WITALIJ KLICZKO POLECIAŁ DO ST. PETERSBURGA
Według ukraińskich sportowych mediów, wczoraj rano z Kijowa do Sankt Petersburg udał się mistrz świata WBC wagi ciężkiej, Witalij Kliczko (40-2, 38 KO).
Oficjalny cel wizyty Ukraińca nie jest nikomu znany, ale według jednej z wersji, Witalij poczuł się już naprawdę zmęczony telefonicznymi niedomówieniami w negocjacjach w sprawie jego walki z Nikołajem Wałujewem (50-2, 34 KO). Dlatego postanowił spotkać się osobiście z Rosjaninem, by w końcu uregulować kwestie organizacji ich walki.
W tym samym czasie w Niemczech, przedstawiciele grupy promocyjnej K2, należącej do braci Kliczko, negocjują już warunki najmu stadionu Commerzbank-Arena we Frankfurcie. Uwzględniając kalendarz spotkań piłkarskiej Bundesligi (ma obiekcie występuje Eintracht Frankfurt), zarezerwowano wstępnie dwa możliwe terminy gali: 11 i 18 września. Organizatorzy liczą, że w jednym lub drugim odbędzie się tam walka Władimira Kliczko (54-3, 48 KO) z Aleksandrem Powietkinem (19-0, 14 KO) lub Witalija Kliczko z Nikołajem Wałujewem.
Data: 21-06-2010 11:48:53
haha jedzie mu wpie..ic zeby sie zgodził
Tak ? A jaki byłby wtedy sens spotkania w ringu ?
Haye,Povetkin,Valuev,Chambers itd.
Mamy kryzys w HW,ale trzeba być dobrym by lać nawet w kryzysie,taki Povetkin by sie zesrał nawet w kryzysie bez Kliczków.
Mam nadzieję, ze Wał nie spęka i walka (szybka) będzie miała miejsce.
Nie lubię Kliczko jako boksera bo nudzi, ale rozumiem jego zniecierpliwienie. Nie powinno tak być aby pięściarze tak długo się dogadywali co do walki. A jego to już w sumie każdy unika oprócz cieci będących daleko w rankingach a szukających dużej wypłaty. Zamiast trenować musi sam się fatygować do łosia żeby "podpisać papierki".