PACQUIAO BOKSEREM DEKADY WG. BWAA
Dzisiaj w Nowym Jorku wręczone zostaną coroczne nagrody przyznawane przez Boxing Writers Association of America (BWAA), czyli amerykańskie stowarzyszenie dziennikarzy piszących o boksie.
Mistrz świata WBO wagi półśredniej, Manny Pacquiao (51-3-2, 38 KO) otrzyma wyróżnienia w dwóch kategoriach: "Najlepszego Boksera Roku 2009" i "Najlepszego Boksera minionej dekady"
Razem z nim wyróżniony zostanie także jego trener, Freddie Roach, który zdaniem amerykańskich żurnalistów okazał się najlepszym szkoleniowcem minionego roku. Warto dodać, że wspomnianą nagrodę (imienia legendarnego Eddie Futcha) Roach - jako pierwszy w historii trener - otrzyma po raz czwarty.
Najlepszym pojedynkiem roku (nagroda imienia Muhammada Ali i Joe Fraziera) BWAA uznało rywalizację Juana Manuela Marqueza z Juanem Diazem.
Były mistrz świata w trzech kategoriach wagowych, Alexis Arguello, zostanie pośmiertnie wyróżniony nagrodą im. Marvina Kohna za działalność społeczną i charytatywną. Nagrody w pozostałych kategoriach zostaną przyznane m.in. słynnemu arbitrowi Millsowi Lane, komentatorowi telewizyjnemu Nick`owi Charles`owi, i byłemu pretendentowi do tytułu mistrza świata wagi ciężkiej, George`owi Chuvalo.
SKANDAL!!!
Obie nagrody powinien zgarnąć Floyd Mayweather jr!!
A nagrodę za najlepszego trenera Jego ojciec,ewentualnie wujek!!!
Ale rasistowska Ameryka nie wręczy nagród czarnym...
SKANDAL!!! ;
Laik,
Nie odświeżaj już tej strony, bo zaraz się dowiesz paru rzeczy o sobie i o Floydzie :)
Werdere,
Co udowowniła walka Pacquiao-Hatton, bo przyznam szczerze, że za bardzo nie rozumiem ?
To, że niby Many go znokautował w pierwszych rundach, a Floyd tak długo się "męczył"... ?
No tu się zgadzam, że USA mają kompleks rasistowski. A raczej starają się za wszelką cenę pokazać światu że jest inaczej, stąd Barack Obama jako prezydent ;)
Ale sport to sport jak widać. Zresztą, tu nie ma co mówić o rasiźmie bo nagroda została przyznana azjacie przecież.
werdere chodziło o trenerów.Roach lepiej przygotował Mannego
Crimson,
Fakt,na walkach Floyda trybuny świecą pustkami,i nieprawdą jest,że uzyskał z Oscarem rekord ppv.
Manny nie sprowadza boksu do rynsztoka i pokazuje, że to coś więcej niż mordobicie. To mordobicie może być otoczone kulturą rywalizacji, zwarciem męskości, konfrontacją inteligencji.
Floyd to chamstwo i rynsztok. Floyd zabija boks ograniczając widownię to slumsów i zapaleńców/znawców. Taka droga nie daje rozwoju i ogranicza pozyskiwanie nowych widzów. Juz kilka razy widziałem jak potencjalni widzowie tego co by nie mówić zacnego sportu widząc szerszy kontekst Floyda po prostu dawali sobie spokój.
Można się tłuc do krwi ale po przekroczeniu granicy męskości u Floya pojawia się debilizm, chamstwo, prostactwo... generalny brak zaasad, etyki. To go dyskwalifikuje.
Laik - nagroda jest dobrze przyznana.
hahahhaah! Oglądałes wogóle jakąś walkę Floyda?
Piszesz, że Floyd nie myśli w ringu?hahahah
Ja właśnie, dopiero ostatnio zacząlem ogladac boks i wiesz co, kocham ogladac walki Floyda.Piszesz także ze jego obrażanie przeciwników przed walką go dyskwalfikuje? Wątpię, żeby dlatego Mayweather nie dostał tej nagrody.Pacman dostał tą nagrodę tylko, dlatego że walczy efektowniej od Floyda, ale moim zdaniem nie powinni się tym sugerować.
No niby tak, ale kariery Mayweather'a i Manny'ego są tak samo nieprawdopodbne. Obaj zdobyli tytuły w pięciu innych wagach, więc coś musialo zadecydowac.Moim zdaniem wlasnie efektowność boksowania Pacmana.
Gdybyś jednak nie zrozumiał to powiem krótko - bokserem jest się nie tylko w ringu ale i poza nim. Normalność Pacmana wygrała. I pewnie nie tylko Pacmana... nie trudno bowiem przewyższyć buractwo Floyda.
No chyba, że piszesz o sobie.Ja napisałem, że raczej Floyda nie dyskwalfikuje to, że tak zachowuje się poza ringiem.Ci co przyznali tą nagrodę Pacmanowi, na pewno nie patrzyli na to jak Floyd zachowywał się poza ringiem tylko co robił w ringu.
"Ci co przyznali tą nagrodę Pacmanowi, na pewno nie patrzyli na to jak Floyd zachowywał się poza ringiem tylko co robił w ringu"
Zapoznaj się z zasadami a potem pisz. Zastanów się również zanim kiedykolwiek użyjesz słowa MA PEWNO.
A dyskusje kończ bo wywody opierasz o własne sny a nie o fakty.
Według mnie wyższość Pacmana nad Floydem polega na tym, że po prostu jest lepszy. To, co robią poza ringiem, to ich prywatna sprawa.
To jest błędne rozumowanie. Z tego by wynikało, że Floyd jest lepszy. Ale Floyd nie pokonał Pacmana, więc nie może być lepszy.
Po drugie Pacman nie walczył jeszcze ze mną, więc jak mnie pokona to będzie najlepszy.
Logika się kłania.
Jakie zasady?Jak na serio jest napisane gdzieś, że lepszym bokserem jest ten, który lepiej zachowuje się poza ringiem to mi to zacytuj, bo ja nigdzie czegoś takiego nie znalazłem.
Choć boksem interesuję się od niedawna. Widziałem kilka walk mannego i moneya.
Manny ładniej wygrywał z bokserami ,z którymi wygrywał również money. Chociaż oglądając walkę FM & ODLH miałem wrażenie, że FM przegrał tą walkę.
-Co do bilansu zwycięstw w karierze.
Czasem menadżer (?) może podesłać zbyt dobrego przeciwnika na dany moment kariery zawodowej i wtedy statystyka walk nie wygląda imponująco - jak np. u FM.
-Jeśli chodzi o wypowiedzi
Nie neguję ani nie pochwalam wypowiedzi bokserów jeżeli chodzi o siłę, lęk, doping i inne tego typu sprawy dotyczące potencjalnego rywala - chyba każdy ma swój sposób aby promować boks (często pewnie za namową jakiegoś doradcy).
-Ewentualna walka MP&FM>
Kibicowałbym FM, chociaż uważam , że wygrałby MP - ale jak to mówią "W Boksie wszystko jest możliwe" więc emocje by były i dobra walka też.
Nagroda dla mannyego jest jak najbardziej ok.
Data: 04-06-2010 14:11:38
"Crimson,
Fakt,na walkach Floyda trybuny świecą pustkami,i nieprawdą jest,że uzyskał z Oscarem rekord ppv."
Laik bez obrazy powiem szczerze, ze od kiedy sie pojawiles na tym portalu a przynajmniej od kiedy zaczales tutaj komentowac pod tym nickiem to nie przeszkadza mi twoje ironiczno-sarkastyczne nastawienie do wszystkich tu obecnych. Ale zastanawiam sie czy ty rzeczywiscie nie czujesz czegos wiecej niz tylko sympatie do Floyda Mayweathera...
Czy ja napisalem, ze FLoyd jest malo popularny badz przez wszystkich znienawidzony? Po drugie dobrze wiesz dlaczego glownie uzyskuje dobre wyniki w PPV (wszyscy licza na to, ze wkoncu upadnie) Po za tym owszem w walce z JMM gdzie byl niewiarygodny powrot FLoyda w MGM bylo sporo miejsc wolnych. I na koniec skoro ponad polowa ludzi piszacych na forum bokserskim jak chociazby bokser.org wciaz powtarza, ze chce by wkoncu ktos "uciszyl pyskatego pieknisia" to masz racje myle sie mowiac, ze wiele osob ten czlowiek wkurwia.
Aha i zdaje sobie sprawe z tego kogo pokonal i co potrafi. Nie jestes jedyna osoba, ktorej imponuja ludzie o niesamowitych dokonaniach i ogromnym talencie. Po prostu czytajac komentarze dotyczace Mayweathera uzywaj mozgu nie serca (nic nie sugeruje ale tak to wyglada)
Crimson,
Zarzucasz mi stronniczość,a przeczytaj co sam napisałeś i przemyśl to.Jesteśmy tylko ludźmi,wszyscy opisujemy rzeczywistość cholernie subiektywnie,mimo,że wydaje nam się,że jesteśmy obiektywni.
Doskonałym przykładem jest Twoja wypowiedź:
"Jaka jest podstawowa roznica miedzy Floydem Mayweatherem a Mannym Pacquiao? Ten drugi przyciaga kibicow, sprawia, ze boks staje sie coraz bardziej popularny a Floydzik wkurwia, choc niektorych zachwyca"
Dokonałeś kompletnie nieobiektywnego i nieprawdziwego podziału...
Rozumiem to, ze mozesz bronic sportowca,ktory jest twoim idolem jednak czesto przesadzasz albo uzywasz ironii tak czesto, ze zaczynam sie juz gubic
Crimson,
Po pierwsze,nie jestem ślepo zakochany w Floydzie.Wyobraź sobie,że nieraz na tym forum krytykowałem Go.Po drugie,ludzie są tak nieskomplikowanymi istotami,że zawsze jak jest ktoś niepokonany,to każdy czeka tylko,kiedy wreszcie mu się noga powinie.Podobnie jest z Kliczkami...wszyscy marudzą,że nudni itp.
Floyd to zupełnie inny świat, inna technika, inny styl boksowania... Nie ucieszy on swoją walką, człowieka, który przed telewizorem siada po jedno, aby zobaczyć młóckę.
Ja jestem zawsze zachwycony jego kontrami, unikami i przede wszystkim myśleniem w ringu... ale nie zmienia to faktu jednak, że Pacquiao tę nagrodę otrzymał słusznie... czy nie za szybko ? hm.. najwyżej, Floydowi będzie dane obić najlepszego boksera dekady ;)))
Crimson, co do tych kibiców to tak na prawdę, nikt z nas nie wie jak to jest :) Mam nadzieję, że nie przyszło Ci na myśl, wystawienie takiego zdania, patrząc przez pryzmat tej stronki i ludzi na niej piszących :))
pozdro
werdere,
Hattona trenował Floyd,a nie Roger!!