HERELIUS: NIGDY NIE TRENOWAŁEM TAK CIĘŻKO
- Nigdy jeszcze nie trenowałem tak ciężko. Obóz zacząłem już cztery miesiące temu w Miami. Sparowałem tam z wieloma bokserami, ale przede wszystkim byli to Kubańczycy i naprawdę jestem w życiowej formie - mówi przed sobotnią potyczką o tymczasowy tytuł WBA kategorii cruiser Steve Herelius (19-1-1, 11 KO).
Francuz zmierzy się z Firatem Arslanem (29-4-1, 18 KO), o którym wypowiada się w samych superlatywach - To bardzo dobry zawodnik z dużym doświadczeniem. Co prawda miał dłuższą przerwę, jednak cały czas ciężko trenował, a poza tym wie, że to może być jego ostatnia szansa. Mam dla niego wiele szacunku, niech wygra lepszy - mówi Herelius, nie kryjąc tego, że boi się trochę o werdykt sędziowski.
Galę ze Stuttgartu na żywo pokaże Polsat Sport. Początek transmisji już od godziny 20:00, a podczas niej także występy Łukasza Rusiewicza oraz Macieja Zegana.