FURY: KOŃCZĘ KARIERĘ, JEŚLI PRZEGRAM Z McDERMOTTEM
Niepokonany brytyjski ciężki, Tyson Fury (10-0, 8 KO), zapowiada zakończenie kariery sportowej, jeśli w najbliższy piątek nie zdoła pokonać Johna McDermotta (25-6, 16 KO).
Pięściarze spotkali się już we wrześniu ubiegłego roku i wówczas sędzia Terry O'Connor przyznał zwycięstwo rosłemu mieszkańcowi Wilmslow. Decyzja ringowego wywołała jednak falę kontrowersji i zarządzony został rewanż. Podobno promotor pokrzywdzonego McDermotta, Frank Maloney, dostał zawału serca, gdy usłyszał werdykt (98-92).
- Mam za sobą dziesięć rund sparingowych, na McDermotta to wystarczy. Jeśli jestem choć trochę dobry, to pokonam go bez żadnego przygtowania. Jeżeli przegram, spakuję rękawice i znajdę sobie pracę. Nie chcę boksować na niskim poziomie, to nie ma sensu - zapowiada 22-letni Fury.
Przy okazji - wiele osob pomstuje na Haye'a za walke z Harissonem, ale ja akurat sie ciesze, ze brytyjscy piesciarze walcza miedzy soba. Te pojedynki Chisora - Williams, Fury - McDermott czy Harisson - Sprott - naprawde fajnie sie na nie czeka a potem oglada.