi ze swoją kasą i w jaki sposób się z nią obnosi to jego sprawa. Zarobił te pieniądze,jak dla mnie to może pozować w jaki sposób mu się tylko chce. Jego kasa, jego sprawa.
Osiągnał rzeczywiście wszystko. Po co zdobywać pasy kolejne? A po co bokserzy jak Adamek zmieniają kategorie i kolekcjonują pasy? Mistrzem świata trudno zostać, ale mistrzem świata kilku federacji w kilku kategoriach wagowych to już szczyt szczytów. Dla mnie 7 pasów Mannego w 7 kategorich wagowych to Mount Everest boksu zawodowego. To są pasy najsilniejszych kategorii wagowych, w których trzeba pokonać naprawdę solidnych i twardych przeciwników. Jeżeli pokonuje się tylu mistrzów to jak nazwać takiego zawodnika. Arcymistrz. Floyda też tak kiedyś nazywali i dlatego tak wielu spina się, że jakiś Filipińczyk włazi z butami i brudzi na dywanie Mayweathera. Floyd walczył z tuzami boksu. Tłukł wszystkich i nie podlega to dyskusji. Od czasu jego powrotu walczy jednak w nie w tym stylu, w którymś walczył kiedyś. Z całego wachlarza technik stosuje zaledwie ułamek tego, co potrafi. Nie zastanowiło was dlaczego? Wszystkie jego cudowne akcje wymagają bardzo dużej szybkości, której on już nie ma. Woli więc nie ryzykować i walczyć zachowawczo. Po co więc wygadywanie tych bzdur o słabych umiejętnościach innych?
Margarito to żaden przeciwnik dla Pacmana. Chodzi tu po prostu o wywalczenie 8 pasa w 8 kategorii wagowej. Rozumiesz teraz. Tak jak Marciano jest ikoną boksu, bo nie przegrał żadnej walki, tak jak Ali jest bogiem boksu zawodowego, bo wyniósł go na inny poziom, tak Manny będzie zawsze tym pierwszym, który wywalczył tyle pasów w tylu kategoriach. Nikt tego mu nigdy nie odbierze. A Floyd? Gdyby nie oszukano Castillo byłby kolejnym wielkim mistrzem, ale z takimi samymi plamami w rekordzie, jak każdy inny.
leszcz to jesteś Ty. Gdybyś umiał 1/5 tego co Manny byłbyś zapewne mistrzem świata, a tak siedzisz przed kompem i krytykujesz człowieka, który w ringach zawodowych osiągnął więcej od Mayweathera. Czym to uargumentujesz? Zapewne kolejnym wyzwiskiem, bo faktu żadnego przytoczyć nie potrafisz.
Nie do konca zgodze sie ze Floyd stracil tak duzo na szybkosci i walczy inaczej niz kiedys. Jego walka z Hattonem byla nudna, duzo klinczy i malo dobrego boksu, ale z Marquezem walczyl wspaniale i pokazal niesamowite techniki, ktore oglada sie bardzo rzadko. Poza tym po co ma pokazywac wiecej skoro w 2 ostatnich walkach ze swiatowej klasy zawodnikami przegral 1, moze 2 rundy ?
Z tym ze Margarito nie jest dobrym rywalem dla Pacmana musze sie zgodzic, walka moze i nie bedzie nudna ale na pewno nie bedzie dluga.
Hammer5,
Kto do chuja oszukał Castillo??!!Oglądałeś walkę z komentarzem i punktacją kolesia z HBO na korzyść meksykanina.Walka była WYRÓWNANA,Castillo nie zrobił nic Mayweatherowi,mało tego odbył się REWANŻ,w którym zwycięstwo Floyda było bezsprzeczne,więc o czym tu mowa??
Laik
Podkreślasz, że to tylko skutek sugestii sędziego (Ledermana?) z HBO, ale czy to nie wtedy po ogłoszeniu wyniku BUCZAŁA CAŁA SALA?
A więc może to nie było tylko jego widzimisie.
Nie no jak buczała sala,to rzeczywiście okradziono Castillo ;)
Margarito to żaden przeciwnik dla Pacmana. Chodzi tu po prostu o wywalczenie 8 pasa w 8 kategorii wagowej… świadczą o tym że Many zostanie najbardziej przereklamowanym mistrzem w boksie zawodowym pod względem kategori. No nie wiem czy jak bym był jego wielkim fanem zadowolony bym był z tego że on Se robi spacerek z jakimś 2- ligowym przeciwnikiem. Bądźmy szczerzy to co robi Arum jest wręcz żenujące. Dziwi mnie ale fakt że wielu fanom Pacmana ten fakt w ogóle nie zraża że niby wielki mistrz a wybiera Se drogę aż na takie skróty do sławy. No cóż….życie.
Beznadzieja!
Hammer5 nie wiem czy tłumaczenie im tego wszystkiego ma sens, zaufaj mi nie skumają choć byś im to narysował!
DEJV chłopie przeczytaj co ty wypisujesz... i zastanów się nad sobą bo ja bym się po tych wpisach własnoręcznie zakopał!! A mówiąc krótko, PACMAN walczy z tą jak ty to wypisujesz 2 - ligą bokserską bo kurwa twój numer jeden czarny kmiot money czy jak tam się kurwa teraz wabi SRA NA WAS I W GACIE NA SAMĄ MYŚL O WALCE!!!
I trzeba być idiotą takim jak ty żeby uwierzyć że ktoś a w szczególności money nie chce zarobić kolejnych czterdziestu baniek zielonych w jeden wieczór a dokładnie w godzinkę zasłaniając się wspólnym czasem ze swoją patologiczną rodzinką ! Nie chce bo wie że po PACMANie dostał by jedynie szanse z Najmanem za 20 000 polskich ZŁOTÓWEK!
HAMMER5 nie poddawaj się, bo miło poczytać Twoje wpisy!
pozdr
Statystyka ciosów:
Castillo trafił 203 razy, Mayweather trafił 157 razy. Skuteczność: Castillo 40%, Mayweather 35%
Powerpunch: Castillo- 173, Mayweather 66!!!
To jest statystyka Laik, nie wymysły Ledermanna!!
Manny ma na rozkładzie takie sławy jak Sasakulem (Chatai to wielki bokser, stoczył 62 pojedynki z czego 59 wygrał, wielokrotny mistrz muszej), Barrera, Julio, Marquez,Morales, Larios, Diaz, Oscar de la Hoya, Hatton, Cotto.
Czy Ty myślisz, że walczył z nimi w baloniku ochronnym? On zdobywa te pasy, a nie walczy z prospektami. Oceniasz słabo Hattona i Oscara de La Hoyę, a twój idol z nimi również walczył. Cotto jest w prime i to wielki mistrz. Został zniszczony przez Filipińczyka. Floyd zniszczył Marqueza, który pił własny moc byleby w wadze się zmieścic, a floyd wagę olał i wyszedł w jakiej chciał. Stąd ta różnica w klasie. Sam boksowałem. Niejednokrotnie zrzucałem w saunie przy pomocy wódki wagę. Wiem, jak się czuje wtedy bokser. niby ok, ale szybko jakoś oddech się traci i świeżość. Piszesz o klasie Mayweathera umniejszając Mannemu. Żeby Floyd tak teraz zawalczył z kimś w prime. Patrząc na ostatnie walki obu:
Manny- de la Hoya, Hatton, Cotto, Clottey- 3 było w prime
Mayweather- de la Hoya, Marquez, Hatton, Mosley- 1 w prime
Nie twierdzę, że Manny jest lepszy od Floyda. Mayweather Jr. urodził się z niewiarygodnym talentem. Ów talent i ciężka praca zaprowadziły go na sam szczyt. Manny nie miał takich możliwości co Floyd. Był bardzo dobrym bokserem, tylko bardzo dobrym. Wszystko, co ma teraz, to efekt katorżniczej pracy w sali treningowej. Ma na kartce znacznie mniej plusów niż Floyd. Słabiej czuje dystans, brakuje mu precyzji, nie potrafi tak umiejętnie się bronić. Zobacz, jak daleko zaszedł pomimo to. Ile więcej pracy musiał włożyć, aby znaleźć się tu, gdzie jest. Za to go cenię. Nie ujmuję Floydowi, ale miał łatwiej pod tę górkę niż Filipińczyk.