CLOUD I JOHNSON Z SZACUNKIEM O SOBIE
7 sierpnia oczy całego Saint Louis będą skierowane na Devona Alexandra, ale na tej samej gali dojdzie do równie ciekawej, o ile nie ciekawszej potyczki w wadze półciężkiej. Tavoris Cloud (20-0, 18 KO) dokładnie rok po wywalczeniu tytułu mistrza świata federacji IBF przystąpi do pierwszej obrony, mając za przeciwnika cenionego i niezwykle twardego Glena Johnsona (50-13-2, 34 KO), byłego championa tejże organizacji. W przeciwieństwie do Alexandra i Kotelnika, w tym wypadku obaj pięściarze mówili o sobie w samych superlatywach.
- Glen stanie ze mną twarzą w twarz i nikt nie będzie tutaj uciekać od walki. To nie mój styl. Johnson jest naprawdę dobrym bokserem, tak samo zresztą jak ja i kibice w Saint Louis dostaną więcej niż zapłacili za bilety.
- Widzę wiele podobieństw pomiędzy mną i Tavorisem oraz naszymi stylami walki. Zarówno on jak i ja lubimy cały czas atakować i nie robimy kroku w tył - mówił 41-letni już Johnson zapewniając, że kibice dostaną tego, czego chcą, czyli ringowej wojny.
Zgadza sie.."Dziadzio" jest twardy i cwany..Licze jednak na mlodosc i agresje ringowa Clouda oraz na jego cios..Pytanie czy uda mu sie skonczyc Glenna przed czasem??
dobrze że się dogadali