DZISIAJ WALCZY McCALL
Były mistrz świata WBC, pogromca samego Lennoxa Lewisa, Oliver McCall (54-9, 37 KO), skrzyżuje rękawice z Timurem Ibragimovem (27-2-1, 15 KO). Dla Amerykanina stawką tego pojedynku będzie powrót do czołówki, dla Ibragimova pokazanie swoich umięjętności w walce z tak znanym pięściarzem.
45-letni McCall ostatnią poważną walkę stoczył niespełna 3 lata temu z Juanem Carlosem Gomezem o pas WBC International. Przegrał wtedy na punkty po jednogłośnej decyzji sędziów. Po tej porażce miał 2 lata przerwy, po czym wrócił i wygrał 3 walki z rzędu, w ostatniej pokonując na punkty Lance`a Whitakera. Natomiast o 10 lat młodszy Uzbek, ma w bilansie 6 walk wygranych z rzędu, a w ostatniej pokonał przez TKO Awadhema Tamimema. Na miejsce dzisiejszej walki organizatorzy wybrali Seminole Hard Rock Hotel w Hollywood.
Ale z emocjami sportowymi to juz ma malo wspolnego. Chlopaki boksuja, bo to ich praca i tyle.W kazdym razie zawsze milo obejrzec walke dwoch ciezkich z czolowki. Wole to niz takie walki jak Thompsona czy Platova z journeymanami.
Ja mysle ze Golota spokojnie moze wyslac braci na emeryture i zostac dominatorem wagi ciezkiej...