HERELIUS I ARSLAN W LIMICIE
Zarówno Firat Arslan (29-4-1, 18 KO) jak i Steve Herelius (19-1-1, 11 KO) osiągnęli wymagany limit kategorii junior ciężkiej przed jutrzejszą walką o tymczasowy pas federacji WBA. Arslan wniósł na skalę 90,2 kilograma, a jego rywal 88,8.
Profesjonalizmem wykazali się również dwaj Polacy - Maciej Zegan (41-5-1, 21 KO) oraz Łukasz Rusiewicz (8-8, 1 KO), którzy również wywiązali się z wymaganego limitu. Oto wyniki z dzisiejszego, oficjalnego ważenia przed jutrzejszą galą w Stuttgarcie.
piórkowa (10 rund o pasy WIBF, WBC i WBO kobiet): Ina Menzer (57,1 kg) vs Jeannine Garside (56,7 kg)
cruiser (12 rund o tymczasowy pas WBA): Firat Arslan (90,2 kg) vs Steve Herelius (88,8 kg)
cruiser (6 rund): Rakhim Czakijew (90,4 kg) vs Łukasz Rusiewicz (90,3 kg)
junior średnia (6 rund): Jack Culcay (70,5 kg) vs Omar Siala (70,5 kg)
lekka (8 rund): Maciek Zegan (62,6 kg) vs Araik Sachbazjan (61,9 kg)
Zegan vs Sachbazjan - stawiam na naszego, ale znów może być słabe boksowanie, duże rozczarowanie i w końcowym efekcie remis.
Czakijew vs Rusiewicz - bez zastanowiena wygra Czakijew - nasz Polak moze i twardy, ale pewnie nie będzie przygotowany i po prostu za słaby na pokonanie Rakhima. Nie ta liga...
Jakc Culcay vs Omar Siala - ten pierwszy to mistrz Świata w boksie amatorskim, solidny, młody pięściarz. Oglądałem jedną jego walke i jak narazie nie przekonał mnie. Będe sie jemu dobrze przyglądał i może wreście pokaże swoje umięjętności. Tak czy siak to oczywiście stawiam na niego w tej potyczce.
No i walka wieczoru:
Arslan vs Herelius - stawiam na pierwszego, ponieważ z walk Hereliusa we Francji nie można było tak zabardzo nic powiedzieć. Wygrywał - owszem, ale jakby zawalczył z kimś znaczącym to wiadomo było by dużo.
Z kolei Arslan dawno nie walczył - półtora roku to daje dużo do myślenia. Jednak w ostatniej walce pokonał Jonesa, dwie walki wcześniej znanego polskim kibicom Virgila Hilla, który jednak swoje lata już wtedy miał. Podsumowując to moim zdaniem Niemiec w tych walkach pokazał bardzo dobry boks i pomimo, że dawno nie walczył i ma już swoje lata to wygra i to przez nokaut.
Ogółem oprócz walki wieczoru, to faworyci walk zbytnio nie mają dobrych przeciwników. Mozna ich tylko nazwać: "Twardymi" , "Doświadczonymi", a i tak wiadomo kto wygra.. Podobnie jak na galach w Polsce, lecz w porównaniu nas do Niemiec to puntkowanie tych walk jest u nas "czasem" lepsze.