CABALLERO: JUANMA I GAMBOA NIE MIELIBY SZANS
Mistrz wagi super koguciej, Celestino Caballero (34-2, 23 KO), jest sfrustrowany niemożliwością zorganizowania pojedynku z którymkolwiek championem kategorii piórkowej. "Pelenchin" od pewnego czasu ściga Juana Manuela Lopeza (28-0, 25 KO) i Yuriorkisa Gamboę (18-0, 15 KO).
- Boks nie jest już tym, czym był kiedyś. Nikomu nie zależy na robieniu dobrych walk dobrych pięściarzy. Managerowie liczą pieniądze i starają się wybierać swoim mistrzom możliwie najłatwiejszych przeciwników. Ja mogę walczyć z każdym. Skoro Juanma i Gamboa uważają się za najlepszych, to dlaczego nie chcą przyjąć mojego wyzwania? Prawdopodobnie boją się, bo każdy mój przeciwnik dostaje straszliwe lanie - prowokuje 34-letni Panamczyk.
- Nie mam pretensji do Lopeza. To jego team blokuje tę walkę. Wiedzą jak jestem niebezpieczny. Prowadziliśmy już negocjacje z Gamboą, ale on chciał kosmicznej sumy. Pewnie zdawał sobie sprawę z tego, że byłaby to jego ostatnia wypłata. Jeśli uważają się za najlepszych, to czekam na oferty. Żadnemu nie odmówię - zapewnia Caballero.