ALBERT SOSNOWSKI PO WALCE
Łukasz Furman, Nagranie własne
2010-05-30
Zapraszamy na wywiad z Albertem Sosnowskim (45-3-1, 27 KO) zarejestrowany podczas konferencji prasowej, po walce z mistrzem świata wagi ciężkiej organizacji WBC, Witalijem Kliczko (40-2, 38 KO).
najważniejsze że zaistniał medialnie i podejrzewam będzie mu łatwiej o dobre walki w przyszłości
ech...
Sorry ale teraz to bredzisz..jak moze bokser ktory dostaje wiecej cepow na lep zaprezentowac sie lepiej od tego co zbiera mniej??..Gdzie tu jakas logika???Chris zostal obity jak worek treningowy i sam zrezygnowal z walki..Smiechu warte jest twierdzenie ze Vito gdyby chcial to byla by powtorka z Golota vs Lewis..Skad taka wiedza i pewnosc u Ciebie???
Podziwiam Alberta, zawodnik ktory przez czesc kariery nie mial trenara... WOW
dla mnie Albert to klasa, i chociaz deklasacje w umiejetnosciach bylo widac w kazdej rundzie to pokazal ducha walki... :) ROK, i bedzie zupelnie innym bokserem.
Ogladajac Vitka z Albertem, mozna bylo zobaczyc jak kiepskim bokserem jest starszy z braci Klitchko a co za tym idzie jak fatalny jest stan obecnej wagi ciezkiej.
Ogladajac 7 runde bylo widac, ze wystarczy madry bokser z mocnym ciosem a Vitka umiejetnosci bledna.
Ktos moze powiedziec, ze Vitek sie bawil, a ja uwazam ze Albert pokazal jakim Vitek jest bokserem. Smiem twierdzic, ze Vitek ani przez chwile sie nie bawil.
pzdr
PS. Zaraz będzie Albert na konferencji.
Albercik nie przesadzaj, do czołówki jeszcze trochę brakuje zanim zaczniesz do nich startować. Ta walka trafiła się jak ślepej kurze ziarno.
Pokazał się dobrze pod względem serca, ambicji, ale Kliczko go zdeklasował niemiłosiernie. Niektórzy mówią, że Tomek Adamek miałby problemy z Albertem. No to też jakaś bzdura z kosmosu. Sosna miałby takie same szanse jak wczoraj. Z tym że Góral się nie pierdzieli w tańcu i szybciej by go znokautował, bez zbędnej zabawy.
Wstydu nie pokazał, zademonstrował się znakomicie bo jest twardy i ambitny, ale teraz pora na naukę, bo czołówka dla Sosnowskiego to nadal odległa rzecz.
Kliczko nie mogl zakonczyl wczesniej,choc bardzo chcial i widac bylo ze meczy go ta rola ktorą musial odegrac.Musial przeciagać tą nudną walkę i chyba nawet przysypiał hehe.TAK WIEC NIE MYLCIE POJĘĆ-to nie Sosnowski wytrwal 10 rund,tylko Kliczko pozwolil mu myslec ze przetrwal 10 rund .No tak ja to widzę i cala zagraniczna prasa,ktora jest pelna krytyki dla umiejetnosci Polaka
Rzeczywiscie, nie mylisz sie :)
Tyson 36 wal skonczyl do 3 rundy... :) jak myslicie ile kosztowala reklama podczas walki zelaznego Mike'a... idac Waszym tokiem myslenia, pewnie malo, bo byla malo oplacalna, bo kto chcialby pokazywac reklame przez parenascie sekund??
pzdr
Przeciez parodia boksu byl juz dobor rywala ale..Przed walka wszyscy zgodnie tu pisalismy ze Albert ma sie w tej walce nie skompromitowac a przeciez z gory wiadome bylo ze nie wygra tego pojedynku..Czego wiec jako kumaty user sie spodziewales po tej walce i Albercie Sosnowskim??
Bo moim zdaniem to pokazal sie naprawde z dobrej strony...Nic wiecej nie mogl zrobic bo poprostu ograniczony byl umiejetnosciami..Kliczko i Albert to dwie klasy roznicy..!!!!
Zreszta jak mozna sie bawic w walce o mistrzostwo swiata w wadze ciezkiej??Tylko idiota moze cos takiego wymyslec..
-chyba Cię trochę poniosło bo bez specjalnego szukania można wymienić kilka głosnych nazwisk :)
pozdrawiam
dekciw
Trafna uwaga. Gdyby Kliczkom zależało na reklamie to by walczyli widowiskowo żeby ludzie chcieli ich oglądać, a nie jakieś teorie spiskowe, że celowo przedłużał walkę.
Ja traktuje Alberta jako w sumie chlopaka z nikad , ktory walczyl z najlepszym ciezkim ostatnich lat i ustal pare niezlych bomb i dotrwal do 10 rundy..JAK NA ALBERTA to wspanialy sukces..!!Nie zamierzam wiec go pomniejszac piszac ze gdyby krol Vito wszechmogacy tylko chial to by Albert nie dotrwal do rundy 2 giej..
Dawaj przyklad;)
Co wiecej, gdyby zalezalo im na reklamie to przychodziliby na konferencje w koszulkach z ucietymi glowami albo krzyczeli ze sa najlepsi i maja najwiecej hajsu.
Przykro czytać takie komentarze. Jeżeli nie interesuje Cie Sosnowski, to chyba nie powinien się znaleźć Twój wpis tutaj.
Albert nie był gotowy na tą walkę, ale ją przyjął i potraktował poważnie. Pokazał wolę walki. Czasami odnosiłem wrażenie, że nogi nie wytrzymywały tępa walki. Natomiast pozytywnie zaskoczyła mnie szybkość rąk. Szkoda tylko, że nie było szybszego dojścia, ale to było spowodowane nie za dobrą pracą nóg jak wcześniej wspomniałem.
Jeżeli któryś z panów Haye - Povetkin pokusi się o skomentowanie walki, to ja tych słów nie potraktuje poważnie. Haye nie jest mistrzem z prawdziwego zdarzenia, bo ciągle kalkuluje. Natomiast Povetkin to także znany temat. Zaraz ktoś mi zarzuci, że Albert nie miał nic do stracenia przyjmując walkę, bo nie miał. Ale jak dobrze pamiętam, obóz Vitalija wysyłał propozycje walki także do innych pięściarzy. I nikt się nie kwapił podjąć rękawic. Także wielkie brawa Albert!
Swietny przyklad dla specow marketingowych;)
Tak teraz sie z Toba zgadzam teraz piszesz jak Ty;)heh..Kliczko i Sosna to dwa swiaty i ja wlasnie o tym mowie ze przy takiej dysproporcji umiejetnosci i warunkow fizycznych Sosna nie wypadl zle..Podobnie tez jak Peciorak nie chce sie doszukiwac teori spiskowych i poprostu przyjmuje wynik tej walki ze wzgledu na to ze szanuje Alberta za postawe..
Ali maltretowal tego biedaka bo ten biedak nie chial uznac przjscia Claya na islam..poprostu klul lewym prostym..
A tak jeszcze jakis przykladow bo pisales ze bez wysilku jest ich dosc sporo;)
Wielki szacunek dla Alberta!!
Krytycy,odpierdolcie się od Niego.Łatwo się mówi gapiąc się w telewizor.
Albert to druga,jak nie trzecia liga.Bokser bez doświadczenia amatorskiego,bez talentu,i przez jakiś czas nawet BEZ TRENERA!!Z takimi papierami zaszedł tak wysoko,podjął WALKĘ z najlepszym bokserem na globie.Albert wiedział,że staje do nierównej walki,a mimo to atakował, narażając swoje zdrowie.Nie spierdalał po ringu jak szczur miszcz Haye i inni... Mógł się tylko bronić,ale próbował atakować.SZACUNEK
Sosna to bokser ktory raczej nigdy mistrzem swiata nie bedzie bo nie ten talent ale gdzies tam w szeroko rozumienaje czolowce moze sie przewijac..Albert to nie ta polka co Goly nie ta polka co Adamek..Sercem i ambicja udalo mu sie troche nadrobic braki w wyszkoleniu technicznym a co do muskulatury masz racje..Jest nadmiernie napompowany i chyba to go zbytnio usztywnia..
Styl robi walkę. Albert będzie sobie dobrze radził z zawodnikami fizycznymi i ruchowo ograniczonymi. Nawet twierdze że dobrze przygotowany mogłby powalczyć z Arreolą. Ale będzie dostawał z technikami i "ludźmi gumami". Z tym bumem Zurim Lawrencem przegrałby 10 na 10 walk , a móze pewnie wygrać z lepszymi od niego.
Zgadzam sie z Twoja wypowiedza..Mocne slowa ale dobrze to ujeles..
Sparowalem i niejednokrotnie uwierz mi dostalem oklep ;) Jednak, przez swa wrodzona skromnosc nie porownuje sie do Witka ani Alberta ;) Witalij jest na schylku swojej kariery i nikomu nie musi nic udowadniac, dlatego tez chce wierzyc, iz ma lepsze rzeczy do roboty niz dostawac cepy na twarz, zeby poprawic klimat walki ;) Oczywiscie moge sie mylic i oczywiscie mozesz sie ze mna nie zgodzic i to jest piekne ;) pozdrawiam.
Szczerze to umowmy sie ale Albert to nie jest jakis talenciak do boksu, dodaj do tego brak kariery amatorskiej, przez pol kariery problemy z trenerami a mimo tego nie narobil nam wstydu..Nie oczekujmy od niego ze nagle stanie sie gwiazda bo tak nie bedzie al mysle ze na pewnym poziomie stac go jeszcze na pare dobrych walk..tak ja to widze..
mało Ci jeszcze sadysto? ;)
Holmes to będzie drugie nazwisko
Kliczko będzie trzecie
Zgadza sie, ale praktycznie odpowiedzialem Ci juz w poprzednim poscie. Wole wierzyc w lepsza wersje historii swiata ;)
Różnica poziomów ok, ale Albert za dużo się stawiał, aby można było mówić że Witek się bawił i przedłużał sprawę celowo. Przyspieszył w późniejszych rundach, ale z pewnością było to zabiegiem strategicznym a nie jego "widzimisie". Za dużo agresji było w Albercie, niejedną petardę przestrzelił, gdyby trafił byłaby sensacja. Zresztą Kliczko to za duży profesjonalista aby mógł tak nonszalancko do tego podejść i "dać się wyboksować" przeciwnikowi. To nie zabawa.
Fajny, sympatyczny chlopak, ambitny itd. Chwala mu za to - ale niestety sama ambicja i praca pasa sie nie zdobedzie.
Milo, ze dali mu szanse zawalczyc - zawsze to jakies wyroznienie i nagroda za tyle wylanego potu. Aczkolwiek dla mnie ta walka byla widocznym obrazem przepasci miedzy Kliczko i Sosnowskim.
Nie wiem jak to ujac na koniec. Zawsze twierdzilem ze Adamek wygra z kazdym ktorego mu podsuna. Szczerze, to jakos nie widze go z bracmi.
Mam nadzieje, ze sie myle.