GREEN Z BYŁYM RYWALEM ADAMKA
Czempion IBO w wadze junior ciężkiej, Danny Green (29-3, 26 KO), w drugiej obronie swego mistrzowskiego pasa zmierzy się z wracającym do boksu po ponad trzyletniej przerwie Paulem Briggsem (26-3, 18 KO). 34-letniego "Hurricane" polscy kibice kojarzą z niezapomnianych 24. rund stoczonych w kategorii półciężkiej z Tomaszem Adamkiem (41-1, 27 KO).
Pojedynek dwóch austalijskich puncherów odbędzie się 21 lipca w Entertainment Centre w Sydney. Briggs (na zdjęciu z Adamkiem) uważa, że nie potrzebuje żadnej rozgrzewkowej walki, by pokonać niezwykle groźnego "Green Machine". Pięściarze znają się od lat i w przeszłości wielokrotnie ze sobą sparowali.
- Jestem w wybornej dyspozycji. Zresztą, nawet gdy tak nie jest, to normalny człowiek i tak nie zbliża się do mojej formy fizycznej - przekonuje Briggs.
Mam głęboką nadzieję , że ta walka nie potrwa pełnego dystansu i Paul skończy go przed czasem.
To się należy Green Maqchine za swoje ostatnie fisiowanie jakby to on był nie wiadomo kim.
Briggs to dla mnie wojownik i pięściarz z charakterem.
Dla mnie w walkach z Tomkiem było 1:1- ale to moje zdanie, nie musicie się z tym zgadzać.
Ma mocną psychę, twardy łeb i "parę" w łapie.
Nie wiem tylko jak mu zdrowie dopisuje, ale najwyraźniej już chyba OK.
upolowanie go daje duuuuzy skok w rankingach
Nie chodzi o podniecanie się, a o nadzieję, że Green dostanie manto.
Bardzo szanuję tego boksera, te walki z Adamkiem to były BITWY!
Koleś ma 3 przegrane w tym dwie przez jednego boksera hehe
Bardzo chętnie sobie obejrzę ten pojedynek, i będę kibicował Paulowi!
-mam nadzieje że rzeczywiście jest w formie i wie co robi a nie tylko po pare baksów z kangurem przyjechał