ROACH: ON NIE ZAPOMNIAŁ SKĄD SIĘ WYWODZI
Trener Freddie Roach w wywiadzie udzielonym The Telegraph opowiedział m.in. o okolicznościach, które zmusiły jego podopiecznego, Manny Pacquiao (51-3-2, 38 KO), do opuszczenia w młodym wieku rodzinnego domu.
Okazuje się, że wpływ na tę decyzję miał jego ojciec, który po kilku latach nieobecności wrócił do rodziny, po czym zjadł ukochanego...psa Manny`ego. Chłopak po ucieczce z domu, mieszkał przez kilka miesięcy na ulicy, śpiąc w kartonach. Początkowo sprzedawał ciastka, by w wieku 14 lat zostać zawodowym pięściarzem, mając nadzieję, że właśnie to zajęcie pozwoli mu pokonać nędzę.
Pacquiao - jak powszechnie wiadomo - dzięki wielkiemu talentowi, niezłomności i pracowitości został milionerem, niedawno został wybrany do filipińskiego kongresu, a jego popularność w rodzinnym kraju jest wręcz niewiarygodna.
-Manny ma wsparcie ze strony swoich fanów, jakiego nigdy i nigdzie nie widziałem - wyznał Roach, który pracował z wieloma gwiazdami sportu. — Aby to zrozumieć, trzeba odwiedzić Filipiny. Ta siła ma swoje źródło m.in. w tym, że nigdy nie zapomniał o tym, że wywodzi się z biedy - informuje Roach.
-Manny uciekł z domu po tym jak ojciec zjadł jego ukochanego psa. Mieszkał na ulicy i utrzymywał się ze sprzedaży ciastek. Kupował je w sklepie, by następnie sprzedawać kilka groszy drożej. Wszystko po to, by przetrwać. Spał miesiącami w kartonach, ale był jednak w stanie pokonać te wszystkie przeciwności losu i w wieku 14 lat został zawodowym pięściarzem. To dzięki sportowi dzisiaj jest tym, kim jest - kontynuuje Roach.
-Manny ma za sobą bardzo długą drogę. Wiem, że chce zająć się polityką. Teraz przygotowuje się do tego, m.in. uczęszczając do college`u i za dwa lata ostatecznie trafi na polityczne salony swojego kraju, kosztem boksu - zakończył trener mistrza świata.
Te wypowiedzi całego obozu pajaców Floydów Mayweatherów to mnie strasznie obużaja zarzucając Pacmenowi że bez sterydów on jest nikim.
Sami zobaczycie co on zrobi z tym przereklamowanym Floydem Mayweatherem w ringu o ile dojdzie do walki.Jestem pewien że to będzie powtorka rozgrywki jaka była z Riki Hattonem.
Jeśli wygra z Floydem, to będę się do niego modlił :D
cyrus15
Burza pisze się przez "RZ", a nie "Ż". Analogicznie: oburzają (a nie obużają).
Ja też go podziwiam, ale i dostrzegam jego wady- tak jak i u Floyda (którego też podziwiam).
Dla naiwnych dzieci: ludzie nie są albo zawsze dobrzy, albo zawsze źli.
Tak pojmuje świat dziecko na poziomie lat5-8. Jeśli część Userów tak widzi te sprawy- to powinna zmienić forum na bardziej adekwatne do wieku emocjonalnego :)
A teraz ciekawi mnie kto mi "nawrzuca" i jak bardzo :D
*lat 5-8
to że reprezentuja to znaczy ze nie zapominaja o tych z ktorymi kiedys zyli
"...ktorego kazal pobic gdzies na Poludniu Polski na swoim koncercie bo mu 15 latek fackersa pokazal"
nie na południu tylko na zachodzie - dokładnie w Zielonej Górze na koncercie podczas winobrania... co do reszty masz rację.
A tak;)..Masz racje to byla Zielona Gora..