ALEKSIEJEW: JESTEM ZAINTERESOWANY WALKĄ Z WŁODARCZYKIEM
Jeden z najlepszych rosyjskich pięściarzy wagi cruiser, Aleksander Aleksiejew (19-1, 17 KO) udzielił dzisiaj ciekawego wywiadu rodzimemu portalowi allboxing.ru, w którym odniósł się m.in. do kwestii przygotowań do walki z Denisem Lebiediewem (20-0, 15 KO), która odbędzie 17 lipca w ramach gali boksu zawodowego w Schwerinie, rewanżu Victorem Ramirezem (15-2, 12 KO), ewentualnej rywalizacji z ...Krzysztofem Włodarczykiem (43-2-1, 32 KO) i perspektywie zmiany kategorii na ciężką.
- Wolałbyś, aby pojedynek z Lebiediewem odbył się w Moskwie?
- Oczywiście. Jak większość rosyjskich sportowców chciałbym, aby walka odbyła się w mojej ojczyźnie. Najlepiej w rodzinnym mieście Samara, ale z punktu widzenia możliwości zorganizowania wielkiego show, najbardziej odpowiednim miejscem byłaby nasza stolica, Moskwa. Ale o tym należało myśleć wcześniej, więc mam nadzieję, że w jeszcze kiedyś w przyszłości powalczę w Rosji.
- Nie odczuwasz pragnienia stoczenia walki rewanżowej z Victorem Ramirezem? Jeśli tak, to co Ty i Twój team zrobiliście w tym kierunku?
- Przed walką z Ammannem prowadziliśmy poważne negocjacje z zespołem Ramireza, ale w ostatnim momencie Argentyńczyk odmówił, twierdząc nagle, że nie jest pojedynkiem ze mną zainteresowany. Teraz, kiedy zostałem wyznaczony do walki o status obowiązkowego pretendenta do tytułu światowego, ewentualność pojedynku z Ramirezem jest dla mnie mało warta, chociaż w głębi serca odczuwam potrzebę rewanżu za porażkę.
- Jaka jest Twoja prognoza na walkę z Lebiediewem? Czujesz się faworytem tej rywalizacji?
- No, cóż tu prognozować? (śmiech). Moim głównym celem jest zwycięstwo i zrobię wszystko, by tak się stało. A co do tego, czy czuję się faworytem, to odpowiadam, że nie. Mam wejść do ringu i wykonywać swoją pracę. Nie zaprzątam sobie głowy żadnymi domysłami, statystykami, argumentami za i przeciw. To nie moja sprawa. Mam rywala z którym mam wygrać, pokazując przy tym wszystko, co potrafię.
- Nie chciałbyś się zmierzyć z Krzysztofem Włodarczykiem, który nie tak dawno temu zdobył tytuł WBC, pokonując Giacobbe Fragomeniego?
- Wiesz, prowadzone były w tej sprawie negocjacje, ale gdy okazało się, że jest ciekawa oferta federacji WBO, zmieniliśmy plany. Mimo to nadal jestem zainteresowany walką z Włodarczykiem, który jest podobnego wzrostu, co ja, boksuje siłowo i jest posiadaczem pasa mistrza świata WBC.
- Masz zamiar pójść w kategorii ciężkiej? Jeżeli tak, to kiedy to nastąpi?
- Zawsze pojawia się to pytanie (śmiech). Jak dotąd nie wygrałem niczego w kategorii jr. ciężkiej, więc jest za wcześnie, by rozmawiać o przejściu do najcięższej dywizji.
Spokojnie, Ramirez w żadnym razie nie był faworytem, a finał walki pamietamy- więc nie martwcie się o Krzycha.
Może i Aleksiejew ma czym uderzyć, ale jest "miękki"- a Diabeł ma odporną głowę.
Jedynego czego się biję u Krzyśka to słabej kondycjii i brak myślenia w ringu.
*boję