GŁOWACKI NOKAUTUJE
Redakcja, Informacja własna
2010-06-12
Krzysztof Głowacki (11-0, 6 KO) pokazał dobry, twardy boks i zastopował w trzeciej rundzie gorszego technicznie, ale silnego Patricka Bergera (6-4, 6 KO).
Po ostrym pierwszym starciu, Głowacki zepchnął rywala do głębokiej defensywy w drugiej odsłonie. Bił mocno lewym hakiem w okolice wątroby, by w końcu przypolować potężnym lewym sierpem w okolice skroni Bergera. Po liczeniu do ośmiu Krzysztof znów trafił czysto lewym sierpowym, poprawił natychmiast prawym po dole i Berger był liczony po raz drugi. Nokaut został odroczony przez gong, lecz w trzeciej rundzie było już po wszystkim po kolejnym mocnym lewym sierpowym w okolice skroni.
(o Halaszu): "widać po twarzy tego zawodnika, że to silny mężczyzna" :)
po twarzy to on przypomina lumpów z pod sklepu monopolowego.
pozdrawiam
Gdyby był młodszy na pewno sprawił by większe kłopoty Polakowi.
pozdrawiam
Wielki niesmak po tej walce.
pozdrawiam.
Na początku jak go pierwszy raz oglądałem to nie przyciągał mnie swoim boksowaniem - pewnie dlatego, bo walczył na galach Babilonu, a mi się ich walk nie chce oglądać. Lecz teraz jak widze go w ringu to zaczyna mi się podobać i pokazuje się z dobrej strony.
A i takie pytanie do Ciebie:
Co myślisz o tym Łotyszu Briedisu ?
Pozdrawiam bardzo serdecznie i trzymam kciuki, Krzysztofie :):)
Nic nie powiem o Lotyszu bo nie widzialem a co Ty powiesz;)??
A ja Ci nic za bardzo nie powiem, bo tak szybko skończył tego Węgra czy tam innego, że nie było co oglądać. ;). Jednakże widziałem go na tym turnieju na Cyprze, oglądałem go i podoba mi sie jego styl boksowania.
Nie rzuca sie odrazu do ataku, spokojnie boksuje, a jak się szansa trafi to umie też skończyć. Tak właśnie w walce z tym przeciwnikiem w Sobote. Boksował spokojnie przez 2 minuty, a po pierwszym liczeniu po prostu zakończył pojedynek. Zobaczymy co z niego będzie, ale mi się osobiście podoba .