REWANŻ PACQUIAO vs COTTO W JUNIOR ŚREDNIEJ?
Po zdobyciu mistrzowskiego pasa w trzeciej kategorii wagowej Miguel Angel Cotto (35-2, 28 KO) powrócił do gry o najwyższą stawkę. Top Rank ma zamiar doprowadzić do rewanżowego starcia pomiędzy wspomnianym Portorykańczykiem, a królem P4P - Mannym Pacquiao (51-3-2, 38 KO), jeśli nie powiodą się negocjacje z obozem Floyda Mayweathera Jr. (41-0, 25 KO).
Gdy pięściarze spotkali się po raz pierwszy, lepszy okazał się "Pacman", który od trzeciego starcia kontrolował sytuację, by zastopować ambitnego przeciwnika w ostatniej odsłonie. Pojedynek odbywał się w umownym limicie 145 funtów.
- Chcę tylko wielkich walk. Niedługo wraz z całym teamem podejmiemy decyzję w sprawie najbliższego ruchu. Mogę walczyć w junior średniej albo półśredniej, nie ma to dla mnie różnicy - powiedział Cotto.
Marketingowo lepszym posunięciem byłoby zorganizowanie rewanżu w limicie 154 funtów, bo to stworzyłoby dla Filipińczyka okazję pobicia własnego rekordu i zdobycia pasa w ósmej kategorii wagowej.
Niech sobie daruje rewanz z Pacmanem.
Ale ten Filipińczyk zaczyna mnie trochę denerwować...Jeśli tak mu zależy na tym ósmym tytule(cyrk...)to niech wyskoczy na np.Martineza. Z Foremanem nie chciał walczyć a teraz gdy Cotto go oprawił to pakman zwietrzył szansę na powtórkę z rozrywki plus dodatkowy tytuł...No coż na razie nic nie wiemy nie ma co się denerwować...Jedyna opcja dla kibica to tylko Mayweather-pacquiao.
Akurat jest to najbardziej oczekiwana i konieczna walka dla świata boksu - być może w historii boksu. Mamy to szczęście, że w jednym czasie boksują dwaj geniusze. Jeśli do walki nie dojdzie, to będzie to ogromna strata.
A kto jest lepszy? Tego nie wie nikt.