MASTERNAK PRZED CZASEM
Po raz kolejny bardzo efektownie pokazał się Mateusz Masternak (20-0, 15 KO). Dziesiąty bokser rankingu WBC wagi junior ciężkiej zdemolował przed momentem Lewana Jomardaszwili (20-1, 16 KO), stopując go w piątej rundzie.
Od samego początku zarysowała się przewaga Polaka. Co prawda 21-letni Gruzin ostro nacierał na "Mastera" i zza podwójnej gardy strzelał potężnym lewym sierpem, ale wrocławianin dzięki świetnej pracy nóg przepuszczał je, skutecznie potem kontrując prawym prostym lub prawym podbródkowym. W trzeciej rundzie Mateusz po raz pierwszy uderzył lewym hakiem w okolice wątroby i widać było, że ten cios zrobił wrażenie na rywalu.
Zaraz po gongu rozpoczynającym czwarte starcie Mateusz poprawił kilka razy tym lewym hakiem, a gdy Levan się przykleił by sklinczować, Polak wystrzelił prawym sierpem popartym krótkim prawym podbródkiem i przeciwnik po raz pierwszy znalazł się na deskach. Chwilę później był liczony po raz drugi, ale egzekucję odroczył jeszcze gong. Wszystko pozostało już jednak formalnością i chwilę po rozpoczęciu piątej odsłony prawy prosty Mateusza i już trzecie liczenie tego wieczoru. Jomardashvili ambitnie wstał, lecz po bezpośrednim prawym podbródkowym i czwartych deskach sędzia Grzegorz Molenda przerwał pojedynek w obawie przed ciężkim nokautem.
Mateusz po raz kolejny pokazał świetny boks i z pewnością już teraz stać go na walki z najlepszymi, a przecież kilka ciekawych ofert od naszych zachodnich sąsiadów już dostał.
trudno przewidzieć ja mam budzik ustawiony na 3 55:)
Masternak nie jest wrocławianinem. Pochodzi z woj. świętokrzyskiego z wioski koło Ostrowca Świętokrzyskiego.
Właśnie wróciłem z gali. Bardzo fajny boks Mastera. Widać że chłopak ma czym uderzyć. Przeciwnik niewygodny, chociaż rekord lepszy niż on.
Mateusz mam nadzieję, że po tym ciepłym przyjęciu będziemy Cię częściej oglądać w Kielcach.
Z samej gali - bardzo dobra walka Głażewskiego. Francus był wyjątkowo twardym przeciwnikiem. Nie wiem jak on to przetrzymał (a w zasadzie wątroba.
Za to bardzo słabo walczył Sęk. W moim odczuciu walka remisowa.
Debiut Sulęckiego szybki i ładny dla oka.
Nawet Lenartowicz na plus. Gdyby tylko nie krzyczał "z czego 3 wygrane przez kkkkkkkkkkkkkkkkkkkkkkkkoooooooooooooooooooooooooooo", Było by nieźle.
Pozdrawiam
może na powtórce jakiejś w PS albo na YT bedzie
tak czy siak dobrze że wygrał ,fajnie że znowu przed czasem
chyba już czas na jakieś większe nazwisko w rekordzie -nie widzę sensu tego odkładać
Master pokazał dobry boks?
Master g....no pokazuje! Podniecacie się walką 10 wg WBC i 21 na świecie Mastera z numerem 138 na świecie Jomardshvili? A co ona dała mu z bokserskiego punktu widzenia? Czego go nauczyła? Jaką lekcję dostał od swojego przeciwniką? NIC MU TA WALKA OPRÓCZ NABICIA REKORDU NIE DAŁA!!
Nie piszcie mi, że jest młody i musi nabrać pewności siebie! Ma 9 przeciwników WBC przed sobą. Walcząc 2 razy w roku z nimi dotarłby do pojedynku o pas za 5 lat. Miałby już bardzo dobrze wyrobione nazwisko, z każdej walki wyniosłby cenne doświadczenie i byłby gotowy do zdobycia pasa prestiżowych federacji. A tak będzie nadal DEMOLOWAŁ
jakiś bokserów z drugiej setki i nagle dostanie szansę ni z gruszki, ni z pietruszki o pas. Wyjdzie do solidnego półciężkiego i okaże się, że dużo mu brakuje. To będzie taki polski Allan Green!