DON KING: TO KLICZKO NIE CHCIAŁ TEJ WALKI
W ubiegłym tygodniu mistrz WBC wagi ciężkiej, Witalij Kliczko (40-2, 38 KO), umieścił w sieci nagranie, na którym posądza Nikołaja Wałujewa (50-2, 34 KO) o strach przed walką. Rosjanin nie czekał długo z odpowiedzią i oświadczył, że przyjął ofertę championa, lecz ten postanowił się wycofać.
Don King, kopromotor Wałujewa, twierdzi, że jedyny problem przed podpisaniem umowy stanowiła wzmianka o rewanżu.
- Przyjęliśmy wyzwanie. Nie rozumiem motywu nagrania tego filmiku, bo Witalij wiedział, że przyjęliśmy opiewającą na $1,5 miliona ofertę. Mieliśmy małą kłótnię o klauzulę zapewniającą Ukraińcowi rewanż, ale to był jedyny problem. W przypadku porażki Kliczko chce zarobić olbrzymie pieniądze za drugą walkę. Jesteśmy na niego gotowi. Jego dziwne zachowania pozwala jednak myśleć, że on nie chce tego pojedynku. Jestem przekonany, że Wałujew pokonałby obydwu braci. Dlaczego Witalij ma o mnie tak złe zdanie? Na to pytanie nie potrafię odpowiedzieć. Lubię jego i Władimira, a Ukrainę po prostu kocham - powiedział King.
Ale w tym szalenstwie jest metoda.
-Zeby uniknac walki z Solisem.
Generalnie uważam, że walka ta jest potrzebna i się odbędzie.
Choć bardzo bym chciał zobaczyć jak obu Solis posyła na emeryturkę.
Przychylę się do powiedzenia które zacytował JanSzczdomiski:
"Bo w tym cały jest ambaras, żeby dwoje chciało na raz"
Takie samo mam zdanie.. - niech zawalczy z kimś z wyższej półki, bo sam Drumont juz nie jest dobrym bokserem.. Może walka z Arreola..
"Lubię jego i Władimira, a Ukrainę po prostu kocham"
Haha, amerykański pozer, jak kochasz to powiedz gdzie mniej więcej Ukraina leży :D