MASZCZYK, SZEREMETA I MALUJDA ODPADLI, LETR WALCZY DALEJ
Trzy przegrane i jedna wygrana – oto bilans eliminacyjnych pojedynków biało-czerwonych z pierwszego dnia moskiewskich ME.
Jako pierwszy z Polaków na mistrzowskim ringu wystąpił Łukasz Maszczyk (48 kg), który zmierzył się ze swoim starym rywalem Jose Kelvinem de la Nieve Linaresem(ESP). Niestety po trzech rundach wynik punktowy był korzystny dla Hiszpana – 6:1 – i to aktualny wciąż wicemistrz Starego Kontynentu awansował do dalszej strefy zmagań.
Jako pokonany z ringu zszedł także Kamil Szeremeta (69 kg). Jego rywal Evgenij Borisov (BUL) w przekroju całego pojedynku był nieco dokładniejszy, zwyciężając 3:1.
Pierwsze zwycięstwo w tym turnieju dla naszych barw wywalczył Włodzimierz Letr (81 kg), który w starciu z Cristoforem Alexandru (ROM) przez cały czas utrzymywał przewagę, wygrywając 4:0. Następną walkę – z Nikolajsem Grisuninsem (LAT) – Letr stoczy już jutro (6.06.). Zwycięzca tej rywalizacji ma zapewniony awans do ćwierćfinału ME.
Jako ostatni z naszych pięściarzy do ringu wyszedł dzisiaj Mateusz Malujda (91 kg), który skrzyżował rękawice z Tsolakiem Ananikyanem (ARM). Mimo ambitnej postawy Polaka Ormianin kontrolował przebieg walki i wygrał 4:0.
Jutro w Moskwie poza Włodzimierzem Letrem wystąpi jeszcze Marcin Jerzyk (+91 kg), którego rywalem będzie Roberto Cammarelle (ITA).
Jeżeli chodzi o wyniki ME.. no cóż czułem, że zmiana Maszczyka na bardziej statyczny i 'silowy' boks będzie złym wyjściem. Na niego liczyłem najbardziej ze tej ekipy no i troszkę po cichu na Szeremetę. A tak nie daje już większych szans nikomu. Chudecki może namieszać, ale on zawsze na najważniejszych imprezach przegrywał z zagranicznikami. Reasumując można się chyba pożegnać z medalem na tej imprezie i czekać do 20.06 na naszych kadetów(juniorów), żeby zawojowali na Ukrainie.
P.S.
Castet
Cammarelle i Jerzyk to troszkę inna liga bokserska.. ale rzeczywiście jest bardzo ciężko w PZB..
A u nas mowia: jeszcze nic wielkiego nie osiagnal, a juz chce kase. A jak musi pracowac po nocach to nic wielkiego nie osiagnie.
W kazdym razie polska amatorka mocno kuleje, na tle innych państw czasami wypadamy jak paralitycy, ale zmiany z dnia na dzień nie nadejdą.
Trzymam kciuki za resztę kadry - chłopaki, gardę trzymajcie, trochę się bujajcie , a może najgorzej nie bedzie;)
Szkoda,bo historie mamy piekna!Ale jak tu o sukcesy,skoro nie ma startow,nie ma ligi,kluby nie maja pieniedzy na utrzymanie zawodnikow!PZB wali w u.. trener kadry tak samo,powstaja jakies nowe teorie jak to napisal lutonadam... To chyba niestety poczatek konca boksu amatorskiego w tym kraju..