ARSLAN: KOMPLETNIE SIĘ ODWODNIŁEM
- Piłem dużo wody, ale mimo te kompletnie się odwodniłem. Nie wiem co się stało, ale byłem na pewno dobrze przygotowany - tłumaczy przyczyny swojej porażki Firat Arslan (29-5-1, 18 KO), który prowadząc w sobotniej walce ze Steve'em Hereliusem (20-1-1, 12 KO) na punkty, nie był w stanie wyjść do ostatniej, dwunastej rundy.
- Naturalnie jestem bardzo rozczarowany i chciałbym przeprosić swoich kibiców. Wygrałbym na punkty, dlatego taka porażka to dla mnie gorzka pigułka i przykra wpadka. Wiem dobrze o tym, że w normalnej dyspozycji wygrałbym ten pojedynek, więc mam nadzieję na rewanż - zakończył Arslan, który noc spędził w szpitalu na obserwacji. Podobno po wypiciu dwóch litrów wody nadal był odwodniony i dopiero kroplówka przywróciła mu siły.
To, że Hollyfield albo Hopkins czy nawet Jones jr, którzy są po 40 mają jeszcze odporność w organizmie na wytrzymanie 12 rund.
Niestety Arslan nie wytrzymał i powinien zakończyć kariere dla dobra własnego zdrowia.
Tego co się z nim działo po 11 rundzie nie widziałem od bardzo dawna.
pozdrawiam
Powinno dojść do rewanżu.
tylko że jak by było tak jak chcesz to wtedy trzeba by było zminiac limity wszystkich kategorii.
Przykładowo róznica miedzy cruser a pół ciężką wynosiła by 18 kg,boks szczególnie w wykonaniu niemców to jeden wielki bałagan nie róbmy większego!!!
Tak gdy sie pije duzo wody nieumiejetnie to nastepuje odwodnienie, niestety..czesto sikamy o woda leci z organizmu..
Sam ważę 92 kg na 184cm w niezłej rzeźbie i nie czuję się duży w porównaniu ze znajomymi z siłowni ale gdybym był bokserem to w boksie zawodowym byłbym już w kategorii ciężkiej a w amatorskim w super ciężkiej. Idiotyczne. W judo waga ciężka zaczyna się od 100 kg, w zapasach jest kategoria +115 kg a w boksie udaje się, że facet warzący 91 kg jest superciężki.